Zbrodniarze hitlerowscy bez kar. To hańba!

(fot. Santiago Richard / flickr.com)
Jacek Lepiarz / "Der Spiegel" / PAP / slo

Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" nazywa "hańbą" niezdolność niemieckiego wymiaru sprawiedliwości do osądzenia i ukarania zbrodniarzy hitlerowskich w okresie powojennym. Większość wdrożonych w 2013 roku śledztw też zakończy się - zdaniem tygodnika - fiaskiem.

"Der Spiegel" przypomina, że Centralny Urząd ds. Ścigania Zbrodni Nazistowskich w Ludwigsburgu skierował w zeszłym roku do niemieckich prokuratur łącznie 30 nowych spraw przeciwko byłym strażnikom obozów koncentracyjnych. W lutym bieżącego roku policja przeszukała mieszkania 14 byłych esesmanów z Auschwitz, a trzech z nich - w wieku od 88 do 94 lat - aresztowała.

Pół roku po tamtej akcji policyjnej widać, że nadzieja, iż dzięki wysiłkowi podjętemu w ostatniej chwili masowy mord w Auschwitz zostanie przynajmniej częściowo ukarany, była złudzeniem - czytamy w obszernym materiale będącym wiodącym tematem najnowszego wydania "Spiegla".

Niemal co tydzień zawieszane są kolejne postępowania ze względu na śmierć podejrzanych, ich niezdolność do uczestniczenia w procesie lub pomyłek śledczych. Jeden z rzekomych strażników nie należał do ekipy z Auschwitz, inny był już wcześniej ukarany przez polski sąd. Aresztowani w Badenii-Wirtembergii i Meklemburgii byli strażnicy są już od dawna w domu - piszą autorzy. Liczba przypadków, w których prowadzone jest na poważnie śledztwo, stopniała do ośmiu; wyjątkowo niegodny rozdział powojennej historii Niemiec zdaje się zmierzać ku końcowi - podsumowuje "Der Spiegel" ostatnią falę postępowań przeciwko byłym zbrodniarzom.

DEON.PL POLECA

"Der Spiegel" nazywa całą powojenną historię prawnych rozliczeń z hitlerowskimi zbrodniami "hańbą". Powołuje się na badania historyka Andreasa Eichmuellera, który obliczył, że spośród 6,5 tys. esesmanów służących w Auschwitz i którzy przeżyli wojnę, skazano w RFN - 29, a w NRD - 20.

Jak twierdzą autorzy materiału, ściganie i ukaranie zbrodniarzy zakończyło się fiaskiem nie dlatego, że politycy czy prawnicy rzucali ludziom dążącym do rozliczeń kłody pod nogi, lecz z powodu obojętności Niemców po 1945 r. Zwracają uwagę na wyniki ankiety przeprowadzonej przez Amerykanów w październiku 1945 r., z której wynika, że 20 proc. Niemców identyfikowało się z polityką Hitlera wobec Żydów, a kolejne 19 proc. uważało ją za przesadzoną, lecz zasadniczo słuszną.

"Der Spiegel" przypomina o znaczeniu rozpoczętego w grudniu 1963 r. procesu frankfurckiego przeciwko pracownikom obozu koncentracyjnego Auschwitz, zaznaczając, że sędziowie uczestniczący w rozprawach otrzymywali pogróżki i byli szykanowani.

Prokuratorowi Fritzowi Bauerowi nie udało się jednak przeforsować stanowiska, że Holokaust nie był sumą wielu zabójstw, lecz jednym czynem. Przyjęcie tej interpretacji oznaczałoby, że każdy strażnik obozu mógłby być oskarżony o morderstwo, bez konieczności udowadniania jego osobistej winy.

Odrzucenie tej tezy było przyczyną wielu późniejszych skandali. W jednym z procesów w 1982 r. oskarżony były strażnik tłumaczył, że przywożeni do Auschwitz Żydzi nie wiedzieli, jaki czeka ich los, i nie zamierzali uciekać, dlatego nie można skazać go za uniemożliwianie im ucieczki.

