Jak rozumiemy nasze powołanie? Może jak ciężar? Wielkie zadanie? Trudny rebus? Święty Antoni Wielki ma zgoła w tej materii odmienną opinię...
Jak rozumiemy nasze powołanie? Może jak ciężar? Wielkie zadanie? Trudny rebus? Święty Antoni Wielki ma zgoła w tej materii odmienną opinię...
Powiedział abba Antoni: "Zobaczyłem wszystkie sidła nieprzyjaciela rozpostarte na ziemi, jęknąłem więc i powiedziałem: «A któż się im wymknie?» I usłyszałem głos mówiący do mnie: «Pokora»".
Powiedział abba Antoni: "Zobaczyłem wszystkie sidła nieprzyjaciela rozpostarte na ziemi, jęknąłem więc i powiedziałem: «A któż się im wymknie?» I usłyszałem głos mówiący do mnie: «Pokora»".
Zajmijmy się mnichem, który dosłownie wywrócił Kościół do góry nogami, a jego Żywot, zredagowany gdzieś w połowie IV wieku przez św. Atanazego z Aleksandrii, nazwany został nieco złośliwie "najbardziej niebezpieczną książką, jaką kiedykolwiek napisano".
Zajmijmy się mnichem, który dosłownie wywrócił Kościół do góry nogami, a jego Żywot, zredagowany gdzieś w połowie IV wieku przez św. Atanazego z Aleksandrii, nazwany został nieco złośliwie "najbardziej niebezpieczną książką, jaką kiedykolwiek napisano".
Świętość czeka na nas, jak i na pierwszych mnichów, właśnie w tym miejscu.
Świętość czeka na nas, jak i na pierwszych mnichów, właśnie w tym miejscu.
Tym, co w tym tekście jest najbardziej uderzające, to duch łagodności.
Tym, co w tym tekście jest najbardziej uderzające, to duch łagodności.
Dlaczego na słabość tych braci szczególnie skutecznym lekarstwem miałaby się okazać modlitwa? Czy odmawianie psalmów, Ojcze nasz czy recytacja hymnów nauczą kogokolwiek życia w miłości i szacunku wobec bliźnich?
Dlaczego na słabość tych braci szczególnie skutecznym lekarstwem miałaby się okazać modlitwa? Czy odmawianie psalmów, Ojcze nasz czy recytacja hymnów nauczą kogokolwiek życia w miłości i szacunku wobec bliźnich?
Uwikłani w problemy i troski codziennego życia ludzie żyjący poza klasztorem mogą spoglądać czasem na mnichów z zazdrością, jak na domowników Pana Boga. Tymczasem święty Antoni mówi coś zaskakującego.
Uwikłani w problemy i troski codziennego życia ludzie żyjący poza klasztorem mogą spoglądać czasem na mnichów z zazdrością, jak na domowników Pana Boga. Tymczasem święty Antoni mówi coś zaskakującego.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}