Dlaczego jeden wierzy, a drugi nie?

Wiara jest pewnym rodzajem wyboru, w którym tkwi tajemnica ludzkiej wolności...

Zapraszamy na drugi odcinek serii "Credo" z księdzem Grzegorzem Strzelczykiem w roli głównej.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Dlaczego jeden wierzy, a drugi nie?
Komentarze (6)
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
15 września 2013, 13:28
facet z siwa broda co fruwa gdzies w chmurach , ktory weznie odpowiedzialnosc za ich zycie niektorzy pewnie sa slabi psychicznie i chca wierzyc w jakas wszechmogaca bozie ... itp. itd... Wnioskuję, (nie wiem do końca, czy słusznie), że Ty bierzesz odpowiedziałność za swoje życie. Czy również za wybór błędnej drogi? A czy zastanowiłeś się, jakie będą konsekwencje tego wyboru, jeśli jednak okaże się, że jest życie innego rodzaju po fizycznej śmierci ciała. Okaże się, że człowiek to coś więcej niż ciało. Czy miliony pokoleń, prymitywnych i uczonych, myliły się wierząc w istotę wyższą niż człowiek? Nic Ci nie mówi to, że każdy człowiek, choćby nie chciał się do tego przyznać, nosi w sobie pragnienie tej istoty. I prędzej, czy później musi stawić mu czoło. A czy zadałeś sobie choćby pytanie, skąd wzięło się Twoje życie wśród ludzi? Przecież wciskana Ci teoria ewolucji, w odniesieniu do człowieka, to bzdura. I czy to życie jest zupełnie Twoje, skoro człowiek, choćby nie wiem jak się wysilał potrafi jedynie przekazywać życie (ludzkie, roślinne, zwierzęce - ginące gatunki), a nie autentycznie je rodzić? Masz jeszcze dużo myślenia przed sobą ...
WC
Wojciech, Chrześcijanin-katolik
15 września 2013, 09:38
Witaj „Haytham”. Dziękuję Tobie za słowa skierowane do „Mańka”. Do Mańka Otóż drogi Mańku, poziom Twojej wypowiedzi, jest tak żenująco niski, iż zapewne wielu z nas postanowiło nie podejmować się nawet jej komentarza. Otóż chciałem Ciebie poinformować, że przez swój bełkot obraziłeś miliardy chrześcijan na całym świecie, ale również siebie samego… Dlaczego? Bowiem chrześcijaństwo jest oparte na logicznym myśleniu i faktach historycznych, które pewno nie są nawet Tobie znane. Zatem wypowiedź, którą raczyłeś w pocie czoła sklecić, jest niezwykle ograniczona i płytka niczym przydrożna kałuża. Jesteś zapewne jednym z tych, którzy odczuwają władzę siedząc przed komputerem jednocześnie pisząc durne zdania. Dzięki rozumowi otrzymanemu od Boga wnioskuję, iż przy zaproszeniu Ciebie do merytorycznej dyskusji byłbyś jednym z pierwszych, którzy z podwiniętym ogonem uciekliby w siną dal. Mniemam, że utożsamiasz ludzi wiary ze starszymi paniami, które można spotkać w kościele i chwała im za to. Otóż w tym samym kościele jest też wielu bardzo dobrze zbudowanych, atletycznych młodych ludzi, którzy wierzą w Boga tak samo mocno, jak owe panie. Proponuję zagłębić się w lekturę o pierwszych chrześcijanach i w ogóle o otaczającym nas świecie, abyś „głąbem” nie pozostał.
