"Paweł Lisicki nie posunął się jeszcze do tego, żeby twierdzić, iż Franciszek niszczy dzieło św. Ignacego z Loyoli, ale nie zdziwiłbym się, gdyby i do tego doszło, skoro już teraz oskarża Franciszka o znoszenie w praktyce pojęcia sprzeczności" - przeczytaj komentarz Jacka Prusaka SJ.
"Paweł Lisicki nie posunął się jeszcze do tego, żeby twierdzić, iż Franciszek niszczy dzieło św. Ignacego z Loyoli, ale nie zdziwiłbym się, gdyby i do tego doszło, skoro już teraz oskarża Franciszka o znoszenie w praktyce pojęcia sprzeczności" - przeczytaj komentarz Jacka Prusaka SJ.
Dlaczego z punktu widzenia psychologii "uzdrowienie międzypokoleniowe" jest szkodliwe? O decyzjach Episkopatu dotyczących grzechu pokoleniowego i uzdrawiania międzypokoleniowego oraz spowiedzi furtkowej.
Dlaczego z punktu widzenia psychologii "uzdrowienie międzypokoleniowe" jest szkodliwe? O decyzjach Episkopatu dotyczących grzechu pokoleniowego i uzdrawiania międzypokoleniowego oraz spowiedzi furtkowej.
Nie ma takiego środowiska społecznego, z którym nie nawiązałby relacji. Nigdy i dla nikogo nie zrobił wyjątku - mówi o obecnym papieżu rabin Sergio Bergman.
Nie ma takiego środowiska społecznego, z którym nie nawiązałby relacji. Nigdy i dla nikogo nie zrobił wyjątku - mówi o obecnym papieżu rabin Sergio Bergman.
Kilka publicznych wypowiedzi niektórych polskich hierarchów i polityków stały się pretekstem do wygłaszania deklaracji o tym, "aby nie mówić Polakom, co jest dobre, a co złe, nie straszyć piekłem, grzechem i potępieniem wiecznym, nie robić z Polski Państwa Islamskiego".
Kilka publicznych wypowiedzi niektórych polskich hierarchów i polityków stały się pretekstem do wygłaszania deklaracji o tym, "aby nie mówić Polakom, co jest dobre, a co złe, nie straszyć piekłem, grzechem i potępieniem wiecznym, nie robić z Polski Państwa Islamskiego".
Wakacje to czas urlopów, które mają nam pomóc odpocząć. Nie wystarczy jednak oderwać się od pracy, zmienić miejsce pobytu na bardziej egzotyczne, "dzikie", "naturalne", czy dać sobie czas na odespanie zerwanych nocy, aby odpocząć.
Wakacje to czas urlopów, które mają nam pomóc odpocząć. Nie wystarczy jednak oderwać się od pracy, zmienić miejsce pobytu na bardziej egzotyczne, "dzikie", "naturalne", czy dać sobie czas na odespanie zerwanych nocy, aby odpocząć.
Jeśli nową terapią na psychiczne "potwory" ma być zalegalizowana eutanazja, to psychiatrzy już nie leczą, lecz stali się rządowymi katami. Jeśli tak, to powstała nowa kategoria potworów żyjących nie w nas, tylko między nami.
Jeśli nową terapią na psychiczne "potwory" ma być zalegalizowana eutanazja, to psychiatrzy już nie leczą, lecz stali się rządowymi katami. Jeśli tak, to powstała nowa kategoria potworów żyjących nie w nas, tylko między nami.
Jacek Prusak SJ / DEON.pl
W związku z zaistniałymi kontrowersjami dotyczącymi ekspozycji poświęconej edukacji seksualnej wystawionej w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, jako osoba poproszona o opinię przy wstępnej ocenie tego projektu, chciałbym doprecyzować informacje zawarte w oficjalnym komunikacie jego Zespołu. W związku z tym wyjaśniam, że:
W związku z zaistniałymi kontrowersjami dotyczącymi ekspozycji poświęconej edukacji seksualnej wystawionej w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, jako osoba poproszona o opinię przy wstępnej ocenie tego projektu, chciałbym doprecyzować informacje zawarte w oficjalnym komunikacie jego Zespołu. W związku z tym wyjaśniam, że:
KAI / mh
Większość ofiar księży to nie dzieci, ale nastoletni chłopcy w okresie dojrzewania płciowego i to oni stanowią grupę zwiększonego ryzyka w Kościele - podkreślił ks. dr Jacek Prusak SJ podczas 10. Ogólnopolskiej Konferencji "Pomoc dzieciom ofiarom przestępstw" w Warszawie. W wykładzie nt. "Specyfiki i odmienności pedofilii w Kościele" zwrócił także uwagę na podobieństwa. - Tak jak w innych grupach społecznych, także i w Kościele katolickim sprawdza się teza, że tam, gdzie krzywdzone jest dziecko lub nastolatek, tam czyjeś oczy są zamknięte" - mówił.
