Przez kilkanaście dni biskup Dajczak przebywał w szpitalu. W nocy, kiedy czuł ogromny ból, nagle doświadczył czegoś, co pozwoliło mu przetrwać najtrudniejsze chwile.
Współczesny świat próbuje nas przekonać, że nasze domy powinny być pełne gadżetów, a lodówki jedzenia; że mamy ciągle zdobywać nowe umiejętności [...]; że każda chwila powinna być zajęta jakąś aktywnością, a właściwie to powinniśmy robić już nie dwie czy trzy, ale wiele rzeczy naraz.
DEON.PL POLECA
Skomentuj artykuł