Człowiek w swoim życiu przechodzi wiele burz, choć wcale nie musi przebywać na pokładzie statku. Jesteśmy codziennie unoszeni na falach własnych i cudzych namiętności, gniewu, zawiści, egoizmu. Nie omijają nas burze rodzinne, małżeńskie, zawodowe. Bóg jednak zawsze czuwa, choćby się nam zdawało, że śpi i niczym się nie interesuje, a nawet że Go nie ma. Skąd bierze się to przeświadczenie?
Człowiek w swoim życiu przechodzi wiele burz, choć wcale nie musi przebywać na pokładzie statku. Jesteśmy codziennie unoszeni na falach własnych i cudzych namiętności, gniewu, zawiści, egoizmu. Nie omijają nas burze rodzinne, małżeńskie, zawodowe. Bóg jednak zawsze czuwa, choćby się nam zdawało, że śpi i niczym się nie interesuje, a nawet że Go nie ma. Skąd bierze się to przeświadczenie?
Opowiadanie o zjawieniu się Jezusa po zmartwychwstaniu nad jeziorem Genezaret ma wyjątkowy charakter u św. Jana. Apostołowie są tym razem w Galilei, nad jeziorem, miejscu ich wychowania się i pracy, zanim zostali powołani do tego, by być rybakami ludzi. Wracają zatem do krajobrazów «młodości», wychodzą z zamknięcia Wieczernika. Otwarta przestrzeń jeziora, krajobrazy znane z wcześniejszych doświadczeń, kontakt z rzeczami, które znali sprawia, że stają się spokojniejsi. Mogą sobie pozwolić na to, co lubią, co znają, w czym są po prostu dobrzy. Apostołowie, jednakże nie wracają już tacy sami. Lata spędzone z Mistrzem zmieniły ich całkowicie. Tutaj bowiem, nad jeziorem spotkali się z Jezusem, tutaj zostali powołani. Jezus chodził po tej wodzie. I teraz po powrocie, nawet mimo woli, apostołowie musieli mieć wszystkie te obrazy przed oczyma. Wracają do znanych sobie miejsc, ale oni nie są już ci sami. Nie spodziewali się też działania Jezusa, które niejako na nowo podrywa ich do życia.
Opowiadanie o zjawieniu się Jezusa po zmartwychwstaniu nad jeziorem Genezaret ma wyjątkowy charakter u św. Jana. Apostołowie są tym razem w Galilei, nad jeziorem, miejscu ich wychowania się i pracy, zanim zostali powołani do tego, by być rybakami ludzi. Wracają zatem do krajobrazów «młodości», wychodzą z zamknięcia Wieczernika. Otwarta przestrzeń jeziora, krajobrazy znane z wcześniejszych doświadczeń, kontakt z rzeczami, które znali sprawia, że stają się spokojniejsi. Mogą sobie pozwolić na to, co lubią, co znają, w czym są po prostu dobrzy. Apostołowie, jednakże nie wracają już tacy sami. Lata spędzone z Mistrzem zmieniły ich całkowicie. Tutaj bowiem, nad jeziorem spotkali się z Jezusem, tutaj zostali powołani. Jezus chodził po tej wodzie. I teraz po powrocie, nawet mimo woli, apostołowie musieli mieć wszystkie te obrazy przed oczyma. Wracają do znanych sobie miejsc, ale oni nie są już ci sami. Nie spodziewali się też działania Jezusa, które niejako na nowo podrywa ich do życia.
Opowiadanie o zjawieniu się Jezusa po zmartwychwstaniu nad jeziorem Genezaret ma wyjątkowy charakter u św. Jana. Apostołowie są tym razem w Galilei, nad jeziorem, miejscu ich wychowania się i pracy, zanim zostali powołani do tego, by być rybakami ludzi. Wracają zatem do krajobrazów «młodości», wychodzą z zamknięcia Wieczernika. Otwarta przestrzeń jeziora, krajobrazy znane z wcześniejszych doświadczeń, kontakt z rzeczami, które znali sprawia, że stają się spokojniejsi. Mogą sobie pozwolić na to, co lubią, co znają, w czym są po prostu dobrzy. Apostołowie, jednakże nie wracają już tacy sami. Lata spędzone z Mistrzem zmieniły ich całkowicie. Tutaj bowiem, nad jeziorem spotkali się z Jezusem, tutaj zostali powołani. Jezus chodził po tej wodzie. I teraz po powrocie, nawet mimo woli, apostołowie musieli mieć wszystkie te obrazy przed oczyma. Wracają do znanych sobie miejsc, ale oni nie są już ci sami. Nie spodziewali się też działania Jezusa, które niejako na nowo podrywa ich do życia.
