Dzisiejsza uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa zmotywowała mnie, by w końcu to napisać: nabożeństwo dziewięciu pierwszych piątków miesiąca nie jest pustym rytuałem. Przekonałem się o tym w lipcu 2024 roku, kiedy leżałem na intensywnej terapii z zatorem w prawym płucu. Dobrze pamiętam oswajanie się z myślą, że śmierć jest czymś realnym - i jak bardzo wtedy pragnąłem się wyspowiadać.
Dzisiejsza uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa zmotywowała mnie, by w końcu to napisać: nabożeństwo dziewięciu pierwszych piątków miesiąca nie jest pustym rytuałem. Przekonałem się o tym w lipcu 2024 roku, kiedy leżałem na intensywnej terapii z zatorem w prawym płucu. Dobrze pamiętam oswajanie się z myślą, że śmierć jest czymś realnym - i jak bardzo wtedy pragnąłem się wyspowiadać.
Zrobienie czegoś określoną ilość razy ma zapewnić zbawienie? Wielu osobom pierwsze piątki mogą kojarzyć się bardziej z magicznym rytuałem, czymś w rodzaju "kupowania odpustów" niż z dojrzałą wiarą. Choć bałem się do tego przyznać, przez długi czas myślałem podobnie. Wszystko zmieniło się, gdy postanowiłem bardziej zrozumieć sens tego nabożeństwa.
Zrobienie czegoś określoną ilość razy ma zapewnić zbawienie? Wielu osobom pierwsze piątki mogą kojarzyć się bardziej z magicznym rytuałem, czymś w rodzaju "kupowania odpustów" niż z dojrzałą wiarą. Choć bałem się do tego przyznać, przez długi czas myślałem podobnie. Wszystko zmieniło się, gdy postanowiłem bardziej zrozumieć sens tego nabożeństwa.
Pewnie każdy słyszał o tradycji pierwszych piątków miesiąca, ale mało kto wie, skąd de facto się wzięły. Przytaczamy najważniejsze fakty.
Pewnie każdy słyszał o tradycji pierwszych piątków miesiąca, ale mało kto wie, skąd de facto się wzięły. Przytaczamy najważniejsze fakty.