Chciwość jest źródłem bardzo wielu grzechów. Wielu ludzi kradnie

Fot. photographee.eu/depositphotos.com

Zostaliście kiedyś okradzeni, a może ktoś okradł wasze mieszkanie? To jest okropne uczucie. To już jakby nie mój dom, jeśli może w nim buszować byle rabuś - pisze o. Leon Knabit OSB.

Siódme przykazanie Boże: Nie kradnij

Czy ktoś z nas był kiedyś okradziony? A może okradziono nam mieszkanie? Nie chodzi już o stratę materialną, ale o sam fakt. To już jakby nie mój dom, jeśli może w nim buszować byle rabuś. Niepewnie się czuję, gdy w każdej chwili ktoś może sięgnąć do mojej kieszeni czy torby. Okropne!

Chciwość jest źródłem bardzo wielu grzechów. Wielu ludzi kradnie, choć to, co mają, może im doskonale wystarczyć. Wśród rozmaitych rodzajów kradzieży szczególnie dzisiaj częste jest: oszukiwanie przy różnych transakcjach, pirackie ściąganie programów komputerowych, niepłacenie sprawiedliwych podatków. Trzeba się pytać, dlaczego tak się dzieje? Przyczyną jest chyba słabość ludzkiej wiary. Jeśli prawdziwie wierzę, to gromadzę tylko tyle, ile jest mi potrzebne do godnego przeżycia parudziesięciu lat i godziwego zabezpieczenia bytu tym, wobec których mam obowiązki rodzinne.

Popatrzmy na Żłóbek. W nim Jezus „leży nagusieńki”. I nagi jest na krzyżu. Pomyślmy, co my zabierzemy ze sobą, gdy będziemy odchodzili z tego świata.

DEON.PL POLECA

Fragment książki „Przestań narzekać, zacznij żyć. Część 1”

Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Chciwość jest źródłem bardzo wielu grzechów. Wielu ludzi kradnie
Komentarze (3)
HO
~Henryk Olszewski
24 września 2021, 17:30
Żył raz sobie Katolik i Ateista. Obaj płacili takie same składki na podatki do wspólnego koszyka. Wspólne potrzeby Katolika i Ateisty w przewadze były finansowane z tego wspólnego budżetu. Katolik oprócz potrzeb wspólnych finansował ze wspólnego koszyka także wyłącznie swoje potrzeby: nauczycieli religii, wydziały teologiczne na uczelniach, wszelkiej maści kapelanów, dotacje i ulgi. Każda "ważna" wspólna budowla finansowana ze wspólnego koszyka musiała być bardziej katolicka - specjalnie oznakowana symbolem katolickim. Jeżeli Katolik nie mógł otrzymywać tych pieniędzy na swoje potrzeby czuł się prześladowany. Teraz trudne pytanie: Czy ktoś w opisanym wyżej przypadku przekraczał 7 przykazanie? Kto to był? Może kiedyś będzie to tylko opowiadanie o moralności?
PR
~Ppp Rrr
23 września 2021, 07:24
Przypominam o istnieniu INFLACJI. Fakt, że moje oszczędności aktualnie są wystarczające NIE oznacza, że tak będzie w kolejnych dekadach. Zatem dalsze powiększanie oszczędności nie jest „chciwością”, lecz wyrazem zdrowego rozsądku. Pozdrawiam.
KK
~k k
22 września 2021, 06:52
proszę cię sw Józefie o potrzebne łaski dla mojego meza