Z kart historii: Stulecie Widzewa Łódź?

inf. wł. / ŁK

Święto w łódzkim Widzewie. Kibice tego klubu obchodzą dziś stulecie istnienia drużyny. Choć nie wszyscy historycy się z tym zgadzają...

5 listopada 1910 roku powstało w Łodzi Towarzystwo Miłośników Rozwoju Fizycznego. Założycielami towarzystwa byli pracownicy administracyjni i robotnicy zatrudnieni w zakładach Spółki Akcyjnej Wyrobów Bawełnianych Heinzla i Kunitzera. Klub działał do wybuchu I wojny światowej.

Po odzyskaniu niepodległości, w 1922 roku podczas zebrania Polskiej Partii Socjalistycznej w Łodzi powołany został komitet organizacyjny stowarzyszenia, którego celem miało być "szerzenie wśród mas pracujących idei kultury fizycznej i ćwiczeń cielesnych". Nowy klub przyjął nazwę: Robotnicze Towarzystwo Sportowe Widzew. TMRF i Widzew łączą nazwiska twórców. Aż pięciu z sześciu członków-założycieli RTS-u było członkami TMRF. Sympatycy łódzkiej drużyny uznali zatem rok 1910 za datę założenia klubu.

Widzew jest jednym z najbardziej znanych klubów piłkarskich w Polsce. Choć pierwszy raz do najwyższej klasy rozgrywkowej awansował w 1948 roku, okres największych sukcesów rozpoczął w latach 70-tych ubiegłego wieku. W 1975 roku do drużyny dołączył młody Zbigniew Boniek. Z "Zibim" w składzie łodzianie ruszyli w drogę po pierwsze mistrzostwa kraju. Nim je jednak zdobyli - na początku kolejnej dekady - zadebiutowali w europejskich pucharach. W 1977 roku, w pierwszej rundzie Pucharu UEFA Widzewa dwukrotnie zremisował z Manchesterem City, ale bramkowy remis na wyjeździe dał mu awans. Kolejny rywal - PSV Eindhoven okazał się już za silny.

Po zdobyciu drugiego mistrzostwa Polski w 1982 roku Boniek odszedł z klubu i przeniósł się do Juventusu Turyn. W ślad za nim Widzew opuściło kilku jeszcze graczy, wśród nich Władysław Żmuda. Osłabiona brakiem gwiazd drużyna nadal plasowała się w czołówce ligi. Na kolejne tytuły mistrzowskie Widzew poczekać musiał aż do lat 90-tych, kiedy to po pasjonującej walce z warszawską Legią dwukrotnie sięgnął po koronę. Wtedy też odniósł największy sukces na arenie międzynarodowej, awansując do fazy grupowej Ligi Mistrzów, a rewanżowe spotkanie w kwalifikacjach z Brøndby Kopenhaga przeszło do historii ze względu na dramaturgię i niezapomniany komentarz radiowy Tomasza Zimocha. Trenerem Widzewa był wówczas aktualny selekcjoner reprezentacji - Franciszek Smuda.

Do tradycji drużyn z wcześniejszych lat stara się nawiązać dzisiejszy Widzew. Łodzianom udało się w tym roku - po dwuletniej banicji - powrócić w szeregi ekstraklasy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Z kart historii: Stulecie Widzewa Łódź?
Komentarze (1)
MF
Michał Faflik
5 listopada 2010, 21:50
Teoria o ciągłości TMRF i RTS powstała z konieczności zorganizowania 50 lecia RTS w roku 1960. Wtedy w szeregach "przewodniej siły narodu" pojawił się pomysł stworzenia przeciwwagi dla burżuazyjnego ŁKS'u, który w 1958 był u szczytu - zdobył mistrzostwo Polski. I tak kłamstwo to podtrzymywane przez kibiców i działaczy RTS Widzew trwa do dnia dzisiejszego, podobnie jak plotka o uczniach Chrystusa, którzy wykradli jego ciało z grobu kiedy straż spała...