Zmusić bogatych do udziału w walce z kryzysem

(fot. sxc.hu)
PAP / pz

Eksperci berlińskiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW) proponują włączenie najbogatszych obywateli w walkę z kryzysem zadłużenia w krajach strefy euro, np. poprzez przymusowe pożyczki dla budżetu - donosi w internetowym wydaniu dziennik "Handelsblatt".

Według ekspertyzy, do której dotarli dziennikarze gazety, państwo mogłoby obciążyć majątki jednorazową opłatą, która później byłaby sukcesywnie zwracana. - W miarę postępu w konsolidacji budżetu państwa takie przymusowe pożyczki byłyby potem spłacane wraz z odsetkami - tłumaczył współautor ekspertyzy Stefan Bach.

DEON.PL POLECA

Drugie rozwiązanie to podatek od zamożności dla obywateli o najwyższych dochodach, z którego dochód wspierałby konsolidację finansów państwa. Taki podatek nie podlegałby zwrotowi.

Według ekspertów DIW taki model byłby szczególnie korzystny dla krajów strefy euro dotkniętych kryzysem zadłużenia, gdzie często panuje nierównowaga między ciężarami podatkowymi a prywatnym majątkiem.

Rozwiązanie to mogłoby zostać wykorzystane także w Niemczech, gdzie zadłużenie przekracza wyznaczony w kryteriach z Maastricht pułap 60 proc. PKB. (wynosi 83,5 proc. PKB). Do udzielenia państwu przymusowej pożyczki bądź uiszczenia podatku od zamożności zobowiązanych byłoby najbogatsze 8 proc. mieszkańców Niemiec - twierdzą eksperci. Obciążenie indywidualnego majątku o wartości powyżej 250 tys. euro 10-procentowym podatkiem pozwoliłoby uzyskać kwotę odpowiadającą blisko 9 procentom PKB (ok. 230 mld euro).

Komentując propozycję DIW, niemiecki rząd oświadczył w środę, że nie jest to jednak model dla Niemiec. Jak zapewnił rzecznik ministerstwa finansów Martin Kotthaus, sytuacja w kraju jest solidna i nie występują problemy z przychodami z podatków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zmusić bogatych do udziału w walce z kryzysem
Komentarze (1)
jazmig jazmig
11 lipca 2012, 16:35
 Jak widać, w Niemczech żywe są nawyki nazistowskie. Przymusowe pożyczki itp. wynalazki jeszcze od Bismarcka.