Hołownia: czy o drugim człowieku można powiedzieć, że jest "głupi"?

(fot. Maskacjusz / YouTube.com)
Szymon Hołownia / ml

Nie ma nic prostszego od powiedzenia o kimś, że "jest głupi". Takie słowa słyszymy w bardzo wielu dyskusjach. Czy katolik powinien posługiwać się takim zwrotem?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Hołownia: czy o drugim człowieku można powiedzieć, że jest "głupi"?
Komentarze (1)
no_name (PiotreN)
25 czerwca 2017, 23:40
W Piśmie stoi napisane: "Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. Przeciw takim /cnotom/ nie ma Prawa." Ga(5;22-23) ElGuapo napisał: "Egzaltowani głupcy sądzą..., Egzaltowani głupcy tworzą dwie triady..., My nie jesteśmy znalogicznymi do Was egzaltowanymi głupcami..., My przedstawiciele dziedzictwa intelektualnego cywilizacji Zachodu, w odróżnieieu do egzaltowanych głupców...", etc...etc... "gdzie ta "prawda"? W epatowaniu wszechchuizmem? Wszyscy są takie same penisy to nie prawda, a redukcjonistyczna gimba dla małokumatych propagowana przez kanalie w sytuacji w której ich kanaliowatość staje się nazbyt rzucająca się w oczy." ElGuapo pisze dalej: "Tym większy absmak, kiedy to osoba (przyp.s.M.Chmielewska) o bezdyskusyjnie godnych podziwu osiągnięciach w jakimś fragmencie decyduje się postępować jak szubrawiec.", "Będą nas wsadzać za przyjmowanie kobiet z dziećmi uciekających od bijących mężów"(s. Chmielewska) jest intelektualną prostytucją na poziomie "PGW ma penisa w spodniach ..." Komentarz do tego jest raczej zbędny, prawda jest tu wyjątkowo naga. Pozdrawiam Piotrze.  :-)