Wódka zalewa hurtownie i dziurę budżetową
Hurtownicy gromadzą zapasy wódki, a produkcja tego trunku rośnie w dzikim tempie - pisze "Puls Biznesu".
Dzieje się tak, bo od 1 stycznia akcyza wzrasta o 15 proc. W efekcie w ostatnich miesiącach wyprodukowano kilkadziesiąt procent więcej wódki niż w tym samym czasie 2012 r.
Teraz trwa prawdziwa gorączka: by zapłacić niższą akcyzę, producenci muszą wyprowadzić towar z fabryk w grudniu, więc transporty realizowane są dzień i noc - relacjonuje Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego, zrzeszającego największych producentów.
W rezultacie wódczanej gorączki z końca roku, naprawdę gigantyczny zastrzyk gotówki do budżetu państwa nastąpi w styczniu, bo termin zapłaty akcyzy to 25 dni.
Przez kolejne 3 miesiące należy spodziewać się totalnej zapaści w związku z wyprzedawaniem zapasów - przewiduje jednak Wiwała.
Dlatego też branża liczy w 2014 r. na... obniżkę akcyzy. Jak wskazują jej przedstawiciele, pierwsze miesiące drastycznie niższych wpływów mogą skłonić rząd do refleksji, powtórnej analizy i racjonalnych decyzji, by rynek mógł się odbić, a branża spirytusowa nie była jedyną, która "zalewa" dziurę budżetową (podwyżka akcyzy ominęła wino i piwo).
Skomentuj artykuł