Bez tego nie ma rozwoju naszej wiary

(fot. unsplash.com)
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP

Każde „zniknięcie” Jezusa i nasze szukanie Go powoduje, że stajemy się dojrzalsi i przez to On może objawić się nam jeszcze pełniej.

Najpierw przeczytaj fragment Ewangelii.

[Komentarz Mieczysława Łusiaka SJ]

W życiu każdego ucznia Pana Jezusa będą zawsze takie momenty, kiedy Jezus się jakby „zgubi”, zejdzie z pola widzenia, powodując, że zaczynamy pytać: „Gdzie jest Pan?” W takich momentach trzeba pytać i szukać. Tak jak Maria Magdalena. Wówczas Jezus pozwala się znów odnaleźć, ale gdy Go odnajdujemy wygląda już nieco inaczej, tak że w pierwszej chwili często Go nie rozpoznajemy. Każde bowiem „zniknięcie” Jezusa i nasze szukanie Go powoduje, że stajemy się dojrzalsi i przez to On może objawić się nam jeszcze pełniej.

Nigdy nie zatrzymujmy Jezusa, to znaczy nie buntujmy się, gdy On nam „znika”. On musi przychodzić i odchodzić, by potem znów powrócić. Bez tego nie ma rozwoju naszej wiary.

[Komentarz Wojciecha Jędrzejewskiego OP]

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bez tego nie ma rozwoju naszej wiary
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.