Ks. Stanisław Mrozek SJ
Kiedy na tym świecie nasze plany i nadzieje coś niweczy raz po raz i przychodzi zniechęcenie, dobrze jest, ażebyśmy się do kogoś zwrócili o pomoc. Dzieje ludzkości są widownią współistnienia dobra i zła. Znaczy to, że zło istnieje obok dobra. Przypomina się ewangeliczna przypowieść o pszenicy i kąkolu (zob. Mt 13, 24–30). Życie człowieka upływa na zmaganiu się dobra ze złem.
Kiedy na tym świecie nasze plany i nadzieje coś niweczy raz po raz i przychodzi zniechęcenie, dobrze jest, ażebyśmy się do kogoś zwrócili o pomoc. Dzieje ludzkości są widownią współistnienia dobra i zła. Znaczy to, że zło istnieje obok dobra. Przypomina się ewangeliczna przypowieść o pszenicy i kąkolu (zob. Mt 13, 24–30). Życie człowieka upływa na zmaganiu się dobra ze złem.
Z czym się kojarzy Wielki Post? Z pokutą, wyrzeczeniem, jałmużną? Wszystkie te wymiary są niewątpliwie ważne, ale okres, który przeżywamy, jest również doskonałą okazją do kroku, na który jest się nam zwykle ciężko zdecydować – do przebaczenia i pojednania. Nie ma co ukrywać – przebaczać jest trudno, zwłaszcza gdy nasze rany są głębokie i świeże.
Z czym się kojarzy Wielki Post? Z pokutą, wyrzeczeniem, jałmużną? Wszystkie te wymiary są niewątpliwie ważne, ale okres, który przeżywamy, jest również doskonałą okazją do kroku, na który jest się nam zwykle ciężko zdecydować – do przebaczenia i pojednania. Nie ma co ukrywać – przebaczać jest trudno, zwłaszcza gdy nasze rany są głębokie i świeże.
Logo źródła: Sygnały troski ks. Marek Dziewiecki / "Sygnały troski"
Najtrudniej jest pojednać się z samym sobą. Każdy z nas ma o coś żal do samego siebie. Pojednać się z samym sobą to znaczy przebaczyć sobie błędy popełnione w przeszłości, wyciągając z nich wnioski po to, by więcej do tych błędów nie powracać.
Najtrudniej jest pojednać się z samym sobą. Każdy z nas ma o coś żal do samego siebie. Pojednać się z samym sobą to znaczy przebaczyć sobie błędy popełnione w przeszłości, wyciągając z nich wnioski po to, by więcej do tych błędów nie powracać.
KAI / ad
Do wspólnego świadectwa o istotnym znaczeniu Boga dla współczesnego świata wezwał Benedykt XVI chrześcijan i żydów odwiedzając synagogę w Rzymie. Podkreślił potrzebę współpracy w ukazaniu znaczenia wymiaru transcendentnego ludzkiego życia oraz wiary w jednego Boga, poszanowaniu ludzkiego życia w obliczu wszelkich nadużyć i egoizmu, świętości rodziny a także wkładu w budowanie pokoju.
Do wspólnego świadectwa o istotnym znaczeniu Boga dla współczesnego świata wezwał Benedykt XVI chrześcijan i żydów odwiedzając synagogę w Rzymie. Podkreślił potrzebę współpracy w ukazaniu znaczenia wymiaru transcendentnego ludzkiego życia oraz wiary w jednego Boga, poszanowaniu ludzkiego życia w obliczu wszelkich nadużyć i egoizmu, świętości rodziny a także wkładu w budowanie pokoju.
Logo źródła: eSPe o. Mateusz Hinc OFMCap / eSPe
Ciekawe, że w naszych nowoczesnych i skomputeryzowanych czasach spotykamy coraz więcej ludzi, którzy, przeżywają ogromne dramaty związane z poczuciem winy i odrzucenia. Wielokrotnie już słyszałem: „Ojcze, jestem potępiony”. Kiedy pytam dlaczego, otrzymuję bardzo podobne odpowiedzi: „Zgrzeszyłem”, ”Jestem słaby”, „Nie można wybaczyć tego, co zrobiłem”.
Ciekawe, że w naszych nowoczesnych i skomputeryzowanych czasach spotykamy coraz więcej ludzi, którzy, przeżywają ogromne dramaty związane z poczuciem winy i odrzucenia. Wielokrotnie już słyszałem: „Ojcze, jestem potępiony”. Kiedy pytam dlaczego, otrzymuję bardzo podobne odpowiedzi: „Zgrzeszyłem”, ”Jestem słaby”, „Nie można wybaczyć tego, co zrobiłem”.