Czy zmarli mogą się mścić? Egzorcysta nie pozostawia wątpliwości
- Czy to w ogóle jest możliwe, żeby ktoś po śmierci przyszedł w odwiedziny, aby się pożegnać, dać znać o sobie? – zapytał egzorcystę ks. Jacka Fijałkowskiego, ks. Rafał Główczyński SDS znany bardziej jako "Ksiądz z osiedla".
- Jedna z głównych prawd wiary jest taka, że dusza ludzka jest nieśmiertelna. Człowiek to nie tylko ciało. Czyli śmierć nie jest końcem. Jest taka modlitwa pogrzebowa: „życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy”. Rzeczywiście dokonuje się pewna zmiana. My do końca nie wiemy, co się z tymi ludźmi (zmarłymi – przyp. red.) dzieje. Wierzymy w niebo, ale nikt nie wie do końca, jak ono wygląda, wierzymy w czyściec – powiedział ks. Fijałkowski.
- [Zmarłe osoby] mogą także się pojawić. Doświadczenie uczy, że w jakiś sposób czasami mogą dawać znać o sobie. Potrafią się nawet pokazać, ale częściej po prostu proszą o modlitwę. Nawet jeżeli ich nie widać, to modlitwa za zmarłych jest bardzo ważna – dodał kapłan.
Co zrobić, gdy zobaczyliśmy zmarłego?
- Jeżeli już dzieje się tego typu spotkanie i my mamy odczucie, że przychodzi ktoś bliski, to w jaki sposób powinniśmy się zachować? – zapytał ks. Główczyński.
- Trzeba oddzielić dwie sprawy: mamy sprawy ludzi zmarłych i złych duchów. To są dwie inne kategorie. Jeżeli ktoś się nam pojawia, albo coś się dzieje, to nie od razu oznacza, że to musi być osoba zmarła. Ba, nawet kiedy widzimy osobę zmarłą, co się bardzo rzadko zdarza, to nie znaczy, że to musi być osoba zmarła. Jeżeli rzeczywiście ktoś przychodzi i prosi o modlitwę, to warto się pomodlić (…).
Na pytanie o to, czy „mamy prawo prosić o tego typu spotkanie (ze zmarłym – przyp. red.)”, egzorcysta odpowiedział: „To jest bardzo delikatna sprawa (…). Żebyśmy nie bawili się w wywoływanie duchów, bo to prawie zawsze prowadzi do tego, że jeżeli ktokolwiek przyjdzie, to przyjdzie zły duch, który prędzej czy później w jakiś sposób będzie chciał nas krzywdzić, oddalać od Pana Boga.
- Czy jest możliwe, że ktoś próbuje przyjść po to, żeby nas za coś przeprosić? – zapytał „Ksiądz z osiedla”.
- Nieraz człowiek w czyśćcu na coś czeka. Narobił zła, skrzywdził kogoś i potrzebuje się oczyścić. Ale być może też potrzebuje wiedzieć, że ktoś mu przebaczył. Dlatego bardzo ważną rzeczą jest przebaczenie zmarłym (…). Jeżeli w twoim sercu jest żal do tej osoby, to powiedz, że przebaczasz. Powiedz i pomódl się w kategoriach przebaczenia – powiedział ks. Fijałkowski.
Czy zmarli mogą się mścić?
- Ktoś, komu zawiniliśmy za życia może się mścić potem na nas?
- Człowiek zmarły jest pod ręką Pana Boga i Pan Bóg jeżeli wysyła daną osobę to tylko, żeby czynić dobro (…). Oczywiście, czasami być może się do nas dobija, żebyśmy wreszcie coś z sobą zrobili, żebyśmy się pomodlili, nawrócili się. Jeżeli ktokolwiek się mści, to jest to diabeł. Oczywiście czasami diabeł nie musi się bezpośrednio mścić, co bardzo uderza w nasze poczucie winy. Mówi: „Zobacz, ty nie przebaczyłeś, jesteś taki beznadziejny (…)”. I czasami diabeł bazuje na naszym nieprzebaczeniu, dlatego przebaczenie pomaga nie tylko tamtej (zmarłej – przyp. red.) osobie, ale także nam, żebyśmy nie mieli poczucia winy, żebyśmy nie dawali pożywki diabłu, który będzie chciał się mścić – zauważył egzorcysta.
Skomentuj artykuł