Czy chodząc do Kościoła można być dalej zniewolonym?

Marcin Zieliński (Fot. Youtube/Marcin Zieliński)
YoutubeMarcinZieliński/dm

Samo bycie w miejscu modlitwy czy chodzenie do kościoła, nie czyni z nas ludzi wierzących - mówi Marcin Zieliński w „Kwadransiku ze Słowem”.

- Rytualne przyjmowanie sakramentów też wiele w nas nie zrobi, bez wiary. Oczywiście wierzymy, że sakrament ma moc, ale w Katechizmie Kościoła czytamy, że to nie jest magia - podkreśla.

I dodaje: - Przyjmowanie Słowa bez wiary też nic nie daje. Można być w świętym miejscu, jakim jest zakon a nie żyć duchowym życiem.

- Można wpadając w rutynę, wpadając w rytm robienia tych wszystkich świętych rzeczy być bez serca i bez Ducha - podkreśla.

- Chcę się z wami tym podzielić tym, że można być naprawdę bardzo blisko Źródła, Prawdy i Życia, a nie żyć ani życiem z Bogiem, ani życiem, które jest prawdą ani w Duchu Świętym, jaki nas prowadzi. Ale można samemu trzymać naszą wiarę w pudełku, którego zabraniamy otwierać komukolwiek, bo już jakoś sobie to życie ułożyliśmy - mówi.

„Kwadransik ze Słowem”:

YoutubeMarcinZieliński/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Czy chodząc do Kościoła można być dalej zniewolonym?
Komentarze (1)
PT
Paweł Turek
12 lutego 2024, 10:15
Ja myślę że chodzenie do kościoła to właśnie zniewolenie bo jak mówi nam słowo Boże Bóg nie mieszka w świątyniach ręką ludzką zbudowanych ani nie służy mu się jak by czegoś potrzebował a Kościół katolicki zmienił słowo Boże czyli biblię zastępując je podróbka czyli katechizmem gdzie zmienił przykazania Boże usunął drugie a dziesiąte podzielił na dwa żeby ilość się zgadzała podobnie jak zmienił ewangelię o darmowym zbawieniu wprowadził celibat czego skutki dziś widzimy Kościół katolicki tłumaczy że celibat to wyższy standard a Jezus mówił po owocach ich poznacie a owoce celibatu to homoseksualizm i pedofilia ta więc jeżeli ktoś wierzy w Boga niech zacznie czytać Jego slowo