Włochy: Nadzwyczajne posiedzenie rządu
Premier Włoch Silvio Berlusconi zwołał na godz. 19 w piątek nadzwyczajne posiedzenie Rady Ministrów w celu rozpatrzenia nowych środków oszczędnościowych, które mają doprowadzić do równowagi w finansach publicznych już w 2013 r. - poinformowało biuro premiera.
Program oszczędnościowy rządu uchwalony w połowie lipca zakładał, że równowaga zostanie osiągnięta rok później, w roku 2014.
Do późnych godzin w czwartek trwało spotkanie kierownictwa rządzącej partii Lud Wolności (PdL) oraz jej rządowego koalicjanta, Ligi Północnej (LN). Omawiano ostatnie szczegóły pakietu oszczędnościowego. LN sprzeciwiała się reformie emerytalnej, zakładającej opóźnienie wieku emerytalnego kobiet.
Włoski minister finansów Giulio Tremonti obiecał w czwartek, że w przyszłym tygodniu przyjęte zostaną bardzo poważne środki oszczędnościowe. Wcześniej premier Berlusconi zapowiedział, że będzie to miało miejsce najpóźniej 18 sierpnia.
O pilne uchwalenie programu oszczędności i cięć w gospodarce zaapelował w czwartek do rządu prezydent Giorgio Napolitano.
Według ministra, w ciągu dwóch lat konieczne będzie zmniejszenie deficytu budżetowego do zera "z 3,8-3,9 proc. PKB w tym roku".
Tremonti przyznał, że otrzymał list z Europejskiego Banku Centralnego, który zawiera wskazówki dotyczące m.in. zmniejszenia kosztów biurokracji, uruchomienia programu prywatyzacyjnego, liberalizacji gospodarki, reformy opieki społecznej i emerytur, wzmocnienia walki z oszustwami podatkowymi.
Nie podając szczegółów, Tremonti ogłosił też reformę kodeksu pracy, która wprowadziłaby "większą elastyczność". Podkreślił, że nie przewiduje ona jednak łatwiejszych zwolnień.
Jako jedną z propozycji oszczędnościowych minister wymienił przełożenie dni świątecznych na niedziele. Zaznaczył jednocześnie, że nie dotyczy to świąt religijnych, przypadających w dni robocze.
Włochy są ostatnio pod silną presją rynków ze względu na ogromny dług publiczny wynoszący blisko 120 procent PKB oraz na coraz wolniejszy wzrost gospodarczy w ostatnich dziesięciu latach.
Skomentuj artykuł