Większość ofiar księży to nie dzieci, ale nastoletni chłopcy w okresie dojrzewania płciowego i to oni stanowią grupę zwiększonego ryzyka w Kościele - podkreślił ks. dr Jacek Prusak SJ podczas 10. Ogólnopolskiej Konferencji "Pomoc dzieciom ofiarom przestępstw" w Warszawie. W wykładzie nt. "Specyfiki i odmienności pedofilii w Kościele" zwrócił także uwagę na podobieństwa. - Tak jak w innych grupach społecznych, także i w Kościele katolickim sprawdza się teza, że tam, gdzie krzywdzone jest dziecko lub nastolatek, tam czyjeś oczy są zamknięte" - mówił.
W polskich mediach znowu wrze po kolejnej, kontrowersyjnej, wypowiedzi jednego z biskupów na temat przyczyn pedofilii. Warto więc przypomnieć, co wiemy na temat pedofilii, żeby prywatnych opinii takiego bądź innego hierarchy nie zrównać z nauczaniem Magisterium Kościoła.
W polskich mediach znowu wrze po kolejnej, kontrowersyjnej, wypowiedzi jednego z biskupów na temat przyczyn pedofilii. Warto więc przypomnieć, co wiemy na temat pedofilii, żeby prywatnych opinii takiego bądź innego hierarchy nie zrównać z nauczaniem Magisterium Kościoła.
PAP / Paweł Rozwód / mm
Problem pedofilii w Kościele jest, był i będzie, bo jest także w innych grupach społecznych; cieszy mnie, że następuje większe uwrażliwienie i troska Kościoła o ofiary molestowania - podkreśla w rozmowie z PAP jezuita, psycholog i psychoterapeuta dr o. Jacek Prusak.
Problem pedofilii w Kościele jest, był i będzie, bo jest także w innych grupach społecznych; cieszy mnie, że następuje większe uwrażliwienie i troska Kościoła o ofiary molestowania - podkreśla w rozmowie z PAP jezuita, psycholog i psychoterapeuta dr o. Jacek Prusak.
W najnowszej encyklice "Lumen Fidei" napisanej "na cztery ręce" przez byłego i obecnego Papieża moją uwagę przykuł fragment z listu młodego Nietzschego do jego siostry Elżbiety, gdzie filozof sformułował pozorny dylemat, który do dzisiaj "oczarowuje" wielu ludzi.
W najnowszej encyklice "Lumen Fidei" napisanej "na cztery ręce" przez byłego i obecnego Papieża moją uwagę przykuł fragment z listu młodego Nietzschego do jego siostry Elżbiety, gdzie filozof sformułował pozorny dylemat, który do dzisiaj "oczarowuje" wielu ludzi.
"Kto ma księdza w rodzinie, tego bida ominie". Jeśli przysłowia są mądrością narodu, to te dotyczące zamożności księży należy interpretować w zależności od kontekstu geograficznego.
"Kto ma księdza w rodzinie, tego bida ominie". Jeśli przysłowia są mądrością narodu, to te dotyczące zamożności księży należy interpretować w zależności od kontekstu geograficznego.
Benedykt XVI jest wielki, ponieważ pokazał, że to nie Kuria Watykańska jest "centrum Kościoła" tylko urząd papieża, a papież, będąc człowiekiem, nie może udawać, że "jest Bogiem".
Benedykt XVI jest wielki, ponieważ pokazał, że to nie Kuria Watykańska jest "centrum Kościoła" tylko urząd papieża, a papież, będąc człowiekiem, nie może udawać, że "jest Bogiem".
Podpalenia się jednego z duchownych oskarżonych o pedofilię, powieszenia się innego nie można przyjąć obojętnie, bo nie jest "po sprawie".
Podpalenia się jednego z duchownych oskarżonych o pedofilię, powieszenia się innego nie można przyjąć obojętnie, bo nie jest "po sprawie".
