Szczątki drona pod Krakowem. Grzybiarz dokonał odkrycia w Goszczy. To jedno z czterech takich znalezisk w Polsce

Niedzielne grzybobranie w podkrakowskiej miejscowości Goszcza zakończyło się niecodziennym odkryciem. Jeden z grzybiarzy natknął się w lesie na obiekt przypominający części drona. To już czwarty taki incydent odnotowany dzisiaj w Polsce. Sprawę badają policja, żandarmeria wojskowa i prokuratura.

Odkrycie w podkrakowskim lesie

Do zdarzenia w Goszczy (powiat krakowski) doszło w niedzielę około godziny 12:00. Jak poinformowała małopolska policja, spacerowicz ujawnił w lesie element, który wzbudził jego podejrzenia. Na miejsce natychmiast wysłano funkcjonariuszy, którzy zabezpieczyli teren.

Po wstępnych oględzinach ustalono, że znaleziony obiekt to najprawdopodobniej część zdalnie sterowanego modelu samolotu i nie miał on zastosowania militarnego. Mimo to, zgodnie ze standardową procedurą, o znalezisku powiadomiono Żandarmerię Wojskową, a sprawę do dalszego prowadzenia przejęła Prokuratura Wojskowa.

Seria znalezisk w całej Polsce

Odkrycie spod Krakowa to część większej serii niedzielnych incydentów. Jak potwierdziła rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka, podobne zgłoszenia służby otrzymały z trzech innych lokalizacji w kraju:

• w miejscowości Wodynie (woj. mazowieckie),

• w miejscowości Biała Góra (woj. mazowieckie),

  DEON.PL POLECA
  
  
  

• w miejscowości Sulmice (woj. lubelskie).

W każdym z tych przypadków fragmenty nieustalonych obiektów również znaleziono na terenach leśnych, w bezpiecznej odległości od zabudowań mieszkalnych.

Co to za obiekty? Trwa dochodzenie

Służby podchodzą do sprawy bardzo ostrożnie. Rzeczniczka Prokuratora Generalnego Anna Adamiak podkreśliła, że na obecnym etapie prokuratura nie definiuje, co dokładnie zostało znalezione. Kluczowe będą opinie biegłych, które pozwolą na jednoznaczną identyfikację obiektów.

Więcej szczegółów ujawniono w przypadku znaleziska w Sulmicach na Lubelszczyźnie. Rzecznik miejscowego oddziału Żandarmerii Wojskowej, mjr Damian Stanula, poinformował, że był to prawdopodobnie dron typu "Gerbera", używany jako wabik (cel pozorowany). Według nieoficjalnych informacji jego części miały zawisnąć na drzewie.