Włochy: po raz pierwszy od 10 lat mniej młodych mieszkających z rodzicami

(fot. PAP/EPA/MICHELE NACCARI)
PAP / mp

Po raz pierwszy od 10 lat we Włoszech spadł odsetek młodych dorosłych ludzi mieszkających z rodzicami - wynika z danych ogłoszonych w niedzielę przez Eurostat.

Pod względem odsetka tzw. dorosłych bobasów Włochy zajmują drugie miejsce w Europie, po Chorwacji.
W 2016 roku, po dekadzie stałego wzrostu, wskaźnik osób w wieku od 18 do 34 lat mieszkających wciąż w domu rodzinnym spadł w ciągu roku z 67,3 do 66 proc.
To nieznaczna różnica, ale jednocześnie znak odwrócenia dotychczasowej tendencji, po sukcesywnym wzroście wywołanym pogłębiającym się kryzysem i wzrastającym bezrobociem wśród młodzieży - zauważa się w analizach danych.
W skali całej Unii Europejskiej odsetek młodych ludzi mieszkających w domu rodzinnym wynosi 48 proc.
Obecny spadek wiąże się przede wszystkim z redukcją bezrobocia w ostatnich dwóch latach.
Niechęć młodych Włochów do opuszczania rodzinnego gniazda interpretuje się też jako mocny przejaw tradycji. Potwierdzają to dane mówiące, że prawie 40 proc. młodych osób zatrudnionych w pełnym wymiarze nadal mieszka z rodzicami.
Jak podkreślono, we Włoszech w grupie wiekowej od 25 do 34 lat, a więc w pokoleniu, które powinno się usamodzielnić i opuścić rodzinny dom po zakończeniu nauki, wskaźnik osób, którzy nie przestają tam mieszkać, przekroczył 49 proc.
Wskaźnik ten wprawdzie spadł, ale nadal jest bardzo daleki od średniej europejskiej, czyli ponad 28 proc. - zauważono.
Włoskie media skonfrontowały to z sytuacją w innych krajach, przede wszystkim w Danii, gdzie niecałe 4 proc. osób w tym wieku nadal mieszka z rodzicami. W Finlandii jest to 4,3 proc., a w Szwecji - 6 proc.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Włochy: po raz pierwszy od 10 lat mniej młodych mieszkających z rodzicami
Komentarze (1)
DS
Dariusz Siodłak
19 listopada 2017, 21:30
Jeśli to zdjęcie ilustrujące jest rzeczywiście z Włoch to ja jestem w szoku. Wygląda jak by było zrobione w którymś z krajów trzeciego świata.