Z faktu, że fizyka, ekonomia, informatyka i chemia należą do nauk ścisłych nie wynika, że są one tym samym. To, że i katolik, i protestant i prawosławny jest chrześcijaninem nie oznacza, że istnieją trzy religie chrześcijańskie. Z tym jednak nie zgadza się Janusz Leon Wiśniewski, który w wywiadzie dla Onetu twierdzi, że "religie chrześcijańskie są apoteozą lęku".
Z faktu, że fizyka, ekonomia, informatyka i chemia należą do nauk ścisłych nie wynika, że są one tym samym. To, że i katolik, i protestant i prawosławny jest chrześcijaninem nie oznacza, że istnieją trzy religie chrześcijańskie. Z tym jednak nie zgadza się Janusz Leon Wiśniewski, który w wywiadzie dla Onetu twierdzi, że "religie chrześcijańskie są apoteozą lęku".
Niech księża amerykańcy - żyjący pod bardzo silną presją społeczeństwa krytycznie do nich nastawionego, a jednak z oddaniem służących Kościołowi - będą zachętą do tego, aby nasi kapłani nie bali się tego, że są ludźmi z gliny, tylko z ufnością powierzyli się "dłoniom Rzeźbiarza", który swój skarb umieścił w "naczyniach glinianych".
Niech księża amerykańcy - żyjący pod bardzo silną presją społeczeństwa krytycznie do nich nastawionego, a jednak z oddaniem służących Kościołowi - będą zachętą do tego, aby nasi kapłani nie bali się tego, że są ludźmi z gliny, tylko z ufnością powierzyli się "dłoniom Rzeźbiarza", który swój skarb umieścił w "naczyniach glinianych".
Bez względu na ludzkie walory księdza uzdolnienie do urzędowej posługi pochodzi od samego Boga, i nie mogą go też usunąć i zniszczyć grzech i niemoc człowieka. Jeśli profesor Bartoś o tym nie pamięta, albo nie potrafi tego zrozumieć, to powstaje uzasadnione pytanie, czy ważnie przyjął święcenia? A jeśli dalej uważa, że jego "blizna" jest realna, bo chciał być księdzem, ale rozczarowała go instytucja, to musi pamiętać na czym polega wolność prezbitera
Bez względu na ludzkie walory księdza uzdolnienie do urzędowej posługi pochodzi od samego Boga, i nie mogą go też usunąć i zniszczyć grzech i niemoc człowieka. Jeśli profesor Bartoś o tym nie pamięta, albo nie potrafi tego zrozumieć, to powstaje uzasadnione pytanie, czy ważnie przyjął święcenia? A jeśli dalej uważa, że jego "blizna" jest realna, bo chciał być księdzem, ale rozczarowała go instytucja, to musi pamiętać na czym polega wolność prezbitera
Joanna Senyszyn ma zazwyczaj wiele do powiedzenia o Kościele, i nie pominie żadnej okazji, aby obwieścić to światu.
Joanna Senyszyn ma zazwyczaj wiele do powiedzenia o Kościele, i nie pominie żadnej okazji, aby obwieścić to światu.
Logo źródła: dts Katarzyna Gajdosz / "Dobry Tygodnik Sądecki"
Rozmowa z jezuitą o. Jackiem Prusakiem SJ, publicystą "Tygodnika Powszechnego", psychoterapeutą, od ponad roku operariuszem w kościele kolejowym w Nowym Sączu.
Rozmowa z jezuitą o. Jackiem Prusakiem SJ, publicystą "Tygodnika Powszechnego", psychoterapeutą, od ponad roku operariuszem w kościele kolejowym w Nowym Sączu.
pz
W związku z polemiką, jaka się wywiązała po wywiadzie ze mną w LIŚCIE (01/2012, ss. 17-21) pragnę dodać, że nie zamierzałem kwestionować doświadczeń mistycznych św. Ignacego Loyoli, ani tym bardziej bł. Jana Pawła II - napisał ks. Jan Machniak w odpowiedzi na tekst o. Jacka Prusaka SJ.
W związku z polemiką, jaka się wywiązała po wywiadzie ze mną w LIŚCIE (01/2012, ss. 17-21) pragnę dodać, że nie zamierzałem kwestionować doświadczeń mistycznych św. Ignacego Loyoli, ani tym bardziej bł. Jana Pawła II - napisał ks. Jan Machniak w odpowiedzi na tekst o. Jacka Prusaka SJ.