Kolejne sprawy wychodzą na jaw, Stolica Apostolska wydaje decyzje, nakłada kary albo wszczyna dochodzenia wobec historycznych niekiedy postaci polskiego Kościoła, a nasi hierarchowie milczą. Wobec ich milczenia jedyną strategią jest wołanie świeckich. Jasne i mocne.
Pięknie brzmią te wszystkie słowa – tyle tylko, że ludzie przestają już w te zapewnienia wierzyć. Trzeba poważnie wziąć się do pracy i dać wiernym wyraźny sygnał, że temat pedofilii, a także odpowiedzialności biskupów za zaniedbania jest naprawdę traktowany z powagą. Nie ma się co kurczowo trzymać biskupich foteli tylko działać. Sięgnąć po ekspertów i wyjaśniać. Wszystko do spodu.
.jpg)
Jestem w drodze na rekolekcje weekendowe, z przodu samochodu toczą się zwykłe rozmowy, ja siedzę z tyłu i czytam raport o pedofilii w Kościele Fundacji "Nie lękajcie się".
KAI / kw
Konieczne jest wprowadzenie również w Kościele nowej kultury, "która będzie miała na celu przede wszystkim nie obronę dobrego imienia instytucji, ale cierpienie i sprawiedliwość osób, które ucierpiały" - powiedział na antenie TVP1 o. Federico Lombardi SJ, były dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej.
Radio Watykańskie / wab
- We wszystkich krajach konferencje episkopatów powinny przygotować niezwłocznie plany skutecznego i zdecydowanego rozwiązania problemów związanych z molestowaniem nieletnich przez duchownych. Dotyczy to również tych regionów, gdzie owe skandale nie miały dotąd tak dramatycznej postaci, jak w niektórych krajach – podkreślono wczoraj w czasie wieczornej sesji dnia refleksji i modlitwy Benedykta XVI z kardynałami.
Radio Watykańskie
Wśród komentarzy dotyczących nowych norm w odniesieniu do najcięższych przestępstw przeciwko wierze i moralności warto powrócić do kontekstu, w jakim Kościół zmaga się m.in. z pedofilią we własnych szeregach. Problem ten poruszył już cztery miesiące temu, przy okazji publikacji papieskiego listu do wiernych w Irlandii, włoski socjolog Massimo Introvigne.
{{ article.description }}