Wniosek Snowdena o azyl w Polsce?

(fot. PAP/Leszek Szymański)
PAP / pz

Faks z podpisem "Edward Snowden", który dotarł do ambasady RP w Moskwie, nie jest formalnym wnioskiem o azyl - poinformował we wtorek rzecznik MSZ Marcin Bosacki.

Na briefingu prasowym Bosacki powiedział, że do ambasady RP w Moskwie dotarł faks, "w którym ktoś, kto jest podpisany jako Edward Snowden poprosił o azyl polityczny w Rzeczpospolitej Polskiej".

Rzecznik MSZ zaznaczył, że nie jest to formalny wniosek. Podkreślił, że aby prosić o azyl w Polsce trzeba przedstawić: dokument podróży, dane osobowe i zdjęcie.

"W tym piśmie, w tym faksie nie ma żadnej z tych trzech rzeczy. W związku z tym na razie nie będziemy przekazywać tego pisma szefowi Urzędu ds. Cudzoziemców, który jest władny udzielić takiego azylu ewentualnie, gdyby taki wniosek wpłynął" - powiedział Bosacki.

Zapowiedział, że konsul w Moskwie, który będzie prowadził tę sprawę, również za pośrednictwem faksu spróbuje wysłać pismo na moskiewskie lotnisko - gdzie przebywa Snowden - prosząc o "wysłanie prawidłowego wniosku i uzupełnienie tego pisma".

"Droga formalna do tego typu aktu jest bardzo daleka, ponieważ pan Snowden, żeby ten wniosek był rozpatrzony, musi się znaleźć na terytorium Polski, więc musi poprosić o polską wizę, a po to musi się zgłosić do naszego wydziału konsularnego ambasady w Moskwie" - powiedział Bosacki.

Wcześniej we wtorek szef polskiego MSZ Radosław Sikorski napisał na Twitterze, że "wpłynęło pismo, które nie spełnia warunków formalnych podania o azyl". "Ale nawet gdyby spełniło, nie dam pozytywnej rekomendacji" - zastrzegł.

Dopytywany o te słowa rzecznik MSZ wyjaśnił, że zgodnie przepisami, które regulują udzielanie azylu w Polsce, taka decyzja zapada, gdy "przemawia za tym ważny interes RP". "Pan minister nie uważa, by przemawiał ważny interes RP za udzieleniem takiego azylu, gdyby taki formalny wniosek wpłynął" - dodał Bosacki.

Rzecznik MSZ dodał też nie było sygnałów ze strony amerykańskiej w związku z prośbą Snowdena.

Resort dyplomacji przedstawił email z ambasady RP w Moskwie, podpisany przez zastępcę ambasadora Jarosława Książka, w którym informuje on, że do ambasady wpłynęła o godz. 10.14 czasu moskiewskiego "faksowa prośba" w sprawie azylu od Snowdena. Faks jest datowany na 30 czerwca br.

Dziennikarzom udostępniono także treść faksu. Autor pisma motywuje swoją prośbę o azyl "ryzykiem prześladowań ze strony rządu Stanów Zjednoczonych i jego agentów w związku z decyzją o upublicznieniu poważnych naruszeń przez rząd USA konstytucji, zwłaszcza czwartej i piątej poprawki, oraz wielu traktatów wiążących USA".

"W rezultacie moich przekonań politycznych i pragnienia skorzystania z mojego prawa do wolności słowa, z powodu których wykazałem, że rząd Stanów Zjednoczonych przechwytuje większość łączności na świecie, władze USA publicznie ogłosiły przeciwko mnie śledztwo kryminalne" - oświadczył Amerykanin. Wyraził przekonanie, że nie jest prawdopodobne, by w kraju czekał go sprawiedliwy proces albo odpowiednie traktowanie w oczekiwaniu na proces. Dodał, że grozi mu dożywotnie więzienie albo nawet kara śmierci.

"Międzynarodowy precedens jeśli chodzi o udzielanie azylu osobom znajdującym się w tym samym położeniu został ustanowiony, wraz z przyznaniem przez Ekwador azylu założycielowi portalu WikiLeaks, Julianowi Assange'owi, w związku z tego rodzaju odwetowym dochodzeniem (przeciwko niemu). Mój przypadek jest także bardzo podobny do sprawy amerykańskiego żołnierza Bradleya Manninga, który ujawnił za pośrednictwem WikiLeaks informacje rządu, ujawniając zbrodnie wojenne; został on aresztowany przez władze USA i w czasie pobytu w więzieniu był traktowany w sposób nieludzki" - czytamy w piśmie.

Autor faksu podkreślił, że m.in. prominentni członkowie Kongresu oskarżali go o to, że "jest zdrajcą i wzywali do uwięzienia lub stracenia w rezultacie przekazania tych informacji opinii publicznej". "Niektóre zarzuty, które zostały przedstawione przeciwko mnie przez ministerstwo sprawiedliwości USA, są związane z Espionage Act z 1917 roku, a jeden z nich uwzględnia wśród możliwych wyroków dożywocie" - napisał.

Edward Snowden, oskarżony przez władze USA o ujawnienie tajnych informacji dotyczących inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez służby specjalne USA, od 23 czerwca przebywa w strefie tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo, dokąd przyleciał z Hongkongu. Jego paszport został unieważniony przez władze USA, które naciskają na poszczególne państwa, by nie pozwoliły Snowdenowi na dalszą podróż.

Demaskatorki portal WikiLeaks poinformował, że Snowden poprosił o azyl 19 państw; są to: Indie, Chiny, Austria, Boliwia, Brazylia, Kuba, Finlandia, Francja, Niemcy, Włochy, Irlandia, Holandia, Nikaragua, Norwegia, Rosja, Hiszpania, Szwajcaria, Wenezuela i Polska.

Zgodnie z art. 90. ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP, azylu w RP udziela się cudzoziemcowi, gdy "jest to niezbędne do zapewnienia mu ochrony oraz gdy przemawia za tym ważny interes RP".

Wniosek o udzielenie azylu powinien zawierać dane wnioskodawcy i osoby, w imieniu której wnioskodawca występuje, określenie kraju pochodzenia wnioskodawcy i osoby, w imieniu której wnioskodawca występuje oraz określenie istotnych zdarzeń będących przyczyną ubiegania się o azyl. Wnioskodawca powinien dołączyć także fotografię.

Postępowanie o udzielenie azylu prowadzi się w Polsce. Cudzoziemiec udaje się do naszego kraju na podstawie wizy krajowej, aby wziąć udział w postępowaniu w sprawie udzielenia azylu. Udzielenie wizy wymaga ważnego dokumentu podróży, do którego można by udzielić wizy. Azylu udziela szef Urzędu ds. Cudzoziemców, za zgodą Ministra Spraw Zagranicznych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wniosek Snowdena o azyl w Polsce?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.