Nieporozumienie wokół modlitwy papieża w meczecie. Leon XIV zabrał głos

Fot. Vatican Media
Wojciech Rogacin / vaticannews.va / tk

To jest styl modlitwy – w danym momencie, w danym miejscu – tak mówił o swojej modlitwie Leon XIV podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami. W ten sposób odpowiedział na uwagę, jakoby nie modlił się w meczecie podczas swojej wizyty apostolskiej w Stambule.

Modlitwa papieża w meczecie w Turcji

Do kwestii modlitwy w meczecie w Stambule dziennikarze powrócili podczas briefingu prasowego we wtorek wieczorem, kiedy Leon XIV wracał z Castel Gandolfo do Watykanu po jednodniowym odpoczynku

DEON.PL POLECA



– Ojcze Święty, podczas wizyty w meczecie Sułtana Ahmeda, Ojciec Święty się nie modlił, przynajmniej nie było tego widać – powiedział jeden z dziennikarzy.

Stanowisko Leona XIV w sprawie

– A kto powiedział, że się nie modliłem? To znaczy, mówiono, że się nie modliłem, ale ja udzieliłem już odpowiedzi w samolocie, wspomniałem o pewnej książce – odparł Papież.

Chodzi o książkę "O praktykowaniu Bożej obecności" autorstwa Brata Wawrzyńca, w której autor zaleca możliwie jak najczęstszą rozmowę z Bogiem, także podczas wykonywania codziennych czynności.

– Możliwe, że modlę się nawet w tej chwili – powiedział papież. – A więc to jest styl modlitwy, w danym momencie, w danym miejscu. Ja, prawdę mówiąc, wolę modlić się w kościele katolickim, w obecności Najświętszego Sakramentu – dodał Leon XIV.

DEON.PL POLECA


Źródło: Wojciech Rogacin / vaticannews.va / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nieporozumienie wokół modlitwy papieża w meczecie. Leon XIV zabrał głos
Komentarze (1)
JO
Jan Osa
12 grudnia 2025, 11:21
Odpowiedź bardzo dyplomatyczna, dla mass mediów. I to mi się podoba. Nie modlił się tak, jak inni papieże! Jak można się modlić w meczecie? O co? Chyba o nawrócenie muzułmanów na chrześcijaństwo? Jak można się modlić, gdy nasz, katolicki kościół, Hagia Sophia został bezprawnie zamieniony już nie tylko na muzeum, (jak było dotychczas), ale na czynny meczet. To szaleństwo. I teraz się wymusza na papieżu Leonie, aby się modlił w Błękitnym Meczecie? Brawo papież Leon. Jak on nie ma lekko. Podziwiam go za spokój i cierpliwość, wobec tych nachalnych dziennikarzy, szukających sensacji. Przypominają się słowa z Ewangelii jak faryzeusze i uczeni w Piśmie chcieli Jezusa wystawić na próbę. Nie zależało im na prawdzie, ale na tym, aby Go oskarżyć. Wciąż to samo.