Opowiadanie o zjawieniu się Jezusa po zmartwychwstaniu nad jeziorem Genezaret ma wyjątkowy charakter u św. Jana. Apostołowie są tym razem w Galilei, nad jeziorem, miejscu ich wychowania się i pracy, zanim zostali powołani do tego, by być rybakami ludzi. Wracają zatem do krajobrazów «młodości», wychodzą z zamknięcia Wieczernika. Otwarta przestrzeń jeziora, krajobrazy znane z wcześniejszych doświadczeń, kontakt z rzeczami, które znali sprawia, że stają się spokojniejsi. Mogą sobie pozwolić na to, co lubią, co znają, w czym są po prostu dobrzy. Apostołowie, jednakże nie wracają już tacy sami. Lata spędzone z Mistrzem zmieniły ich całkowicie. Tutaj bowiem, nad jeziorem spotkali się z Jezusem, tutaj zostali powołani. Jezus chodził po tej wodzie. I teraz po powrocie, nawet mimo woli, apostołowie musieli mieć wszystkie te obrazy przed oczyma. Wracają do znanych sobie miejsc, ale oni nie są już ci sami. Nie spodziewali się też działania Jezusa, które niejako na nowo podrywa ich do życia.
Deon.pl
- W takiej scenerii, jak ta, możemy myśleć tylko i wyłącznie o naszej wolności – mówi o. Wiesław Dawidowski OSA z Góry Błogosławieństw. Na to wzgórze nad Jeziorem Galilejskim prowadzi nas w 11. odcinku wideobloga „Szukając śladów Jezusa”.
- W takiej scenerii, jak ta, możemy myśleć tylko i wyłącznie o naszej wolności – mówi o. Wiesław Dawidowski OSA z Góry Błogosławieństw. Na to wzgórze nad Jeziorem Galilejskim prowadzi nas w 11. odcinku wideobloga „Szukając śladów Jezusa”.
Twitter.com / AFP News Agency / KAI / tk
Nieznani sprawcy ukradli krzyż sprzed Kościoła Rozmnożenia Chleba i Ryb w Tabdze w Galilei. Według Ewangelii jest to miejsce, gdzie Jezus w cudowny sposób rozmnożył chleb i ryby dla 5 tys. osób. To nie pierwszy raz, kiedy doszło do zbezczeszczenia tego kościoła. Kilka lat temu świątynia została podpalona.
Nieznani sprawcy ukradli krzyż sprzed Kościoła Rozmnożenia Chleba i Ryb w Tabdze w Galilei. Według Ewangelii jest to miejsce, gdzie Jezus w cudowny sposób rozmnożył chleb i ryby dla 5 tys. osób. To nie pierwszy raz, kiedy doszło do zbezczeszczenia tego kościoła. Kilka lat temu świątynia została podpalona.
Mieczysław Łusiak SJ / Paśnik / Słucham Pana
Jezus robił to przed każdą czynnością, dniem w swoim życiu zdaje się.
Jezus robił to przed każdą czynnością, dniem w swoim życiu zdaje się.
Jezioro Galilejskie, to sceneria, w której dokonywało się głoszenie Ewangelii, przemiana Jezusa, nawrócenia, zwroty akcji. Dla żyjących wówczas ludzi te widoki nabierały zupełnie nowego znaczenia. Podobnie jest z nami, gdy Bóg nas złowi - mówi o. Wojciech Jędrzejewski, dominikanin.
Jezioro Galilejskie, to sceneria, w której dokonywało się głoszenie Ewangelii, przemiana Jezusa, nawrócenia, zwroty akcji. Dla żyjących wówczas ludzi te widoki nabierały zupełnie nowego znaczenia. Podobnie jest z nami, gdy Bóg nas złowi - mówi o. Wojciech Jędrzejewski, dominikanin.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}