Zatrzymania opozycjonistów w rocznicę protestu

(fot. Logofag / flickr.com)
PAP / pz

W Mińsku i innych miastach Białorusi zatrzymano w poniedziałek kilku działaczy opozycji, m.in. byłego kandydata na prezydenta Białorusi Witala Rymaszeuskiego - poinformowała niezależna gazeta internetowa "Biełorusskije Nowosti".

W poniedziałek przypada rocznica zdławienia protestu po wyborach prezydenckich z 2010 roku. O jej uczczenie apelowała m.in. organizacja młodzieżowa Młody Front, wzywając do wyjścia na prospekt Niepodległości w Mińsku ze zniczami i ustawienia ich wzdłuż ulicy.

Były opozycyjny kandydat na prezydenta w ubiegłorocznych wyborach Mikoła Statkiewicz, który odbywa wyrok sześciu lat kolonii karnej, apelował do Białorusinów, by uczcili rocznicę wydarzeń sprzed roku, przychodząc o godz. 18 do kościołów i cerkwi ze zniczami oraz zapalając znicze we własnych domach o godz. 22 - o tej godzinie rok temu zaczęto rozganiać demonstrację.

Rymaszeuski, współprzewodniczący komitetu organizacyjnego na rzecz stworzenia partii Białoruska Chrześcijańska Demokracja, w poniedziałek uczestniczył w okrągłym stole poświęconym rocznicy zdławienia protestu. Niedługo potem został wywieziony w niewiadomym kierunku przez nieznanych ludzi - powiedział sekretarz komitetu Denis Sadouski.

Po obradach okrągłego stołu Rymaszeuski "pojechał do domu. Spędził jakiś czas w domu z córką, a następnie wyszedł. Od razu został zatrzymany przez ludzi w cywilu. Nie byli umundurowani, nie mieli identyfikatorów i nie przedstawili się. Wsadzili Rymaszeuskiego do niebieskiego mikrobusu i odjechali" - powiedział Sadouski.

Jak dodał, z ostatniej wiadomości od Rymaszeuskiego wynika, że przewieziono go pod budynek dzielnicowego urzędu spraw wewnętrznych. Nie wiadomo, czy jest już w środku ani co mu zarzucono. Jego telefon nie odpowiada.

"Biełorusskije Nowosti" piszą także o zatrzymaniu w Mińsku jednego z uczestników kampanii obywatelskiej "Europejska Białoruś" oraz dwóch innych działaczy opozycyjnych. Z kolei wiceprzewodniczącą Młodego Frontu Anastazję Położanko uprzedzono telefonicznie, by nie uczestniczyła w masowych imprezach naruszających porządek publiczny. Zatrzymano też działaczy w Witebsku i Grodnie.

Już wcześniej właśnie na poniedziałek na godz. 18 na milicję wezwano niektóre osoby skazane w związku z protestem powyborczym z 19 grudnia ubiegłego roku. Wśród wezwanych znalazł się jeden z byłych kandydatów w wyborach Uładzimir Niaklajeu, skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata za "przygotowywanie działań poważnie naruszających porządek publiczny". Na milicję stawić ma się także Iryna Chalip, żona byłego kandydata na prezydenta Andreja Sannikaua, który odbywa karę pięciu lat kolonii karnej. Chalip za udział w masowych demonstracjach została skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

19 grudnia 2010 roku w Mińsku brutalnie zdławiono protest przeciwko oficjalnym wynikom wyborów, dającym prawie 80 proc. poparcia urzędującemu prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence. Po demonstracji do aresztów trafiło ponad 600 osób. Kilkadziesiąt z nich stanęło przed sądem w sprawie karnej o masowe zamieszki, ponad 20 skazano na pobyt w kolonii karnej. W sierpniu i wrześniu niemal wszyscy zostali ułaskawieni, ale w więzieniach pozostają m.in. byli kandydaci opozycji w tych wyborach Andrej Sannikau i Mikoła Statkiewicz oraz aresztowany jeszcze przed wyborami lider niezarejestrowanej organizacji Młody Front Źmicier Daszkiewicz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Zatrzymania opozycjonistów w rocznicę protestu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.