"Zgon Kadafiego to początek nowego"
Kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła w czwartek, że zgon Muammara Kadafiego oznacza dla Libii początek nowego.
- Dzień ten przyniósł kres reżymu Kadafiego. W ten sposób kończy się krwawa wojna, jaką Kadafi prowadził przeciwko swemu własnemu narodowi. Otworzyła się teraz ostatecznie droga do politycznego pokojowego nowego początku - powiedziała Merkel, dodając, iż Niemcy się tym "bardzo cieszą".
Szefowa niemieckiego rządu wezwała jednocześnie Narodową Radę Libijską do "uczynienia dalszych zdecydowanych kroków w kierunku demokracji oraz zapewnienia, by dotychczasowe osiągnięcia arabskiej wiosny stały się nieodwracalne". Jak podkreśliła, Niemcy będą wspierać Libię na drodze ku demokracji, praworządności i narodowemu pojednaniu.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy uważa, że śmierć Kadafiego to dla ludu Libii zamknięcie pewnej karty, sygnalizujące początek demokratyzacji.
- Wyzwolenie Syrty musi sygnalizować początek procesu (...) ustanawiania demokratycznego systemu, w którym wszystkie grupy w kraju będą miały swoje miejsce i gdzie zagwarantowane będą podstawowe wolności - podkreślił Sarkozy w oświadczeniu wydanym w czwartek w Paryżu.
Sarkozy, który naciskał na wojskową interwencję w Libii, powiedział, że pora obecnie na "pojednanie w zjednoczeniu i wolności".
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun oświadczył w czwartek, że śmierć Kadafiego oznacza historyczną zmianę dla Libii.
- Wszyscy widzieliśmy doniesienia o śmierci płk. Muammara Kadafiego oraz o końcu walk w Syrcie i innych miastach. Jesteśmy dziś świadkami historycznej zmiany w Libii - ocenił.
- Walczący po obu stronach konfliktu muszą złożyć broń - dodał szef ONZ.
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron powiedział w czwartek, że śmierć Kadafiego to dla Libijczyków szansa na lepszą przyszłość.
- Libijczycy mają teraz jeszcze większą szansę na zbudowanie stabilnej i demokratycznej przyszłości - powiedział. Podkreślił jednocześnie, że Wielka Brytania będzie ich w tym procesie wspierać i z nimi współpracować.
- Jestem dumny z roli, jaką odegrała Wielka Brytania w obaleniu reżimu Kadafiego - ocenił Cameron.
"Koniec Kadafiego" - taki tytuł widnieje na łamach piątkowego wydania watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano", które otwiera informacja o śmierci libijskiego dyktatora.
- Rozwój wydarzeń na polu militarnym czyni coraz bardziej naglącym rozwiązanie konfrontacji politycznej w ramach Narodowej Rady Libijskiej, naznaczonej przez utrzymujące się rozbieżności - ocenia gazeta.
- Szef rządu Narodowej Rady Libijskiej Mahmud Dżebril nie ukrywał obaw, że sytuacja w kraju może ewoluować ku batalii politycznej, której reguły nie są określone i co mogłoby pogrążyć Libię w chaosie - podkreśla się w artykule w "L'Osservatore Romano".
Skomentuj artykuł