KAI / pk
Biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk wydał dekret, w którym zakazuje ks. prałatowi Romanowi Kneblewskiemu prowadzenia działalności medialnej.
Biskup bydgoski Krzysztof Włodarczyk wydał dekret, w którym zakazuje ks. prałatowi Romanowi Kneblewskiemu prowadzenia działalności medialnej.
natemat.pl / facebook.com / jb
- Skoro więc jednym duchownym zabrania się wypowiedzi, bo rzekomo "sieją zamęt" w duszach, a drugim nie, to znaczy, że jednak istnieją podwójne standardy, a ks. Kneblewski wyraża głośno to, co myśli wielu duchownych. I to jest prawdziwy wstyd dla Kościoła - komentuje działanie kapłana Dariusz Piórkowski SJ.
- Skoro więc jednym duchownym zabrania się wypowiedzi, bo rzekomo "sieją zamęt" w duszach, a drugim nie, to znaczy, że jednak istnieją podwójne standardy, a ks. Kneblewski wyraża głośno to, co myśli wielu duchownych. I to jest prawdziwy wstyd dla Kościoła - komentuje działanie kapłana Dariusz Piórkowski SJ.
Nie przekonują mnie komunikaty kurii i rzeczników, którzy bagatelizują szkodliwe wypowiedzi księży i traktują je wyłącznie jako prywatne opinie. To Kościół udzielił im autorytetu, którym ich autorzy szafują wedle upodobania; za którym kryją się, gdy muszą zmierzyć się ze słuszną krytyką. Na szali jest zdrowie i życie wszystkich Polaków.
Nie przekonują mnie komunikaty kurii i rzeczników, którzy bagatelizują szkodliwe wypowiedzi księży i traktują je wyłącznie jako prywatne opinie. To Kościół udzielił im autorytetu, którym ich autorzy szafują wedle upodobania; za którym kryją się, gdy muszą zmierzyć się ze słuszną krytyką. Na szali jest zdrowie i życie wszystkich Polaków.