#skandal w watykanie

Ten pomysł spotkał się z niezrozumieniem ze strony włoskich hierarchów. Stwierdzili, że "to nie na miejscu".

Ofiary wiernych ze świętopietrza mogły zostać zdefraudowane w wątpliwych inwestycjach finansowych.

Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi wykluczył w środę możliwość dymisji Benedykta XVI w związku ze sprawą kradzieży jego tajnych dokumentów i konfliktami za Spiżową Bramą. Zauważył, że opinie na temat konieczności takiej rezygnacji nie są niczym nowym.

Kamerdyner papieski Benedykta XVI, Paolo Gabriele, nie pracował nigdy w prywatnych apartamentach Jana Pawła II - poinformował KAI, w imieniu kard. Stanisława Dziwisza, ks. prałat Robert Nęcek, rzecznik Krakowskiej Kurii Metropolitalnej.

Za wykradaniem tajnych dokumentów z Watykanu stoi cała grupa osób, a nie tylko aresztowany majordomus papieża - twierdzą komentatorzy we włoskiej prasie. Ich zdaniem afera pokazuje słabość watykańskich instytucji i skalę batalii toczącej się za Spiżową Bramą.

Jedna z osób zamieszanych w wykradanie tajnych dokumentów z Watykanu powiedziała dziennikowi "La Repubblica", że operacja ta prowadzona jest z chęci obrony Benedykta XVI. Zdaniem tych osób sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone ma za dużą władzę.

W Watykanie działał "kret". Rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej o. Federico Lombardi SJ podał do wiadomości, iż aresztowano kamerdynera Paulo Gabriele, którego podejrzewa się o spowodowanie lawiny "przecieków" do prasy. Chodzi o osobiste listy Papieża i inne poufne dokumenty. Na razie nie wiadomo, czy działał w pojedynkę lub na zlecenie kogoś innego.

{{ article.description }}