Doktor Kościoła, zaliczany do pierwszych wyznawców, którym Kościół zaczął oddawać cześć publicznie. Na ołtarze trafił nie dlatego, że oddał życie za wiarę, choć był jej szczególnie gorliwym i wytrwałym obrońcą.  Jego orężem był intelekt – refleksja teologiczna. Ci, z którymi walczył – smoki i węże, które można zobaczyć na obrazach przedstawiających świętego Hilarego z Poitiers – to arianie. Wspominany liturgicznie 13 stycznia biskup z Poitiers nie zasłynął z głoszenia pięknych kazań dla ludu, za to szczególnie cenny jest jego wkład w zakresie rozwoju chrystologii i nauki o Trójcy Świętej.
Doktor Kościoła, zaliczany do pierwszych wyznawców, którym Kościół zaczął oddawać cześć publicznie. Na ołtarze trafił nie dlatego, że oddał życie za wiarę, choć był jej szczególnie gorliwym i wytrwałym obrońcą.  Jego orężem był intelekt – refleksja teologiczna. Ci, z którymi walczył – smoki i węże, które można zobaczyć na obrazach przedstawiających świętego Hilarego z Poitiers – to arianie. Wspominany liturgicznie 13 stycznia biskup z Poitiers nie zasłynął z głoszenia pięknych kazań dla ludu, za to szczególnie cenny jest jego wkład w zakresie rozwoju chrystologii i nauki o Trójcy Świętej.
Przemysław Marek Szewczyk / Wyd. WAM
W historii teologii utarło się przekonanie, że Atanazy nie uznawał istnienia ludzkiej duszy w Jezusie, gdyż uważał, że sam Logos zajmuje jej miejsce. Autor tej książki dowodzi, że Atanazy w ogóle nie zgadzał się z platońską koncepcją duszy, pojmowanej w zależności od założeń szkoły platońskiej, ale człowieczeństwo było w jego ujęciu niepodzielną całością. Wystarczy więc powiedzieć, że Logos przyjął ludzkie ciało, by określić przez to, że przyjął całą kompletną ludzką naturę, z jej wymiarem duchowym włącznie. Książka pokazuje więc, że wszechobecne w podręcznikach sformułowania o duszy Chrystusa powinny być zrewidowane z racji niewłaściwych założeń.
W historii teologii utarło się przekonanie, że Atanazy nie uznawał istnienia ludzkiej duszy w Jezusie, gdyż uważał, że sam Logos zajmuje jej miejsce. Autor tej książki dowodzi, że Atanazy w ogóle nie zgadzał się z platońską koncepcją duszy, pojmowanej w zależności od założeń szkoły platońskiej, ale człowieczeństwo było w jego ujęciu niepodzielną całością. Wystarczy więc powiedzieć, że Logos przyjął ludzkie ciało, by określić przez to, że przyjął całą kompletną ludzką naturę, z jej wymiarem duchowym włącznie. Książka pokazuje więc, że wszechobecne w podręcznikach sformułowania o duszy Chrystusa powinny być zrewidowane z racji niewłaściwych założeń.