Wy - tarczę, więc my - potencjał nuklearny

Putin wystąpił w programie telewizji CNN "Larry King Live" (fot. EPA/ROBERT SCHLESINGER)
PAP / wab

W wywiadzie w programie telewizji CNN "Larry King Live" w środę wieczorem rosyjski premier Władimir Putin ostrzegł USA, że Rosja może rozbudować swój arsenał nuklearny w odpowiedzi na rozmieszczenie tarczy rakietowej NATO blisko jej granic.

W rozmowie z Larrym Kingiem, prowadzonej przez telebim, Putin ostro skrytykował także wypominanie Rosji niedostatków demokracji i powielanie w USA opinii, że prezydent Dmitrij Miedwiediew znajduje się pod jego kontrolą.

King zapytał Putina, czy nie obawia się nasilenia wyścigu zbrojeń, jeżeli Senat amerykański nie ratyfikuje układu START-2 z Rosją o redukcji strategicznej broni nuklearnej. Rosyjski premier zarzucił wtedy administracji prezydenta Obamy, że nie przyjęła propozycji zbudowania przez Sojusz i Rosję wspólnej tarczy rakietowej, przedstawionej na szczycie NATO w Lizbonie przez Miedwiediewa.

- Właśnie przedstawiliśmy formalną propozycję pokazującą, jak można wspólnie poradzić sobie z problemami bezpieczeństwa, jak podzielić się odpowiedzialnością. Jeżeli nasze propozycje będą odrzucane i na dodatek będzie się stwarzać zagrożenia na naszych granicach, Rosja będzie musiała zapewnić sobie bezpieczeństwo innymi środkami, jak m.in. poprzez nowe technologie nuklearne - powiedział.

DEON.PL POLECA

Putin nie sprecyzował, o jakie zagrożenia chodzi, ale z kontekstu wynikało, że miał na myśli amerykańskie plany budowy europejskiej tarczy rakietowej albo rozmieszczenie w Polsce amerykańskich rakiet Patriot.

- Chcę, by cały naród amerykański mnie wysłuchał. To nie my przemieszczamy swoje rakiety w kierunku waszego terytorium. To wy planujecie zamontować rakiety w sąsiedztwie naszych granic. Mówi się nam, że robicie to w celu ochrony przed irańskim zagrożeniem nuklearnym. Ale takie zagrożenie teraz nie istnieje. Jeżeli radary i antyrakiety zostaną rozmieszczone w 2015 r. w pobliżu naszych granic, będą działać przeciw naszemu arsenałowi atomowemu. To oczywiście nas martwi i jesteśmy zobowiązani podjąć w odpowiedzi pewne działania - powiedział.

- On się głęboko myli. Znam pana Gatesa, to miły człowiek i niezły ekspert. Był także w przeszłości szefem CIA. Jeżeli jednak ma to być najlepszy w Ameryce ekspert od demokracji, to gratuluję wam - powiedział.

Dodał, że "słyszeliśmy już tysiące razy, co powinniśmy robić, jest to spór od dawna toczony z naszymi amerykańskimi kolegami". Przypomniał następnie, że w USA w 2000 r. prezydentem został George W. Bush, chociaż zdobył mniej głosów (bezpośrednich - red.) niż jego rywal Al Gore. - To jest demokracja? - zapytał retorycznie.

- To są wasze systemowe problemy, więc nie wtrącajcie się w nasze sprawy. Mamy nasze tradycje i one będą kontynuowane. My się nie wtrącamy - oświadczył, podkreślając, że w latach 90. Rosja weszła na drogę demokracji.

Z nie mniejszą irytacją odrzucił sugestie, że Miedwiediew jest tylko jego "pomocnikiem". King porównał Putina do Batmana i jego asystenta Robina z filmu "Batman and Robin". - Byliśmy świadomi, że podejmie się próby wprowadzenia rozłamu między nami, ale nie wiedzieliśmy, że będzie się to robić z taką arogancją - odpowiedział Putin.

Zapytany o politykę prezydenta Obamy, Putin zastrzegł najpierw , że "nie jego rolą jest oceniać" amerykańską politykę wewnętrzną, ale powiedział, że jego zdaniem prezydent USA "zrobił wszystko, by odpowiedzieć na aspiracje narodu amerykańskiego".

- Co do polityki zagranicznej - oświadczył - to jesteśmy mu wdzięczni, że złagodził retorykę w stosunkach USA z Rosją. Wspomniał też pochlebnie o rezygnacji Obamy z pierwotnej koncepcji tarczy rakietowej, zastąpionej nowym systemem.

Zapytany o aresztowanie szpiegów rosyjskich w Nowym Jorku w czerwcu, Putin odpowiedział, że "nie wyrządzili oni żadnej szkody interesom USA".

