Józef twardzielem nie jest

(fot. futureshape / flickr.com / CC BY)

"Anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem" (Mt 2, 13).

Józef twardzielem nie jest. Twardziele, w przeciwieństwie do mięczaków, nie dają się łatwo nabrać na bajeczki o aniołkach i dzieciach poczętych bez udziału mężczyzny. Twardziele udają silnych, wkładają maski niepokonanych, puchną od hardości, by nie pokazać słabości.

DEON.PL POLECA

Józef twardzielem nie jest, ale nie obawia się niespodzianek i zaskoczenia. Najpierw widok jego własnej żony, która zaszła w ciążę, ale nie z nim. Przecież nie tak to wszystko miało wyglądać. Potem przyjęcie pod swój dach "cudownego" dziecka z "cudowną" kobietą. A niby dlaczego…

Józef twardzielem nie jest, ale natychmiast wykonuje polecenia Boga odczytane we śnie. Bo kiedy człowiek śpi, to jest bezbronny, słaby, łatwo go zaskoczyć i obezwładnić. W śnie mechanizmy obronne pryskają jak bańka mydlana. Kontrola zanika. Rozum ustępuje wyobraźni. Doprawdy trzeba mieć niezwykle pojemną wyobraźnię, by spotkać w niej posłańców Bożych, a potem robić to, co każą.

Józef mięczakiem nie jest, bo gdy przychodzi co do czego, to nie daje drapaka i nie zostawia samotnej kobiety z dzieckiem na pastwę siepaczy Heroda. A przecież zawsze może wybrać święty spokój i uwić sobie wygodniejsze gniazdko z "normalną" kobietą.

Józef mięczakiem nie jest. Podejmuje wyzwania. W środku nocy zostawia wszystko, co ma i rusza w nieznane. A konkretnie do Egiptu. Nie marudzi, że go los tak pokrzywdził i nie jęczy, że się nie da. I nie wypłakuje się Maryi do rękawa, że taki z niego nieudacznik…

Józef nie jest ani twardzielem, ani mięczakiem. Jest normalnym facetem. I chyba dlatego może nauczyć męskości i ojcostwa, chociaż w Ewangelii nie wypowiada ani jednego słowa. Taki nauczyciel bez słów.

Cuda świętego Józefa. Świadectwa i modlitwy >> zdobądź swój egzemplarz.

Książka zawiera pięćdziesiąt autentycznych świadectw oraz modlitwy. Różnorodność uzyskanych łask od nawróceń, uzdrowień, poprzez znalezienie pracy, współmałżonka, domu... aż po naprawę komputera potwierdza misję św. Józefa jako opiekuna.

