Nasz problem z czyśćcem polega na tym, że postrzegamy go najczęściej jako karę, sprawiedliwą odpłatę i swego rodzaju spłatę długów zaciągniętych podczas naszego życia. Szczególnie w dniu Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, kiedy rozważanie losu tych, którzy odeszli, staje się szczególnie palące, te wyobrażenia mogą wydawać się zbyt surowe. Biblia pokazuje nam jednak coś innego. A co, gdybyśmy spróbowali spojrzeć na całą tę rzeczywistość przez inny, być może znacznie bardziej fundamentalny pryzmat – pryzmat Bożej miłości?
Nasz problem z czyśćcem polega na tym, że postrzegamy go najczęściej jako karę, sprawiedliwą odpłatę i swego rodzaju spłatę długów zaciągniętych podczas naszego życia. Szczególnie w dniu Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych, kiedy rozważanie losu tych, którzy odeszli, staje się szczególnie palące, te wyobrażenia mogą wydawać się zbyt surowe. Biblia pokazuje nam jednak coś innego. A co, gdybyśmy spróbowali spojrzeć na całą tę rzeczywistość przez inny, być może znacznie bardziej fundamentalny pryzmat – pryzmat Bożej miłości?
Nie wszyscy odchodzący z tego świata, chociaż umierają w przyjaźni z Bogiem, są całkowicie oczyszczeni, aby przyjąć ofiarowywane im niebo. Wiedzą już, że będą zbawieni, ale potrzebują "terapii", która poszerzy i oczyści ich serca, aby mogli w pełni cieszyć się miłością Boga.
Nie wszyscy odchodzący z tego świata, chociaż umierają w przyjaźni z Bogiem, są całkowicie oczyszczeni, aby przyjąć ofiarowywane im niebo. Wiedzą już, że będą zbawieni, ale potrzebują "terapii", która poszerzy i oczyści ich serca, aby mogli w pełni cieszyć się miłością Boga.
Czyśćca nie można więc postrzegać jako wyniku działania zagniewanego czy obrażonego Boga, który nie chce nas dopuścić do siebie dopóki nie zapłacimy mu za swoje czyny.
Czyśćca nie można więc postrzegać jako wyniku działania zagniewanego czy obrażonego Boga, który nie chce nas dopuścić do siebie dopóki nie zapłacimy mu za swoje czyny.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}