Powtórzył też znane stanowisko Moskwy w sprawie konfliktu z Iranem. Podkreślił, że chociaż Rosja "jest zaniepokojona proliferacją broni masowego rażenia, także przez Iran", to jednocześnie "nie ma podstaw podejrzewać", że kraj ten "stara się wejść w posiadanie broni nuklearnej". Zaznaczył też, że ostatnio Iran "angażuje się w dialog ze społecznością międzynarodową, włącznie z MAEA".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Wy - tarczę, więc my - potencjał nuklearny
Komentarze (9)
W
witek
2 grudnia 2010, 13:07
Trzeba być tuzem żeby rozumieć takie pojęcia? Chyba u was, w Kazachstanie...
G
gość.r
2 grudnia 2010, 13:02
Poza tym, nie rozumiesz człowieku co znaczy pojęcie "wet za wet". Kompletnie nie rozumiesz. Zastanawiam się gdzieś Ty sie uchował? Musisz byćalbo ograniczony albo słabo znać podstawowe pojęcia naszej kultury. Może piszesz z Kazachstanu? Tuz intelektu się znalazł ha ha
W
witek
2 grudnia 2010, 12:40
Zaraz tam bez precedensu. Precedens jest. Komorowski nie jest aż tak samodzielny żeby robić coś bez precedensu ;) Komuniści mieli swoich "księży patriotów", więc i towarzysz Bronisław nie chce być gorszy ;) Zwłaszcza że ma towarzysza Jaruzelskiego za doradcę. A i wizyta towarzyszy z Moskwy się zbliża, i jak tu tak z niesłusznym księdzem w armii witać towarzyszy? Teraz idą nowe czasy, nowe idee, nowe sojusze, to i kazania trza głosić po nowemu, PO proletariacku, PO robociarsku, PO obywatelsku, lyberalnie ;)
W
wojtek
2 grudnia 2010, 11:31
 Żadne media oprócz niezalezna.pl nie podają informacji o przeniesieniu do rezerwy ks. Żarskiego z Ordynariatu Polowego. Jest to oczywista kara za kazanie, które nie spodobało się prezydentowi Komorowskiemu. Jest to czyn bez precedensu. Media o tym w ogóle nie mówią - taki prikaz. Informacja pojawiła się tylko na chwilę na wp.pl, ale dość szybko znikła. Skandal - widać, że pan prezydent już słucha rad Generała i stosuje metody rodem z PRL. WIem, że to offtopic, ale nigdzie, nawet na deonie nic nie mówi się o tej bulwersującej sprawie.
W
witek
2 grudnia 2010, 11:16
Poza tym, nie rozumiesz człowieku co znaczy pojęcie "wet za wet". Kompletnie nie rozumiesz. Zastanawiam się gdzieś Ty sie uchował? Musisz byćalbo ograniczony albo słabo znać podstawowe pojęcia naszej kultury. Może piszesz z Kazachstanu?
W
witek
2 grudnia 2010, 11:06
Ciągle jesteś w sferze wet za wet, gdyż inaczej po co byś się zabezpieczal i bronił swojego domu? Obrona swojej własności nie jest zabroniona, ani przez prawo ani przez żaden znany mi system wartości (chyba poza komunistycznym, ale to jest raczej system antywartości). Katechizm Kościoła Katolickiego nie zabrania bronić swojej własności, więc nie rozumiem co miało znaczyć to "prawda chrześcijanie" na końcu? Uważasz że nie znając zasad chrześcijańskich masz prawo pouczać chrześcijan jak mają wypełniać swoje zasady? Czy już apriori zakładasz że musisz mieć rację, skoro piszesz z pogardą o chrześcijanach?
A
Adam
2 grudnia 2010, 10:02
Witek - nic nie pojąłeś, bo piszesz o zabezpieczaniu się przed wrogiem, złodziejem, a politycy robią to na wielką skalę i strachem chcą nas omotać. Ciągle jesteś w sferze wet za wet, gdyż inaczej po co byś się zabezpieczal i bronił swojego domu? Nie chodzi o to, jakim jest świat (doskonale wiemy jakim jest!), a w jaki sposób można go choć trochę zmienić na lepsze. Na pewno nie metodą nieufności - przeciwnie: ufności. I musisz używać na poparcie swojej tezy słowa "bandziory"? Bo to bardziej po męsku? Tak samo zbędna jest tarcza jak zbrojenie się. Ale kto by wierzył w takie utopie, prawda, chrześcijaninie?
W
witek
2 grudnia 2010, 08:24
Co oko za oko, zrozumiałeś o co w tym chodzi? Tarcza nie wyrządza nikomu szkody. Sytuacja jest analogiczna jak byś zbudował dom, postawił ściany, wstawił zamek do drzwi i przyszedł bandzior Putin i powiedział" zagrażasz mi bo zbudowałeś mocny dom, przez ciebie muszę zaopatrzyć się w większy łom do wyważania drzwi i siekierę do niszczenia twoich mebli". Rosjanie chcą w odpowiedzi na Tarczę, zaopatrzyć się w większy łom. Niech sobie bandziory zbudują swój dom a nie ciągle niszczą cudze domy.
A
Adam
2 grudnia 2010, 08:06
To jest właśnie głupota polityków! - oko za oko. A mienią się chrześcijanami...