Z kart historii: Jak oświecono Legię

Nieaktualny już widok stadionu warszawskiej Legii (fot.: wikipedia.pl/Yanior)
inf. wł. / ŁK

Mimo srogiej lekcji, jakiej w pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu Europy Mistrzów Krajowych udzielił Legii duński AGF Århus, 5 października 1960 roku na spotkanie rewanżowe przybyły tłumy kibiców. Po raz pierwszy bowiem stadion Wojska Polskiego (wówczas z przymiotnikiem "Ludowy") przy ulicy Łazienkowskiej rozbłysnąć miał światłem jupiterów.

Mija dziś dokładnie pół wieku od chwili, gdy obiekt Legii mógł pochwalić się zainstalowanym oświetleniem o oszałamiającej wówczas mocy 800 luksów. Tak zapowiadał to wydarzenie katowicki Katowicki "Sport": "W środę 5 bm. nastąpi w Warszawie inauguracja meczów wieczornych przy świetle elektrycznym. Instalacja na stadionie - druga w Polsce - jest silniejsza niżeli stadionu Śląskiego. Jeśli rozmieszczenie świateł jest dobre, to będziemy mogli poszczycić się nowym użytecznym obiektem, a kierownictwu Legii i energicznemu pułkownikowi Potorejce wypada podziękować za śmiałą inicjatywę".

Historia obiektu przy ulicy Łazienkowskiej sięga roku 1927, gdy rozpoczęto budowę według według projektu inż. Maksymiliana Dudryka-Darlewskiego oraz inż. Aleksandra Kodelskiego. Trzy lata później stadion był gotowy. W meczu otwarcia, 8 sierpnia 1930 roku Legia zremisowała z nieistniejącym już klubem CF Europa Barcelona. Stadion posiadał bieżnię oraz betonowy tor kolarski, który jednak po kilku miesiącach został rozebrany z powodu błędów konstrukcyjnych.

DEON.PL POLECA

Lata świetności obiektu przypadają na okres powojenny, a ich zwieńczeniem była instalacja oświetlenia. Czasy prosperity były ściśle związane ze zmianami, jakie zachodziły w kraju w związku z wprowadzaniem "jedynie słusznego ustroju". Warszawska Legia, która zgodnie z przeprowadzoną na wzór radziecki reformą organizacji sportu zmieniła nazwę na Centralny Wojskowy Klub Sportowy, miała stać się sztandarowym klubem socjalistycznej Polski. Do klubu zaczęto sprowadzać - pod pozorem obowiązku odbycia służby wojskowej - wyróżniających się piłkarzy innych drużyn.

Trochę czasu musiało upłynąć, nim te praktyki przełożyły się na osiągnięcia sportowe - dużo łatwiej było sprawić, by stadion przy ul. Łazienkowskiej 3 był najważniejszym w kraju. Do 1955 roku, czyli wybudowania Stadionu X-lecia, obiekt Legii pełnił funkcje reprezentacyjne. To tu rozegrany został pierwszy w powojennej Polsce mecz polskiej kadry piłkarskiej z Rumunią, na Łazienkowskiej organizowane były centralne obchody socjalistycznych świąt.

Rekord frekwencji na stadionie padł 19 września 1956 roku podczas meczu Pucharu Europy Mistrzów Krajowych Legii ze Slovanem Bratysława oraz 8 czerwca 1958 podczas ligowego meczu Legii z ŁKS Łódź. Na trybunach przy Łazienkowskiej zasiadło wówczas po 40 000 widzów. 22 maja 1960 roku potyczkę Legii z krakowską Wisłą oglądał Pele, a przy okazji koszykarskiego spotkania "wojskowych" z Realem Madryt stadion odwiedził prezes "Królewskich", legendarny Santiago Bernabeu.

Instalacja oświetlenia paradoksalnie stała się negatywnym momentem zwrotnym w historii stadionu. Od tej chwili obiekt powoli, acz systematycznie niszczał i w niewiele zmienionej formie przetrwał aż do "stadionowego boomu" w Polsce. Gruntowna przebudowa stadionu Wojska Polskiego rozpoczęła się w listopadzie 2008 roku, a 7 sierpnia 2010 odbył się inauguracyjny mecz pomiędzy Legią a Arsenalem Londyn.

A pucharowy mecz sprzed równo półwiecza? Wygrała go Legia po bramce Nowaka, ale do dalszych gier przeszli rywale. W składzie "wojskowych" na ten mecz widnieją między innymi nazwiska Jacka Gmocha i Lucjana Brychczego. Drużyna z Łazienkowskiej na kolejny występ w europejskich pucharach musiała poczekać cztery lata.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Z kart historii: Jak oświecono Legię
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.