To wydarzenie będzie kształtować amerykański Kościół przez następne pięćdziesiąt lat

Fot. Depositphotos
Vatican News/ŁS

Modlitwą o nową Pięćdziesiątnicę dla Stanów Zjednoczonych zakończył się w Indianapolis Krajowy Kongres Eucharystyczny. Jak zauważają organizatorzy, Kościół w USA przeżywa proces głębokiej odnowy opartej właśnie na Eucharystii. Jej skala sprawia, że może mieć ona pozytywny wpływ nie tylko na katolików, ale na całe amerykańskie społeczeństwo. W spotkaniu uczestniczyło niemal 60 tys. osób ze wszystkich stanów. Był to pierwszy Krajowy Kongres Eucharystyczny zorganizowany w USA od czasów II wojny światowej.

Odnowa Kościoła poprzez Eucharystię to proces, który amerykański episkopat zainicjował dwa lata temu. Najpierw na szczeblu diecezjalnym, a następnie w niewielkich parafialnych grupkach. „Chodziło o reewangelizację ludzi, którzy choć są katolikami, nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, czym jest Eucharystia” – wyjaśnił organizator wydarzenia bp Andrew Cozzens. Zwieńczeniem tych starań był właśnie zakończony kongres.

Jego zdaniem, najważniejszym owocem kongresu są liczne nawrócenia i wzrost ducha misyjnego. Nie bez znaczenia jest także budowanie jedności wśród Amerykanów. Bp Cozzens przyznaje, że to bardzo ważny owoc w obliczu ogromnych podziałów trapiących Stany Zjednoczone. Są one destrukcyjne i każdy przejaw jedności jest na wagę złota.

DEON.PL POLECA

"Nawrócenie na Eucharystię"

Zdaniem uczestnika spotkania, o. Aquinasa Guilbeay OP, kongres może zapoczątkować odnowę Kościoła amerykańskiego porównywalną do tej, rozpoczętej w 1993 r. podczas pamiętnych Światowych Dni Młodzieży w Denver. „Łaska, która tutaj się wylała będzie kształtować amerykański Kościół przez następne pięćdziesiąt lat” – uważa dominikanin.

Mszy zamykającej pięciodniowe wydarzenie przewodniczył delegat papieża Franciszka kard. Luis Antonio Tagle. W homilii zaznaczył, że pragnieniem Ojca Świętego było, by kongres doprowadził do „nawrócenia na Eucharystię”. Dodał, że jednym z owoców, na którym najbardziej zależało papieżowi, jest odnowa Kościoła i społeczeństwa amerykańskiego.

„Jeśli celem jest tylko zysk, osiągnięcia zawodowe i sukcesy materialne, to nie starcza już miejsca na wdzięczność oraz na dostrzeganie i przyjmowanie Bożych darów. Pozostaje jedynie nieustanne poszukiwanie siebie, którego kresem jest indywidualizm, zmęczenie i rozpacz” – powiedział prefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji. Dodał, że to właśnie Eucharystia jest przestrzenią, w której możemy doświadczyć zupełnie innego stylu życia – „Jezusa, który czyni z siebie dar dla innych”.

„Kościół w USA potrzebuje nowej Pięćdziesiątnicy”

„Kościół w USA potrzebuje nowej Pięćdziesiątnicy” – powiedziała z kolei do zgromadzonych matka Adela Galindo, założycielka Zgromadzenia Służebnic Przebitych Serc Jezusa i Maryi. „Musimy głosić, że żadna ciemność nie jest większa od światła Eucharystii, a żaden grzech nie jest silniejszy od miłosiernego serca Jezusa. Miłość jest potężniejsza niż śmierć” – dodała zakonnica. Te słowa wywołały wśród zgromadzonych owację na stojąco.

Obecny na kongresie nuncjusz apostolski w USA kard. Christophe Pierre zachęcił uczestników do odnowy eucharystycznej, która nie ogranicza się jedynie do praktyk pobożnościowych. Zaznaczył, że realna obecność to nie tylko wiara, że Chrystus znajduje się pod postaciami chleba i wina, ale że uobecnia się On również w zgromadzeniu swego ludu, a nawet w tych, którzy z trudem łączą się z Nim z powodu zranień, lęku czy grzechów. Dlatego, jak dodał, trzeba dostrzegać też Jezusa w tych, od którzy myślą inaczej niż my.

Zachęceni tegorocznym sukcesem biskupi planują kolejne spotkania raz na dziesięć a nawet raz na pięć lat. Na zakończenie Mszy bp Andrew Cozzens ogłosił, że kolejny Kongres Eucharystyczny odbędzie się w 2033 r., a więc w Roku Odkupienia – dokładnie dwa tysiąclecia po ukrzyżowaniu Chrystusa. „W ten sposób nasz Kościół doświadczy głębokiej transformacji, byśmy stali się misjonarzami – powiedział bp Cozzens.

"Jezus obecny w Eucharystii jest sensem tego spotkania"

Przez cały czas trwania kongresu dla jego uczestników dostępna była kaplica adoracji Najświętszego Sakramentu, którą dniem i nocą wypełniali modlący się ludzie. „Jezus obecny w Eucharystii jest sensem tego spotkania, to właśnie z Niego wypływają te wszystkie łaski, których tu doświadczamy” – powiedział przewodniczący komitetu organizacyjnego.

Bezpośrednim przygotowaniem do kongresu była pielgrzymka z Najświętszym Sakramentem, która od 17 maja wędrowała do Indianapolis z czterech stron Stanów Zjednoczonych. Pielgrzymi pokonali w sumie ponad 10 tys. km. Na rożnych etapach w peregrynacji uczestniczyło ponad 100 tys. wiernych. Procesja, która odbyła się w mieście na zakończenie pielgrzymki, miała ponad 1,5 km długości. Komentatorzy tego wydarzenia mówią o „największej procesji na świecie”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

To wydarzenie będzie kształtować amerykański Kościół przez następne pięćdziesiąt lat
Komentarze (2)
EG
Elzbieta Grzesinska
24 lipca 2024, 10:08
Pięknie kiedy u nas w polsce biskupi zainicjują tak świętość jaką jest eucharystia. Szczęść Boże.
TF
~Tadeusz Franek
28 lipca 2024, 19:29
Przecież biskupi głoszą to cały czas, przynamniej w mojej gdańskiej diecezji.