Bruksela: zasłonili twarze Świętej Rodziny w szopce, aby była bardziej "inkluzywna”
Stworzona za 65 tysięcy euro szopka bożonarodzeniowa w Brukseli przedstawia Świętą Rodzinę z zasłoniętymi twarzami. Twórcy instalacji przekonują, że w ten sposób chcieli uczynić ją bardziej "inkluzywną", czyli dostępną dla wszystkich.
Autorka szopki wyjaśnia jej znaczenie
Za projekt odpowiada belgijska specjalistka od aranżacji wnętrz Victoria-Maria Geyer. Scenę narodzin Jezusa identyfikuje się jedynie dzięki ubiorom postaci, pozbawionych rysów twarzy, które są uformowane z fragmentów tkanin. - Brak twarzy ma pozostawić przestrzeń dla wyobraźni widza, a wybór tkanin nawiązuje do belgijskiej tradycji włókienniczej - wyjaśniła artystka podczas piątkowego pokazu.
O tym, że instalacja przedstawia szopkę bożonarodzeniową, świadczy zasadniczo jej tytuł („Tkaniny szopki”) oraz fakt, że została zamontowana dokładnie w miejscu wcześniejszej, bardziej klasycznej ekspozycji, na której bez problemu można było rozpoznać Świętą Rodzinę.
Stanowisko władz miasta
Burmistrz Philippe Close poinformował, że poprzednia szopka była wielokrotnie rozmontowywana, co doprowadziło do jej znaczącego zużycia. - Niestety szopka musiała zostać zastąpiona. Zdecydowaliśmy się zachować symbol chrześcijański, ale w odświeżonej wersji - powiedział Close.
Miejscowy ksiądz popiera nietypową szopkę
Pomimo sporów publicznych, koncepcja zyskała także akceptację przedstawicieli Kościoła. Ojciec Benoît Lobet, uczestniczący w procesie wyboru instalacji, zwrócił uwagę na jej „celowo współczesną” interpretację. Według niego zastosowane tkaniny oraz jednolite formy postaci odnoszą się do trudnych realiów towarzyszących narodzinom Chrystusa, a sama wizja sprawia, że dzieło staje się „otwarte na wszystkie twarze”.
Szopka, której realizacja kosztowała miejską kasę 65 tysięcy euro, pozostanie na najbardziej uczęszczanym placu w belgijskiej stolicy przez pięć kolejnych okresów świątecznych.
Źródło: eldebate.com / tk
Skomentuj artykuł