Tomek
14 września 2013, 20:59
@maniek "dlaczego jeden wierzy ,a drugi nie ? no coz , niektorzy ludzie nigdy nie dorosleja i wierza w naiwne koscielne bajki do konca zycia" Daruj sobie takie argumenty, tak samo ja mogę powiedzieć, że niektórzy całe życie nie dorastają i wierzą w bajki o tym, że świat powstał przez przypadek (!), a dusza nie istenieje. "jest tez pewnie duzo ludzi ktorzy boja sie smierci , to wymyslili sobie religijne historyjki o zyciu po smierci.." Szczególnie męczennicy. "sa tez ludzie ktorzy boja sie zycia i jak dzieci naiwnie wierza ze jest jakis facet z siwa broda co fruwa gdzies w chmurach , ktory weznie odpowiedzialnosc za ich zycie" A to już kompletne dziwactwo... Nauka o niebie i piekle jako konsekwencji, odpowiedzialności za wybory też się w to wpisuje, hm? "niektorzy pewnie sa slabi psychicznie i chca wierzyc w jakas wszechmogaca bozie ... itp. itd..." No fakt, przecież jak teraz przyznajesz się do bycia chrześcijaninem to Cię ludzie na rękach noszą i w ogóle to nie trzeba mieć samozaparcia ani podejmować trudnych decyzji... @~x Nie myśl o piekle, jak o fizycznym ogniu. Piekło to stan zupełnej samotności, czyli po śmierci najstraszliwsza rzecz, jaka może człowieka spotkać. KK mówi o tym, że nie grzeszy ten, kto stwierdził w swojej duszy, że nie potrafi uwierzyć. Osobiście podchodziłbym do tego bardzo ostrożnie, bo moim zdaniem tacy ludzie stanowią 0,01% ateistów, ale z tego co piszesz, do nich należysz. Wiesz, też byłem w takiej sytuacji i jedyna rada, jaką mogę Ci dać, to spróbować zaufać Bogu. To pierwszy krok, najważniejszy. Gdyby były takie dowody na istnienie Boga i prawdziwość chrześcijaństwa, że w momencie dałoby się przekonać każdego, to nie sądzisz, że wiara (o ile wtedy w ogóle by można było o niej mówić) nie byłaby żadną zasługą? Wtedy szaleńcem byłby ten, kto by nie wierzył. Powtarzam więc: chodź, i spróbuj.
X
x
14 września 2013, 17:32
Takich tekstów o wolnej woli i wyborze wiary (w domyśle katolickiej) to fajnie się słucha jak się jest wierzącym, bo tylko wtedy wszystko w miarę pasuje. Gorzej jeśli się nie wierzy, mamy wtedy taką sytuację: mam wolną wolę (daną niby przez boga), a więc używając rozumu, analizując dostępne materiały dochodzę do wniosku, że Jezus nie był bogiem tylko człowiekiem, czyli odrzucam bóstwo Chrystusa. Jednocześnie żyję moralnie i zgodnie z przykazaniami (oprócz rzecz jasna od 1-go do 3-go). Zgodnie jednak z nauczaniem Kościoła będę potępiony, bo ośmieliłem skorzystać z wolnej woli i odrzucić Jezusa jako boga... No więc jak to jest z tą nieskończoną miłością boga i wolną wolą: jeśli z niej skorzystam i uznam w całej szczerości swego serca, że Chrystus nie jest bogiem to zostanę skazany na męki wieczne. To tak jakbym powiedział dziecku: możesz się bawić albo możesz się uczyć, twój wybór, ale jak wybierzesz zabawę to wyrzucam cię na noc do piwnicy i prawdopodobnie umrzesz tam ze strachu. Ale to dlatego, że cię nieskończenie kocham...
M
maniek
14 września 2013, 15:45
dlaczego jeden wierzy ,a drugi nie ? no coz , niektorzy ludzie nigdy nie dorosleja i wierza w naiwne koscielne bajki do konca zycia jest tez pewnie duzo ludzi ktorzy boja sie smierci , to wymyslili sobie religijne historyjki o zyciu po smierci.. sa tez ludzie ktorzy boja sie zycia i jak dzieci naiwnie wierza ze jest jakis facet z siwa broda co fruwa gdzies w chmurach , ktory weznie odpowiedzialnosc za ich zycie niektorzy pewnie sa slabi psychicznie i chca wierzyc w jakas wszechmogaca bozie ... itp. itd...
WW
wzrost wiary
14 września 2013, 09:44
Dziękujemy księdzu Grzegorzowi za wykłady o wierze! Zapraszamy na [url]http://www.wzrostwiary.blogspot.com[/url]