"Der Spiegel" publikuje też wywiad z jednym ze strażników, wobec których prokuratura umorzyła ostatnio postępowanie. Pochodzący z Serbii Jakob W. był skazany w 1948 r. przez sąd w Polsce. 19-letni folksdojcz - student architektury spod Belgradu - pełnił od 1942 roku przez dwa i pół roku służbę jako strażnik w Auschwitz. W rozmowie z dziennikarzami 91-letni były strażnik zapewnia, że nikogo nie zabił. Nie czuje się też winny. "Zostawialiśmy Żydom resztki naszego chleba" - mówi dodając, że z więźniami "zawsze uprzejmie rozmawiał" i nikogo nie bił.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zbrodniarze hitlerowscy bez kar. To hańba!
Komentarze (2)
BD
Bóg Do Teresy Neuman
25 sierpnia 2014, 18:28
Biada wam narody, które się zaparły Boga i podeptały Krzyż Jego, które wstydzicie się znaku Krzyża, znaku odkupienia waszego, a nie wstydzicie się zbrodni i okrucieństwa. Biada przede wszystkim tobie Germanio. Nie pomyśleliście nigdy na szlaku waszej zbrodni, że nienawiść wasza i pycha mogły stworzyć dla was niezgłębioną czeluść w miejsce wiecznej zagłady, czeluść, której głębię wielkość waszej winy wypełnię żarem takich płomieni i taką siłą kaźni, jakiej dla innych nie będzie. Nie pomyśleliście nad tym, jaką grozą mogą na wieki zapłonąć, na hańbę waszą i karę, słowa waszej pychy. Nur fur Deutsche. Uznaliście siebie samych za nadludzi, a przez uczynki wasze staliście się gorsi niż wilki i hieny, gdy nie oszczędziliście ani żywych, ani umarłych i pohańbiliście zwłoki tych, którym wydarliście życie. Przydaliście nowe zbrodnie do starych, a krzyk pomordowanych Żydów przyłączył się do starych, wołaniem krwi, ludów zapomnianych. Biada przede wszystkim wam Prusacy, wodzowie i nieprzyjaciele. Przyszły już dwa uderzenia wichru i upadło Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego oraz moc sroga synów Północy. A przyjdzie trzecie uderzenie, a wtedy biada i Berlinowi. Los Berlina będzie jak los Niniwy, bo gdy padnie w gruzy, nie odbuduje się już więcej. Wicher pustyni zasypał piaskiem Niniwę, choć była większa niż inne miasta starożytności.
O
odpokutują
25 sierpnia 2014, 18:20
Proroctwa Teresy Neumann Słynna niemiecka stygmatyczka Teresa Neumann (1890-1962) spotkała się pewnego dnia z grupą polskich oficerów, którzy po zakończeniu II wojny światowej nie byli pewni, czy warto wracać do Polski. Tym bardziej, że już wtedy krążyły pogłoski o bliskim wybuchu następnej wojny i to właśnie na terenie Polski. Stygmatyczka oświadczyła im wtedy, że gdyby kiedykolwiek doszło do trzeciej wojny światowej, to jej zdaniem, Polska ocaleje. Gdy oficerowie pytali dlaczego, odpowiedziała: „Ponieważ przez Polskę wkrótce zacznie pielgrzymować Matka Boska Częstochowska i weźmie wasz kraj w swą macierzystą opiekę”. Także po zakończeniu II wojny światowej przekazała ona proroctwa dotyczące losów Polski biskupowi polowemu Józefowi Gawlinie. Tuż po wojnie wizytował on obozy Polaków w Niemczech. Odwiedził także Teresę Neumann, która zwróciła się do niego: „Wy Polacy macie do nas Niemców żal, bośmy was skrzywdzili. Macie rację. Ale przez to wyście już wszystko odpokutowali. Na nas, Niemców, przyjdzie jeszcze pokuta. Wy możecie czuć się spokojni. (…) Za wami wstawia się Czarna Madonna, która będzie chodzić po ziemiach polskich. Wam się już złego nie stanie”.