- Ten cały hejt skierowany w stronę księży paradoksalnie sprawia, że jest więcej prawdziwości w Kościele. Wymusza na klerze to, że księża muszą być prawdziwsi, muszą być bliżej ludzi, nie mogą robić z siebie świętych krów, bo ludzie tego nie znoszą. Tu zaszła ogromna zmiana - mówi Krzysztof Freitag SAC w rozmowie z Martą Łysek. 
- Ten cały hejt skierowany w stronę księży paradoksalnie sprawia, że jest więcej prawdziwości w Kościele. Wymusza na klerze to, że księża muszą być prawdziwsi, muszą być bliżej ludzi, nie mogą robić z siebie świętych krów, bo ludzie tego nie znoszą. Tu zaszła ogromna zmiana - mówi Krzysztof Freitag SAC w rozmowie z Martą Łysek. 
misyjne.pl / kk
"Nie czuję się jakimś herosem. Jestem pierdołą, która walczy ze swoimi słabościami i wiem, że w tym nic złego nie ma. Choroba nauczyła mnie zgody na słabość – w sobie i w innych. I że z każdej słabości może wyjść coś dobrego" - mówi duchowny.
"Nie czuję się jakimś herosem. Jestem pierdołą, która walczy ze swoimi słabościami i wiem, że w tym nic złego nie ma. Choroba nauczyła mnie zgody na słabość – w sobie i w innych. I że z każdej słabości może wyjść coś dobrego" - mówi duchowny.