Zamachowiec ze Sztokholmu przedostał się do Szwecji dzięki polskiej wizie

Zamachowiec ze Sztokholmu przedostał się do Szwecji dzięki polskiej wizie
(fot. shutterstock.com)
PAP / kw

Oskarżony o terroryzm Uzbek Rachmat Akiłow, który w kwietniu 2017 roku wjechał skradzioną ciężarówką w tłum w Sztokholmie, posiadał wizę wydaną przez polskiego konsula w Taszkencie - wynika ze śledztwa szwedzkiej prokuratury.

O jego wynikach poinformowała w piątek "Svenska Dagbladet".

Według aktu oskarżenia, przeanalizowanego przez gazetę, Akiłow zeznał, że polską wizę otrzymał w maju 2014 roku w stolicy Uzbekistanu Taszkencie.

"Przyjechałem do Warszawy, gdzie dostałem pracę, ale mało zarabiałem. Potem pojechałem do Gdańska, tam nie znalazłem pracy. Następnie wsiadłem na prom i znalazłem się tu (w Sztokholmie)" - powiedział Akiłow.

DEON.PL POLECA

"Svenska Dagbladet" zaznacza, że szwedzka prokuratura jest w posiadaniu polskiej wizy Akiłowa.

Według gazety Akiłow złożył w Szwecji wniosek o azyl w listopadzie 2014 roku, gdy posiadał już polską wizę, co oznacza, że na mocy konwencji dublińskiej jego wniosek nie powinien być rozpatrywany w Szwecji, a w Polsce, dokąd Uzbek powinien zostać wydalony.

Jak stwierdza "Svenska Dagbladet", "nie jest jasne, dlaczego mimo to szwedzki urząd ds. migracji (Migrationsverket) rozpatrywał wniosek Akiłowa w Szwecji".

"Stało się tak, choć ubiegający się o wizę w UE rejestruje swoje odciski palców w bazie, do której mają dostęp urzędy migracyjne krajów UE. Na tej podstawie urzędnicy mogą sprawdzić, czy osobie starającej się o azyl została przyznana wcześniej wiza" - pisze dziennik.

Jak relacjonuje "Svenska Dagbladet", szwedzka policja przesłuchała kilku Uzbeków, którzy mieli kontakt z Akiłowem w Szwecji. Trzech z nich przybyło do tego kraju z Polski. Jeden z mężczyzn, który mieszkał w Sztokholmie z oskarżonym o terroryzm, posiadał polską wizę. "Polska jest dla Uzbeków popularnym sposobem na przedostanie się do Europy" - powiedział szwedzkiej policji znajomy Akiłowa.

Jak przypomina Amnesty International, sytuacja polityczna i gospodarcza w Uzbekistanie jest bardzo niestabilna, mnóstwo ludzi żyje na granicy możliwości utrzymania. Tysiące mężczyzn i kobiet jest więzionych za domniemane kontakty z niezarejestrowanymi lub zdelegalizowanymi grupami islamskimi bądź chrześcijańskimi. Rząd stale usprawiedliwia to względami "bezpieczeństwa narodowego", a większość oskarżonych obciążona jest zarzutami "terroryzmu" lub "działań antyrządowych". Obrońcy praw człowieka, dziennikarze i działacze społeczeństwa obywatelskiego są stale śledzeni przez pracowników służb bezpieczeństwa i zastraszani. Władze podsłuchują ich rozmowy i starają się uniemożliwić wszelkiego rodzaju protesty.

Raport ONZ donosi, że podczas żniw w 2016 roku rząd Uzbekistanu zesłał na roboty przymusowe ponad milion dzieci i dorosłych, w tym nauczycieli, pielęgniarki oraz lekarzy i nakazał im pracę na polach bawełny, pilnując by osiągali dzienny limit zbioru.

Dorośli oraz dzieci poddani temu państwowemu systemowi współczesnego niewolnictwa, pozbawieni są edukacji oraz zarobków.

Jak twierdzi "Svenska Dagbladet", po wyjeździe z Polski Akiłow szwedzkim służbom migracyjnym podał fałszywe imię i nazwisko, o czym urzędnicy wiedzieli w lutym 2015 roku, ale jego dane skorygowali dopiero dzień po zamachu w Sztokholmie, czyli 8 kwietnia 2017 roku.

"W trakcie rozpatrywania sprawy (Akiłowa o pobyt stały w Szwecji) nie znaleziono żadnych informacji mogących świadczyć o posiadaniu (przez Akiłowa) wizy" - poinformowała Johanna Mahlen ze szwedzkiego urzędu ds. migracji, cytowana przez "Svenska Dagbladet".

W kwietniu 2017 roku Akiłow wjechał skradzioną ciężarówką w tłum w centrum Sztokholmu, zabijając na miejscu cztery osoby i raniąc 14. Jedna z rannych osób zmarła później w szpitalu. Jest jedynym podejrzanym w sprawie i przyznał się do winy.

Akiłow, robotnik budowlany, miał być wydalony ze Szwecji. Starał się o prawo stałego pobytu, ale w czerwcu 2016 roku jego wniosek został odrzucony, a w grudniu miał on dobrowolnie opuścić kraj. W lutym 2017 roku sprawa została przekazana policji; był wówczas poszukiwany, ale nie udało się go odnaleźć.

Według policji 39-letni Uzbek sympatyzował z organizacjami terrorystycznymi, m.in. popierał Państwo Islamskie (IS).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zamachowiec ze Sztokholmu przedostał się do Szwecji dzięki polskiej wizie
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.