Urodziła się w królewskiej rodzinie na Węgrzech. Jej dziadek ze strony matki był cesarzem bizantyjskim. Rodzice ofiarowali ją Bogu jako wotum wdzięczności za ocalenie kraju przed najazdem Tatarów. Pochodziła ze świętej rodziny. Jej dwie rodzone siostry Kinga i Jolenta przybyły do Polski i zostały wyniesione na ołtarze, podobnie jak ciotka, błogosławiona Salomea. Była jedną z pierwszych stygmatyczek chrześcijaństwa. 18 stycznia Kościół wspomina św. Małgorzatę Węgierską.
Urodziła się w królewskiej rodzinie na Węgrzech. Jej dziadek ze strony matki był cesarzem bizantyjskim. Rodzice ofiarowali ją Bogu jako wotum wdzięczności za ocalenie kraju przed najazdem Tatarów. Pochodziła ze świętej rodziny. Jej dwie rodzone siostry Kinga i Jolenta przybyły do Polski i zostały wyniesione na ołtarze, podobnie jak ciotka, błogosławiona Salomea. Była jedną z pierwszych stygmatyczek chrześcijaństwa. 18 stycznia Kościół wspomina św. Małgorzatę Węgierską.
Na brzegu Grodziska wynalazła sobie jaskinię ponurą, mokrą, duszną i ciasną… i twarde łoże z kamieni. W takich warunkach spędziła ostatnie lata Salomea z rodu Piastów. I to nie okrutny los zaprowadził ją do tego posępnego miejsca, gdzie z nikim poza Bogiem spotkać się nie mogła. Zanim sama wybrała tę położoną niedaleko Krakowa, ale jednak ustronną, bo usytuowaną na skalnym urwisku pustelnię, żyła jak przystało pani ze znamienitego rodu. Najpierw na książęcym, a nawet królewskim dworze.
Na brzegu Grodziska wynalazła sobie jaskinię ponurą, mokrą, duszną i ciasną… i twarde łoże z kamieni. W takich warunkach spędziła ostatnie lata Salomea z rodu Piastów. I to nie okrutny los zaprowadził ją do tego posępnego miejsca, gdzie z nikim poza Bogiem spotkać się nie mogła. Zanim sama wybrała tę położoną niedaleko Krakowa, ale jednak ustronną, bo usytuowaną na skalnym urwisku pustelnię, żyła jak przystało pani ze znamienitego rodu. Najpierw na książęcym, a nawet królewskim dworze.
Jako dziecko została przyrzeczona polskiemu księciu i wychowywała się razem z nim na polskich dworach. Jej rodzina dała Kościołowi wielu świętych i błogosławionych. Żyła w dziewiczym małżeństwie. Marzyła o życiu zakonnym i spełniła swoje pragnienie, kiedy jej mąż zmarł. Jej posag przyczynił się do odbudowy polskich ziem po najazdach Tatarów. Była wielką dobrodziejką Kościoła. Sprowadziła do Polski górników solnych i pomogła wykorzystać to bogactwo natury. To opowieść o świętej Kindze. Niech ona nas zainspiruje.
Jako dziecko została przyrzeczona polskiemu księciu i wychowywała się razem z nim na polskich dworach. Jej rodzina dała Kościołowi wielu świętych i błogosławionych. Żyła w dziewiczym małżeństwie. Marzyła o życiu zakonnym i spełniła swoje pragnienie, kiedy jej mąż zmarł. Jej posag przyczynił się do odbudowy polskich ziem po najazdach Tatarów. Była wielką dobrodziejką Kościoła. Sprowadziła do Polski górników solnych i pomogła wykorzystać to bogactwo natury. To opowieść o świętej Kindze. Niech ona nas zainspiruje.
KAI / pk
Prymas Polski przewodniczył w kościele oo. franciszkanów Mszy św. z okazji 190. rocznicy beatyfikacji bł. Jolenty - współpatronki Gniezna, żony księcia Bolesława Pobożnego, fundatorki konwentów franciszkańskich, matki i klaryski.
Prymas Polski przewodniczył w kościele oo. franciszkanów Mszy św. z okazji 190. rocznicy beatyfikacji bł. Jolenty - współpatronki Gniezna, żony księcia Bolesława Pobożnego, fundatorki konwentów franciszkańskich, matki i klaryski.
Salomea, córka księcia Leszka Białego i Grzymisławy, księżniczki ruskiej, urodziła się w 1212 roku w Krakowie. Mając zaledwie sześć lat, zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem została zaręczona z księciem węgierskim Kolomanem i zamieszkała na Węgrzech.
Salomea, córka księcia Leszka Białego i Grzymisławy, księżniczki ruskiej, urodziła się w 1212 roku w Krakowie. Mając zaledwie sześć lat, zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem została zaręczona z księciem węgierskim Kolomanem i zamieszkała na Węgrzech.
Gdyby nie księżna Jolenta (1244-1304) korona królewska prawdopodobnie nie ozdobiłaby skroni żadnego z Piastów. Przez całe życie dbała o prestiż państwa polskiego i dobrobyt jego obywateli. Była oddaną żoną i roztropną matką, strażniczką domowego ładu i szczerej pobożności. Po śmierci małżonka została mniszką zakonu św. Klary.
Gdyby nie księżna Jolenta (1244-1304) korona królewska prawdopodobnie nie ozdobiłaby skroni żadnego z Piastów. Przez całe życie dbała o prestiż państwa polskiego i dobrobyt jego obywateli. Była oddaną żoną i roztropną matką, strażniczką domowego ładu i szczerej pobożności. Po śmierci małżonka została mniszką zakonu św. Klary.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}