Wraz z uzyskaniem godności kapłańskiej czy ślubami zakonnymi nie wchodzi się w krąg osób wszechwiedzących. Czasem naprawdę trzeba i powinno się powiedzieć “nie wiem, porozmawiaj ze specjalistą” albo po prostu nie zabierać głosu i autorytetu osobom, które mają wiedzę, doświadczenie i właśnie ten autorytet do wypowiadania się w danych kwestiach.
Wraz z uzyskaniem godności kapłańskiej czy ślubami zakonnymi nie wchodzi się w krąg osób wszechwiedzących. Czasem naprawdę trzeba i powinno się powiedzieć “nie wiem, porozmawiaj ze specjalistą” albo po prostu nie zabierać głosu i autorytetu osobom, które mają wiedzę, doświadczenie i właśnie ten autorytet do wypowiadania się w danych kwestiach.
Zastanawiam się, jak daleko odeszliśmy od głoszenia Dobrej Nowiny o Zbawieniu, skoro tym, czym wielu członków Kościoła się kieruje, jest lęk przed zrobieniem czegoś niewłaściwego względem różnie pojmowanych świętości bądź zagrożeń, a nie miłość i łaska, które zostały nam dane w ofierze Jezusa na Krzyżu.
Zastanawiam się, jak daleko odeszliśmy od głoszenia Dobrej Nowiny o Zbawieniu, skoro tym, czym wielu członków Kościoła się kieruje, jest lęk przed zrobieniem czegoś niewłaściwego względem różnie pojmowanych świętości bądź zagrożeń, a nie miłość i łaska, które zostały nam dane w ofierze Jezusa na Krzyżu.
Boimy się odkryć prawdę o słabości, bo słabość nie jest modna, nie jest atrakcyjna w społeczeństwie, a świat promuje niezależność i siłę. Tymczasem to jest ułuda. Nie ma ludzi mocnych i niezależnych.
Boimy się odkryć prawdę o słabości, bo słabość nie jest modna, nie jest atrakcyjna w społeczeństwie, a świat promuje niezależność i siłę. Tymczasem to jest ułuda. Nie ma ludzi mocnych i niezależnych.
Kościół poddany Duchowi Świętemu to nie wspólnota, która może usiąść na wygodnej kanapie, która zbuduje swoje wygodne i bezpieczne miasteczko i będzie tam sobie cieplutko żyła. Jesteśmy po to, aby iść i przynosić owoc.
Kościół poddany Duchowi Świętemu to nie wspólnota, która może usiąść na wygodnej kanapie, która zbuduje swoje wygodne i bezpieczne miasteczko i będzie tam sobie cieplutko żyła. Jesteśmy po to, aby iść i przynosić owoc.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}