Facebook/dm
Dominikanki z Broniszewic zachęcają do włączenia się w licytację, której środki zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby chłopców, którymi opiekują się zakonnice.
Dominikanki z Broniszewic zachęcają do włączenia się w licytację, której środki zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby chłopców, którymi opiekują się zakonnice.
dm
„Codziennie patrzymy na ten DOM i wiemy, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli się Go kocha to przysyła ludzi, którzy nam we wszystkim pomogą” - piszą siostry na Facebooku i przypominają, że dokładnie cztery lata temu dzięki pomocy dobroczyńców udało im się zebrać 5 mln zł na nowy dom dla swoich podopiecznych. Obecnie dominikanki z Broniszewic zbierają fundusze na uporządkowanie parku, który znajduje się przy Domu Chłopaków. 
„Codziennie patrzymy na ten DOM i wiemy, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli się Go kocha to przysyła ludzi, którzy nam we wszystkim pomogą” - piszą siostry na Facebooku i przypominają, że dokładnie cztery lata temu dzięki pomocy dobroczyńców udało im się zebrać 5 mln zł na nowy dom dla swoich podopiecznych. Obecnie dominikanki z Broniszewic zbierają fundusze na uporządkowanie parku, który znajduje się przy Domu Chłopaków. 
KAI/mk
Drugi Dom Chłopaków w ośrodku prowadzonym przez siostry dominikanki w Broniszewicach został uroczyście poświęcony i oddany do użytku. Dom został wybudowany dzięki wsparciu anonimowego darczyńcy.
Drugi Dom Chłopaków w ośrodku prowadzonym przez siostry dominikanki w Broniszewicach został uroczyście poświęcony i oddany do użytku. Dom został wybudowany dzięki wsparciu anonimowego darczyńcy.
Piotr ŻYłka / Jakub Słabek
"Takiego filmu o siostrach zakonnych i z siostrami zakonnymi jeszcze w Polsce nie było. Szczerego, odważnego i wrażliwego. To opowieść o Kościele za jakim tęsknimy" - tak pisze o nim Piotr Żyłka, pomysłodawca.
"Takiego filmu o siostrach zakonnych i z siostrami zakonnymi jeszcze w Polsce nie było. Szczerego, odważnego i wrażliwego. To opowieść o Kościele za jakim tęsknimy" - tak pisze o nim Piotr Żyłka, pomysłodawca.
Broniszewice to także Kościół otwarty, jak każda mama, która czeka z otwartymi ramionami. Otwarty także na tych, którym nie po drodze z Kościołem. I chociaż nasze rozmówczyni za taką właśnie postawę obrywają od „życzliwych” katolików i muszą się mierzyć z dodatkowym, niezrozumiałym bólem, to jednak nie poddają się.
Broniszewice to także Kościół otwarty, jak każda mama, która czeka z otwartymi ramionami. Otwarty także na tych, którym nie po drodze z Kościołem. I chociaż nasze rozmówczyni za taką właśnie postawę obrywają od „życzliwych” katolików i muszą się mierzyć z dodatkowym, niezrozumiałym bólem, to jednak nie poddają się.
Głoszą go za pomocą własnych czynów. Poznając ich działalność, można przypomnieć sobie, czym i po właściwie jest Kościół.
Głoszą go za pomocą własnych czynów. Poznając ich działalność, można przypomnieć sobie, czym i po właściwie jest Kościół.