dziennikbaltycki.pl / Facebook / Parafia Gwieździn / mł
Gwieździn. Nieduża wieś między Bornym Sulinowem a Borami Tucholskimi, malutka wiejska parafia, drewniany zabytkowy kościół pod wezwaniem św. Marcina - a w nim niedzielna msza. Z miejscem dla najmłodszych, o których chce pamiętać proboszcz, ks. Marcin Gajowniczek. I z propozycją dla dorosłych, którą śmiało mogłyby przejąć inne polskie parafie. 
Gwieździn. Nieduża wieś między Bornym Sulinowem a Borami Tucholskimi, malutka wiejska parafia, drewniany zabytkowy kościół pod wezwaniem św. Marcina - a w nim niedzielna msza. Z miejscem dla najmłodszych, o których chce pamiętać proboszcz, ks. Marcin Gajowniczek. I z propozycją dla dorosłych, którą śmiało mogłyby przejąć inne polskie parafie. 
Logo źródła: Blogi niezawodnanadzieja.blog.deon.pl
Nie dziwię się rodzicom, którzy nie mają sił reagować. Nie pamiętam mszy z dziećmi, z której nie wyszłabym cała spocona. Bo biegają, kopią, krzyczą, szarpią się. Zwyczajnie są dziećmi.
Nie dziwię się rodzicom, którzy nie mają sił reagować. Nie pamiętam mszy z dziećmi, z której nie wyszłabym cała spocona. Bo biegają, kopią, krzyczą, szarpią się. Zwyczajnie są dziećmi.
Brać dzieci do kościoła, czy nie? Młody rodzicu, przeczytaj koniecznie ten tekst, żeby nie wpaść w jedną z tych pułapek. Szczególnie uważaj na trzecią.
Brać dzieci do kościoła, czy nie? Młody rodzicu, przeczytaj koniecznie ten tekst, żeby nie wpaść w jedną z tych pułapek. Szczególnie uważaj na trzecią.
Patrząc na "luzaka", wiesz, że nie przejmuje się ani poziomem decybeli wydawanym przez swoje dziecko, ani jedzeniem przez nie słodyczy na schodach przed samym ołtarzem.
Patrząc na "luzaka", wiesz, że nie przejmuje się ani poziomem decybeli wydawanym przez swoje dziecko, ani jedzeniem przez nie słodyczy na schodach przed samym ołtarzem.
Logo źródła: WAM Marta i Marek Babikowie
Ksiądz Twardowski napisał, że dzieci chodzą po kościele, bo tylko one wierzą, że Bóg jest wszędzie. Czasem dziecko po prostu się nudzi. Nasz syn kiedyś na cały kościół wykrzyknął: "Jak ja nie cierpię tej mszy świętej!"
Ksiądz Twardowski napisał, że dzieci chodzą po kościele, bo tylko one wierzą, że Bóg jest wszędzie. Czasem dziecko po prostu się nudzi. Nasz syn kiedyś na cały kościół wykrzyknął: "Jak ja nie cierpię tej mszy świętej!"