Krzyszof Osuch SJ
Kto poznaje Jezusa, kto poznaje, by tak rzec, Całego Jezusa, ten stopniowo nasyca się pewnością, że śmierć to nie koniec wszystkiego! Że śmierć nie jest samą grozą czy jakąś absolutną niewiadomą! I że nie jest czymś, co ma nas nieodwołalnie zastraszyć, rozbić, zrujnować!
Kto poznaje Jezusa, kto poznaje, by tak rzec, Całego Jezusa, ten stopniowo nasyca się pewnością, że śmierć to nie koniec wszystkiego! Że śmierć nie jest samą grozą czy jakąś absolutną niewiadomą! I że nie jest czymś, co ma nas nieodwołalnie zastraszyć, rozbić, zrujnować!
Ta cnota należy chyba do najbardziej zapomnianych, by nie rzec, włożonych między bajki. Chodzi o wielkoduszność, która jest etyczną córką męstwa, pokory i ufności.
Ta cnota należy chyba do najbardziej zapomnianych, by nie rzec, włożonych między bajki. Chodzi o wielkoduszność, która jest etyczną córką męstwa, pokory i ufności.
W czasie jego pielgrzymek na wszystkie kontynenty media śledziły niemal każdy krok Papieża. Przez ćwierćwiecze oglądaliśmy zwykle Jana Pawła II uśmiechniętego, z otwartymi ramionami, tulącego dzieci, obejmującego ludzi młodych, dorosłych – kobiety i mężczyzn (którzy na chwilę znowu stawali się dziećmi), chorych, ubogich.
W czasie jego pielgrzymek na wszystkie kontynenty media śledziły niemal każdy krok Papieża. Przez ćwierćwiecze oglądaliśmy zwykle Jana Pawła II uśmiechniętego, z otwartymi ramionami, tulącego dzieci, obejmującego ludzi młodych, dorosłych – kobiety i mężczyzn (którzy na chwilę znowu stawali się dziećmi), chorych, ubogich.
Scena Sądu Ostatecznego bardziej przypomina dramatyczną wizję niż klasyczną przypowieść. Oto Syn Człowieczy wydaje wyrok, ale w przeciwieństwie do współczesnego modelu rozprawy sądowej nie wnika w szczegóły, nie przesłuchuje świadków ani nie weryfikuje dowodów.
Scena Sądu Ostatecznego bardziej przypomina dramatyczną wizję niż klasyczną przypowieść. Oto Syn Człowieczy wydaje wyrok, ale w przeciwieństwie do współczesnego modelu rozprawy sądowej nie wnika w szczegóły, nie przesłuchuje świadków ani nie weryfikuje dowodów.
Robert Więcek SJ
Dziś nie neguje się, tylko podaje się w wątpliwość. Jakże to wygodne! Jakże komfortowe! Jakże relatywne! Tak naprawdę, udowadnia się, że nie ma żadnej świętości, żadnej stałej wartości. Podważa się każdą wypowiedź.
Dziś nie neguje się, tylko podaje się w wątpliwość. Jakże to wygodne! Jakże komfortowe! Jakże relatywne! Tak naprawdę, udowadnia się, że nie ma żadnej świętości, żadnej stałej wartości. Podważa się każdą wypowiedź.
Przez dwadzieścia siedem lat byliśmy zżyci z Janem Pawłem II. Był nam bardzo bliski. Nieraz nawet bliższy niż niejeden członek rodziny. Na hasło „pielgrzymka papieska” pokonywaliśmy setki kilometrów i oczekiwaliśmy godzinami na spotkanie.
Przez dwadzieścia siedem lat byliśmy zżyci z Janem Pawłem II. Był nam bardzo bliski. Nieraz nawet bliższy niż niejeden członek rodziny. Na hasło „pielgrzymka papieska” pokonywaliśmy setki kilometrów i oczekiwaliśmy godzinami na spotkanie.
Przyznajmy, że – w tak zwanej szarej codzienności – chyba często zapominamy o naprawdę wielkich możliwościach Boga. Bóg nie zachowuje nieskończonych możliwości tylko dla siebie samego, ale i nam wielkodusznie proponuje, byśmy zechcieli skorzystać z Jego Boskich możliwości!
Przyznajmy, że – w tak zwanej szarej codzienności – chyba często zapominamy o naprawdę wielkich możliwościach Boga. Bóg nie zachowuje nieskończonych możliwości tylko dla siebie samego, ale i nam wielkodusznie proponuje, byśmy zechcieli skorzystać z Jego Boskich możliwości!
Z początkiem Wielkiego Postu wśród chrześcijan pojawia się wiosenne ożywienie. A bierze się ono z poczucia, że przed świętami wypadałoby coś ze sobą zrobić, by nieco podrasować swój moralny wygląd. Niestety, nie obejdzie się przy tym bez jakiejś formy duchowej „kulturystyki”.
Z początkiem Wielkiego Postu wśród chrześcijan pojawia się wiosenne ożywienie. A bierze się ono z poczucia, że przed świętami wypadałoby coś ze sobą zrobić, by nieco podrasować swój moralny wygląd. Niestety, nie obejdzie się przy tym bez jakiejś formy duchowej „kulturystyki”.
Tylko Bóg może dotknąć głębi serca i zapewnić ludzkości nadzieję i pokój – stwierdził Ojciec Święty w czasie noworocznej Mszy w bazylice watykańskiej. W homilii Papież wzywał do otwarcia się na orędzie pokoju, jakie Bóg ogłosił światu poprzez Chrystusa. Imię Syna Bożego stało się błogosławieństwem dla całego świata i znakiem pojednania, a wezwanie do pokoju ma szczególnie istotny charakter właśnie dziś, w obliczu nasilających się przejawów ograniczania wolności religijnej, łamania praw człowieka i konfliktów społecznych w wielu regionach świata.
Tylko Bóg może dotknąć głębi serca i zapewnić ludzkości nadzieję i pokój – stwierdził Ojciec Święty w czasie noworocznej Mszy w bazylice watykańskiej. W homilii Papież wzywał do otwarcia się na orędzie pokoju, jakie Bóg ogłosił światu poprzez Chrystusa. Imię Syna Bożego stało się błogosławieństwem dla całego świata i znakiem pojednania, a wezwanie do pokoju ma szczególnie istotny charakter właśnie dziś, w obliczu nasilających się przejawów ograniczania wolności religijnej, łamania praw człowieka i konfliktów społecznych w wielu regionach świata.
Ponad milion ludzi powitało Nowy Rok na nowojorskim placu Times Square, gdy ogromna kryształowa kula zsuwająca się wolno z iglicy na wieżowcu pod numerem 1 osiągnęła jej podstawę, obwieszczając nadejście 2011 roku.
Ponad milion ludzi powitało Nowy Rok na nowojorskim placu Times Square, gdy ogromna kryształowa kula zsuwająca się wolno z iglicy na wieżowcu pod numerem 1 osiągnęła jej podstawę, obwieszczając nadejście 2011 roku.
PAP / EFE / slo
Wyspiarskie państwo Kiribati na Pacyfiku jako pierwsze na świecie przywitało w piątek o godz. 11.00 czasu polskiego Nowy Rok.
Wyspiarskie państwo Kiribati na Pacyfiku jako pierwsze na świecie przywitało w piątek o godz. 11.00 czasu polskiego Nowy Rok.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}