Kilkuset księży w całej Polsce lad moment zmieni miejsce zamieszkania. Kolejne diecezje ogłaszają tzw. translokaty. Jedni się z tych przeprowadzek cieszą, inni niespecjalnie. Niektórzy przenosiny traktują jako nagrodę, możliwość stawienia czoła nowym wyzwaniom. Inni widzą w nich karę, bo się przyzwyczaili do miejsca lub zwyczajnie im się nie chce. Podobne odczucia występują także po stronie wiernych. Dla jednych przeniesienie księdza na inną parafię to błogosławieństwo, „bo trudno było się z nim dogadać”, „bo był pazerny na pieniądze”, inni płaczą i rwą włosy z głowy, bo „biskup zabiera takiego fajnego człowieka” i nie wiadomo jaki będzie ten jego następca.
Kilkuset księży w całej Polsce lad moment zmieni miejsce zamieszkania. Kolejne diecezje ogłaszają tzw. translokaty. Jedni się z tych przeprowadzek cieszą, inni niespecjalnie. Niektórzy przenosiny traktują jako nagrodę, możliwość stawienia czoła nowym wyzwaniom. Inni widzą w nich karę, bo się przyzwyczaili do miejsca lub zwyczajnie im się nie chce. Podobne odczucia występują także po stronie wiernych. Dla jednych przeniesienie księdza na inną parafię to błogosławieństwo, „bo trudno było się z nim dogadać”, „bo był pazerny na pieniądze”, inni płaczą i rwą włosy z głowy, bo „biskup zabiera takiego fajnego człowieka” i nie wiadomo jaki będzie ten jego następca.
KAI / mł
- W przestrzeni publicznej pojawia się dziś wiele głosów krytycznych wobec synodu, tymczasem Ojciec Święty nie zmienia doktryny, lecz stara się zaproponować nowy styl wzajemnych odniesień i relacji duchownych i osób świeckich w Kościele - mówił abp Józef Guzdek podczas spotkania podsumowującego prace synodalne w archidiecezji białostockiej.
- W przestrzeni publicznej pojawia się dziś wiele głosów krytycznych wobec synodu, tymczasem Ojciec Święty nie zmienia doktryny, lecz stara się zaproponować nowy styl wzajemnych odniesień i relacji duchownych i osób świeckich w Kościele - mówił abp Józef Guzdek podczas spotkania podsumowującego prace synodalne w archidiecezji białostockiej.
Synod o synodalności tak głęboko niezrozumiany w Polsce jest właśnie krokiem w kierunku Kościoła braci, a nie urzędów, tytułów i funkcji, które przecież są podporządkowane budowaniu braterstwa i wspólnoty. Opór jest duży, bo „światowość” zakorzeniła się głęboko w Kościele. Jednak powoli odchodzi, choć kosztem będą podziały, duży ból - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Synod o synodalności tak głęboko niezrozumiany w Polsce jest właśnie krokiem w kierunku Kościoła braci, a nie urzędów, tytułów i funkcji, które przecież są podporządkowane budowaniu braterstwa i wspólnoty. Opór jest duży, bo „światowość” zakorzeniła się głęboko w Kościele. Jednak powoli odchodzi, choć kosztem będą podziały, duży ból - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Wydawnictwo Święty Wojciech
Mamy małżeństwo w misji. To rzadkość. I piękna jest wzajemna wymiana między Apostołem Narodów a tymi małżonkami. To jest coś, co warto by było pokazywać. Dzisiaj dużo się mówi o konieczności takiej wymiany. Mamy skłonność do formacji – powiedziałbym wręcz – kastowej. Każdy formuje się odrębnie lub co najwyżej we własnej grupie: księży się formuje w obrębie księży, świeckich w obrębie świeckich. To prawdziwa bieda - czytamy w  nowej książce abp. Grzegorza Rysia i Małgorzaty Bilskiej "Mistrzowie drugiego planu"  .
Mamy małżeństwo w misji. To rzadkość. I piękna jest wzajemna wymiana między Apostołem Narodów a tymi małżonkami. To jest coś, co warto by było pokazywać. Dzisiaj dużo się mówi o konieczności takiej wymiany. Mamy skłonność do formacji – powiedziałbym wręcz – kastowej. Każdy formuje się odrębnie lub co najwyżej we własnej grupie: księży się formuje w obrębie księży, świeckich w obrębie świeckich. To prawdziwa bieda - czytamy w  nowej książce abp. Grzegorza Rysia i Małgorzaty Bilskiej "Mistrzowie drugiego planu"  .
KAI / mł
- Warto zrobić dobrą ewaluację istniejących syntez i starać się odpowiedzieć na pytanie: czy to, co otrzymaliśmy jest tym, co Duch Święty chce powiedzieć Kościołowi w Polsce? - pytał abp Adrian Galbas, podsumowując swe wystąpienie do biskupów na 393. zebraniu plenarnym KEP w Kamieniu Śląskim.
- Warto zrobić dobrą ewaluację istniejących syntez i starać się odpowiedzieć na pytanie: czy to, co otrzymaliśmy jest tym, co Duch Święty chce powiedzieć Kościołowi w Polsce? - pytał abp Adrian Galbas, podsumowując swe wystąpienie do biskupów na 393. zebraniu plenarnym KEP w Kamieniu Śląskim.
facebook.com / jb
"Gdyby duchowni tak pokornie podchodzili do świeckich, jak świeccy do nich, wiele problemów i łez byśmy uniknęli" - komentuje sytuację ks. Przemysław Marek Szewczyk.
"Gdyby duchowni tak pokornie podchodzili do świeckich, jak świeccy do nich, wiele problemów i łez byśmy uniknęli" - komentuje sytuację ks. Przemysław Marek Szewczyk.