Kultura, w której żyjemy, odkryła, że wyrzeczenia są dobre i zdrowe. Wyciszenie, medytacja, zrównoważony rozwój, wyrzeczenia sportowe, ile tego typu książek jest w księgarniach. Ale one nie stoją na półkach z literaturą duchową, tylko z tą, która dotyczy rozwoju osobistego.
Kultura, w której żyjemy, odkryła, że wyrzeczenia są dobre i zdrowe. Wyciszenie, medytacja, zrównoważony rozwój, wyrzeczenia sportowe, ile tego typu książek jest w księgarniach. Ale one nie stoją na półkach z literaturą duchową, tylko z tą, która dotyczy rozwoju osobistego.
Logo źródła: w drodze Miesięcznik "W drodze"
To bardzo trudne, bo grozi masowym pogaństwem, zwłaszcza wśród tzw. letnich katolików. Pytanie, co lepsze: pogaństwo czy bezmyślny rytualizm? - pyta ks. Wojciech Węgrzyniak, biblista.
To bardzo trudne, bo grozi masowym pogaństwem, zwłaszcza wśród tzw. letnich katolików. Pytanie, co lepsze: pogaństwo czy bezmyślny rytualizm? - pyta ks. Wojciech Węgrzyniak, biblista.
Zostawienie wszystkiego to mała przebieżka, rozgrzewka przed prawdziwą Wielką Pardubicką. Ogromnie lubię to wyrażenie ojca Rostworowskiego, że mamy „wytrzymać Boga” i nie cofnąć naszego zaangażowania w stosunku do Jego osoby - mówi Michał Zioło OSCO.
Zostawienie wszystkiego to mała przebieżka, rozgrzewka przed prawdziwą Wielką Pardubicką. Ogromnie lubię to wyrażenie ojca Rostworowskiego, że mamy „wytrzymać Boga” i nie cofnąć naszego zaangażowania w stosunku do Jego osoby - mówi Michał Zioło OSCO.
Logo źródła: w drodze Roman Bielecki OP
Nie da się wejść w buty drugiego człowieka i doświadczyć jego bólu. Jeśli ktoś cierpi po śmierci bliskiej osoby, po utracie czegoś cennego, należy rozmawiać z nim o tym, co przeżywa, a nie aplikować mu receptę pełną dobrych rad.
Nie da się wejść w buty drugiego człowieka i doświadczyć jego bólu. Jeśli ktoś cierpi po śmierci bliskiej osoby, po utracie czegoś cennego, należy rozmawiać z nim o tym, co przeżywa, a nie aplikować mu receptę pełną dobrych rad.
Miesięcznik "W drodze" / ms
"Sytuację mamy dziś taką: autorytet Kościoła został poważnie nadwerężony. Na razie nie widać zdecydowanych kroków, które miałyby ten stan rzeczy uzdrowić czy odmienić" - pisze duchowny.
"Sytuację mamy dziś taką: autorytet Kościoła został poważnie nadwerężony. Na razie nie widać zdecydowanych kroków, które miałyby ten stan rzeczy uzdrowić czy odmienić" - pisze duchowny.