RMF24 / red
Coraz więcej dzieci trafia do psychiatrów i psychologów z objawami uzależnienia od smartfonów i internetu - mówi w "Wykładzie otwartym" w internetowym Radiu RMF24 dr Kamila Skrobot z krakowskiego Oddziału Klinicznego Psychiatrii Dziecięcej. Choć "uzależnienie od internetu" nie figuruje jeszcze w oficjalnych klasyfikacjach chorób, specjaliści obserwują gwałtowny wzrost liczby młodych pacjentów z tym problemem. Ekspertka wyjaśnia, że mechanizm nałogu opiera się na działaniu dopaminy, która sprawia, że dzieci coraz częściej sięgają po urządzenia cyfrowe, tracą kontrolę nad czasem spędzanym online i wycofują się z życia rodzinnego oraz rówieśniczego. Zdaniem ekspertki, kluczem do profilaktyki i leczenia nie jest odcięcie dziecka od internetu, lecz rozmowa, wsparcie i odbudowa więzi z rodzicami.
Coraz więcej dzieci trafia do psychiatrów i psychologów z objawami uzależnienia od smartfonów i internetu - mówi w "Wykładzie otwartym" w internetowym Radiu RMF24 dr Kamila Skrobot z krakowskiego Oddziału Klinicznego Psychiatrii Dziecięcej. Choć "uzależnienie od internetu" nie figuruje jeszcze w oficjalnych klasyfikacjach chorób, specjaliści obserwują gwałtowny wzrost liczby młodych pacjentów z tym problemem. Ekspertka wyjaśnia, że mechanizm nałogu opiera się na działaniu dopaminy, która sprawia, że dzieci coraz częściej sięgają po urządzenia cyfrowe, tracą kontrolę nad czasem spędzanym online i wycofują się z życia rodzinnego oraz rówieśniczego. Zdaniem ekspertki, kluczem do profilaktyki i leczenia nie jest odcięcie dziecka od internetu, lecz rozmowa, wsparcie i odbudowa więzi z rodzicami.
Psucie dziecka nie jest trudne i w 2025 roku nie ma nic wspólnego z rozpieszczaniem i kupowaniem za dużej ilości słodyczy. Wystarczy do tego smartfon. A skutki są straszne.
Psucie dziecka nie jest trudne i w 2025 roku nie ma nic wspólnego z rozpieszczaniem i kupowaniem za dużej ilości słodyczy. Wystarczy do tego smartfon. A skutki są straszne.
Dzięki onlajnowi udaje nam się upchnąć w ciągu doby niesamowitą ilość spraw. Wszyscy je tak upychają, zachęceni możliwościami, które daje rozwijająca się technologia. A ponieważ rośnie liczba osób, które tak robią, rośnie też oczekiwanie co do ilości spraw, którymi człowiek może się zająć w ciągu dnia. Właśnie dlatego zastanawiam się, czy pół godziny nudy, gapienia się w przestrzeń, myślenia o przypadkowych sprawach albo rozmów z przypadkowymi ludźmi nie było czasem jednak zyskiem...
Dzięki onlajnowi udaje nam się upchnąć w ciągu doby niesamowitą ilość spraw. Wszyscy je tak upychają, zachęceni możliwościami, które daje rozwijająca się technologia. A ponieważ rośnie liczba osób, które tak robią, rośnie też oczekiwanie co do ilości spraw, którymi człowiek może się zająć w ciągu dnia. Właśnie dlatego zastanawiam się, czy pół godziny nudy, gapienia się w przestrzeń, myślenia o przypadkowych sprawach albo rozmów z przypadkowymi ludźmi nie było czasem jednak zyskiem...
PAP / mł
Wolny czas zjada nam Internet. Polacy spędzają w sieci średnio 4 godziny dziennie. Co robią podczas surfowania w sieci?
Wolny czas zjada nam Internet. Polacy spędzają w sieci średnio 4 godziny dziennie. Co robią podczas surfowania w sieci?
Marcin Rzeczkowski
Wielu młodych ludzi korzysta z sieci w sposób zdecydowanie nadmiarowy. Konsekwencje takiej sytuacji są ogromne. Jak sprawdzić, czy twoje dziecko jest uzależnione od internetu?
Wielu młodych ludzi korzysta z sieci w sposób zdecydowanie nadmiarowy. Konsekwencje takiej sytuacji są ogromne. Jak sprawdzić, czy twoje dziecko jest uzależnione od internetu?
dobrawnuczka.blog.deon.pl
O patostreamerach mówi się od dawna. O hejcie, o depresjach, o negatywnym wpływie social mediów na kształtujące się poczucie własnej wartości młodych ludzi także. Dziecko bez smartfona w klasie drugiej jest dziwolągiem. I co? I nic. Mamy #Pandoragate, a jednocześnie uczniowie klas czwartych właśnie odbierają swoje szkolne laptopy.
O patostreamerach mówi się od dawna. O hejcie, o depresjach, o negatywnym wpływie social mediów na kształtujące się poczucie własnej wartości młodych ludzi także. Dziecko bez smartfona w klasie drugiej jest dziwolągiem. I co? I nic. Mamy #Pandoragate, a jednocześnie uczniowie klas czwartych właśnie odbierają swoje szkolne laptopy.
PAP / mł
- Przed erą smartfonów narzekano, że w szkołach jest głośno. Dziś niektórzy twierdzą, że jest zbyt cicho. Kiedy scrollujesz to nie biegasz, nie krzyczysz. Zauważalny jest większy spokój na przerwach i większy niepokój w głowie - mówi terapeuta uzależnień Daniel Dziewit.
- Przed erą smartfonów narzekano, że w szkołach jest głośno. Dziś niektórzy twierdzą, że jest zbyt cicho. Kiedy scrollujesz to nie biegasz, nie krzyczysz. Zauważalny jest większy spokój na przerwach i większy niepokój w głowie - mówi terapeuta uzależnień Daniel Dziewit.
{{ article.published_at }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}