Wybuchy Naddniestrzu. Ukraiński wywiad: Rosyjska prowokacja, która ma wciągnąć region w wojnę

(Fot. pl.depositphotos.com)
PAP/dm

Administracja nieuznawanego przez społeczność międzynarodową prezydenta separatystycznej, kontrolowanej przez Rosję republiki Naddniestrza na terytorium Mołdawii poinformowała o „ataku terrorystycznym” na jednostkę wojskową w pobliżu Tyraspola - przekazała we wtorek Ukrainska Prawda. Ukraiński wywiad twierdzi, że to rosyjskie prowokacje, których celem jest wciągnięcie regionu w trwającą wojnę.

Jak podaje gazeta internetowa Ukrainska Prawda, mieszkańcy prorosyjskiej quasi-republiki masowo wyjeżdżają na tereny Mołdawii. Na linii rozgraniczenia utworzyły się kolejki samochodów.

Prezydent Naddniestrza Wadim Krasnosielski zwołał posiedzenie tzw. Rady Bezpieczeństwa w związku z „atakami terrorystycznymi na obiekty infrastruktury i instytucje państwowe na terenie republiki”.

Najnowsze doniesienia mówią o wybuchach w jednostce wojskowej w miejscowości Parkany na przedmieściach Tyraspola, stolicy separatystycznego regionu - poinformowała Ukrainska Prawda.

- Podjęto decyzję o wprowadzeniu w Naddniestrzu „czerwonego” stopnia zagrożenia terrorystycznego, upoważniającego do podjęcia dodatkowych kroków na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa państwa i społeczeństwa - przekazał Krasnosielski.

Do ataków na terenie Naddniestrza dochodzi drugi dzień z rzędu. We wtorek poinformowano o zniszczeniu dwóch przekaźników radiowych. W poniedziałek doszło do serii eksplozji nieopodal ministerstwa bezpieczeństwa w Tyraspolu.

Po tym incydencie ukraiński wywiad wojskowy oświadczył, że jest to prowokacja rosyjskich służb specjalnych, mająca na celu wciągnięcie regionu w trwającą wojnę.

W kontrolowanej oraz wspieranej politycznie i gospodarczo przez Rosję „republice” stacjonuje około 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy.

W miejscowości Cobasna w Naddniestrzu, przy granicy z Ukrainą, mieści się posowiecki arsenał z około 20-21 tys. ton amunicji, która w ponad połowie jest przeterminowana.

W ocenie ekspertów warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich potencjalna eksplozja na terenie kontrolowanego przez rosyjską armię składu mogłaby osiągnąć siłę wybuchu 10 kiloton trotylu.

PAP/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wybuchy Naddniestrzu. Ukraiński wywiad: Rosyjska prowokacja, która ma wciągnąć region w wojnę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.