- W mojej ocenie, ale podejrzewam, że nie tylko w mojej, największą patologią ochrony zdrowia jest jej dwulicowość – nie chodzi w ogóle o dobro pacjenta. Liczą się procedury, pieczątki postawione w odpowiednich miejscach, poprawnie wypełnione formularze, a nie realne skupianie się na udzielaniu świadczeń - mówi Jan „Yanek” Świtała, ratownik medyczny i autor książki "Polski SOR. Uwaga, będzie bolało".
- W mojej ocenie, ale podejrzewam, że nie tylko w mojej, największą patologią ochrony zdrowia jest jej dwulicowość – nie chodzi w ogóle o dobro pacjenta. Liczą się procedury, pieczątki postawione w odpowiednich miejscach, poprawnie wypełnione formularze, a nie realne skupianie się na udzielaniu świadczeń - mówi Jan „Yanek” Świtała, ratownik medyczny i autor książki "Polski SOR. Uwaga, będzie bolało".
Logo źródła: MANDO Jan Świtała
Szpitalny oddział ratunkowy powinien być miejscem, do którego trafiają ludzie w stanie nagłego zagrożenia życia i zdrowia, czyli z urwanymi rękoma czy zatrzymaniem krążenia. W ostateczności, jeśli w okolicy nie ma porodówki, możemy przyjąć na świat nowego obywatela. W założeniu chodzi więc o opiekę na ludźmi, którzy są już jedną nogą po drugiej stronie, względnie obiema nogami, ale mamy jeszcze jakiekolwiek szanse ich stamtąd wyciągnąć - pisze Jan Świtała w książce "Polski SOR. Uwaga, będzie bolało", której fragment publikujemy.
Szpitalny oddział ratunkowy powinien być miejscem, do którego trafiają ludzie w stanie nagłego zagrożenia życia i zdrowia, czyli z urwanymi rękoma czy zatrzymaniem krążenia. W ostateczności, jeśli w okolicy nie ma porodówki, możemy przyjąć na świat nowego obywatela. W założeniu chodzi więc o opiekę na ludźmi, którzy są już jedną nogą po drugiej stronie, względnie obiema nogami, ale mamy jeszcze jakiekolwiek szanse ich stamtąd wyciągnąć - pisze Jan Świtała w książce "Polski SOR. Uwaga, będzie bolało", której fragment publikujemy.
Jakub Kosobudzki / youtube.com / pk
Ten film to ciekawy dokument opowiadający o pracy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Jak przebiega praca SOR-u? Z jakimi problemami mierzą się jego pracownicy?
Ten film to ciekawy dokument opowiadający o pracy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Jak przebiega praca SOR-u? Z jakimi problemami mierzą się jego pracownicy?
"Dziennik Polski" / PAP / slo
O przeżyciu osób z zawałem serca czy udarem mózgu często decydują minuty. Tymczasem takich chorych ratownicy powinni najpierw zawieźć do... szpitalnego oddziału ratunkowego (SOR), by ten skierował ich do specjalistycznej placówki - pisze "Dziennik Polski".
O przeżyciu osób z zawałem serca czy udarem mózgu często decydują minuty. Tymczasem takich chorych ratownicy powinni najpierw zawieźć do... szpitalnego oddziału ratunkowego (SOR), by ten skierował ich do specjalistycznej placówki - pisze "Dziennik Polski".
PAP / mh
Termin na posiadanie lądowiska dla helikopterów przy Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych (SOR-ach) zostanie wydłużony do końca 2016 r., ale tylko dla tych szpitali, które rozpoczęły już budowę - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Cezary Rzemek.
Termin na posiadanie lądowiska dla helikopterów przy Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych (SOR-ach) zostanie wydłużony do końca 2016 r., ale tylko dla tych szpitali, które rozpoczęły już budowę - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister zdrowia Cezary Rzemek.