#ochłodzenie

W Tatrach panują trudne warunki turystyczne. Na szczytach temperatura spadła od 1 do 4 st. C. Możliwe są opady śniegu - powiedział w czwartek przewodnik z Tatrzańskiego Parku Narodowego Tomasz Zając.

Kto z nas nie słyszał o "zimnej Zośce" i "zimnych ogrodnikach"? Ludowe przysłowia i podania od pokoleń przygotowują nas na majowe załamanie pogody, w czasie którego mogą pojawiać się przymrozki, niszczące dopiero co rozwinięte rośliny. Powtarzalność tego zjawiska, która z perspektywy wielu lat obserwacji jest wyjątkowo precyzyjna i przewidywalna, można jednak łatwo wytłumaczyć. Czytając ten artykuł dowiesz się, co wywołuje załamanie pogody w połowie maja i dlaczego nosi ono nazwę "zimnych ogrodników".

Intensywne opady deszczu, burze, silny wiatr i chłód – takie są prognozy synoptyków z IMGW na najbliższy weekend. Odpowiedzialny za to jest aktywny niż, który wędruje znad Bałkanów i kieruje się nad Bałtyk. Poprawa pogody może nastąpić najszybciej we wtorek.

Koniec lipca przyniósł duże ochłodzenie w Tatrach. Po środowych intensywnych opadach deszczu okazało się, że powyżej 2300 m.n.p.m spadła niewielka ilość śniegu i złapał mróz do minus czterech stopni C.

W niedzielę do końca dnia będzie przeważnie pochmurno. Ładna pogoda utrzyma się jedynie na południu - poinformowała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego Barbara Wrzesińska.

W nocy z niedzieli na poniedziałek z północy napłynie do Polski arktyczne powietrze, powodując znaczne ochłodzenie.

Okres upalnej pogody powoli dobiega końca. Niedziela będzie ostatnim dniem z temperaturą maksymalną powyżej 30 st. C - poinformowali w czwartek eksperci Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) na konferencji prasowej w Warszawie.

{{ article.description }}