Książka umacnia w wierze i nadziei, że Pan Bóg nikogo nie zostawia w potrzebie bez pomocy. Dołączone dokumenty papieskie - encyklika Leona XIII Quamquam pluries oraz adhortacja apostolska Jana Pawła II Redemptoris custos przybliżają osobę i misję św. Józefa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Józef twardzielem nie jest
Komentarze (22)
P
poldek34
30 grudnia 2014, 11:31
Nadzwyczajność Józefa nie tkwi w "zgrywaniu jakiejś wypasionej postaci" albo "napinaniu mięśni" lecz w wierności zarówno swojej żonie jak i Bogu. A to się nazywa także odpowiedzialność za drugiego człowieka i swoje zbawienia. Św.Józef w tych własnie dwóch niezwykle realizowanych cechach jest wzorem dla mężczyzny wierzącego. Również Księdza. Bo co to za Ksiądz który nie jest wierny Bogu i odpowiedzialny za ludzi których prowadzi do Boga. Również męża. Bo, co to za mąż który nie jest odpowiedzialny za żonę, dzieci, rodzinę a szuka jedynie własnego komfortu. Co, to za mąż który Pana Boga ma za nic.. .
P
powtórka Piórkowskiego
29 grudnia 2014, 19:52
~wierny 17:19:13 | 2013-12-29 Cenzura nadal działa. Nie wolno krytykowac obłudy jezuity Piórkowskiego - za to mile widziane (bez moderacji niegodne komentarze wobec Episkopatu i biskupów). Piórkowski, Prusak, Kramer to nie są normalni jezuici - ale bracia od większej hucpy adopcji, seksualizacji dzieci, poprawności i postmodernizmu. A managerem oczywiście od tego ks. Han MINĄŁ ROK A KS. PIÓRKOWSKI i DEON RACZEJ NIC SIĘ NIE ZMIENILI. CHYBA MOŻE TYLE - ŻE TERAZ DEON JEST RZECZYWIŚCIE ODPOWIEDNIO POSTRZEGANY PRZEZ WIELU KOMENTATORÓW -  ZGODNIE Z TYM CO NAPISAŁ ROK TEMU ~wierny
TD
to do było tydzień temu
29 grudnia 2014, 19:55
~trzeba o tym wiedzieć 17:15:46 | 2014-12-22 ~who is who 11:10:21 | 2014-12-21 Szef deonu reklamuje sam siebie? Darmowa reklama dla samych swoich? Czy to godziwe? Czy na pewno pouczanie ks. Piórkowskiego jest wiarygodne? Poczytajcie co już wypisywał w artykulikach na deonie- nawet Wyborcza to zauważyła i go wychwalała. ~eva  ~who is who 11:33:28 | 2014-12-21 Kto rozwala Kościół - to artykulik ks. Piórkowskiego który Wyborcza promowała. Szef deonu to nowy Lemański, Mądel czy ks. Sowa? Ten tytuł artykułu i jego treść ks. Piórkowskiego bardzo się spodobał Wyborczej i dlatego zaraz ten kolejny ksiądz został tam wypromowany Chyba że chodzi o to aby go tylko posłuchac ale nie naśladować jego czynów
31 grudnia 2013, 13:21
moj komentarz tez raz usunieto, bardzo sie ucieszylam z tego powodu!!! ... Mojego nie usunięto, ale przeczytałam kilka innych, które ulotniły się. Wracając do tematu - to pewnie zależy od tego, jakie definicje "twardziela" i "mięczaka" przyjmie się jako założenie. Dla mnie twardziel to nie typ macho (przynajmniej w polskim rozumieniu tego stylu ;)), który zakląwszy pod wąsem obije swoją żonę, bo "baba nie bita to jak kosa nie klepana". Mięczak to nie mężczyzna, który nie lubi się tłuc, nie ma rozlicznych wypracowanych na "siłce" supłów zamiast ramion i któemu zdarza się płakać. Tak więc spokojnie mogę założyć, że Św. Józef, przy niewątpliwym Bożym wspraciu - twardzielem był, jest i pozostanie.
AF
Antonina Fey
31 grudnia 2013, 12:04
moj komentarz tez raz usunieto, bardzo sie ucieszylam z tego powodu!!!
I
Iwona
31 grudnia 2013, 10:41
Moglabym takie swoje swiadectwo na temat dzialania św. Józefa w zyciu swoim przedstawić. Najkrócej jak sie da. Około 30-ki zostałam sama z 9 letnią córką. Mąż odszedl z inną kobietą. Zresztą małżeństwo było nieudane i pelne przemocy, ze to raczej było błogosławieństwo i dla mnie i dla córki, ze odszedł. Pomimo, ze nie byłam gorliwą katoliczką, nie maiał realcji z Bogiem, nie uczestniczyłam we mszach w tym swoim poczuciu osamotnienia i trudności "przyszło" mi do głowy, żeby św. Józefa, ktory nie zawiódł ani Maryji, ani Jezusa wybbrac na swojego patrona, opiekuna mojej poszatkowanej rodziny. Potrzebowałam tez pracy a on jest patronem ludzi pracujących. Moja córka wyrosła na wspaniała młodą, wykształcona, kobietę z pasją. Dzis ma juz swoją rodzine, efektywnie realizuje sie i wzrasta rowniez w swojej wspólnocie. Sama bez pomocy "z gory" bym jej tak nie wychowała. Ja sama, juz po 40 sie nawrócilam i ciagle nawracam. A pomogł mi w tym m.in. pewien cudowny sen. Buduje codzien relacje z Bogiem i ludżmi, pomimo słabosci i upadków. Nie wyszłam ponownie za mąż, mam różne braki i ograniczeniaw zyciu, ale mimo to czuje sie spelniona i szczęśliwa, jak nigdy dotąd. Polecam św, Józefa jako ptarona. Po ciuchu, bez rozgłosu zrobi co naleźy i nawet o to nie proszony zaprowadzi do Boga i ku innym świętym. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu.
M
Marek
29 grudnia 2014, 21:21
Piękne świadectwo. Dzięki!
Paweł Tatrocki
31 grudnia 2013, 09:50
Św. Józef był starcem bo starcy miewają sny a młodzieńcy widzenia. Józef miał przynajmniej trzy sny, w które uwierzył i były one prawdziwe. Co nie znaczy, że musiał być stary, gdyż jaki Pismo mówi nie siwizną głowy mierzy się starość człowieka, ale życiem nieskalanym. Zatem fizycznie mógł być młody, ale duchowo był starcem.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
30 grudnia 2013, 14:17
Dlaczego część postów spod tego tekstu jest usuwana? Składam wniosek formalny do szefa DEON-u: Moderacja komentarzy do własnego tekstu nie powinna być autorom dozwolona. Jakieś minimum obiektywności powinno być zapewnione. I to w publikacjach na każdy temat, łącznie z tymi najbardziej kontrowersyjnymi. Nie domagam się oczywiście zaniechania działań w ramach obowiązującego regulaminu i strzeżenia norm obyczajowych
30 grudnia 2013, 13:58
Dlaczego część postów spod tego tekstu jest usuwana?
?
???
30 grudnia 2013, 13:54
Cenzura ks. Piórkowskiego działa. Nie lubi sie być podobnym do Judasza w KK?
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
29 grudnia 2013, 22:57
Zaplatałam się w tym wszystkim i dalej nie wiem  czy Józef był twardzielem jak  mi się zawsze wydawało, czy był zwyczajny i słaby a Bóg pomógł mu w tym wszystkim Był twardzielem i to z tych klasy mistrzowskiej, którzy bardziej ufają Bogu, niż sobie. I wbrew wszelkim ludzkim kalkulacjom i obiektywnie, ale tylko po ludzku, ocenianej rzeczywistości, dobrze na tym wychodzą (Bóg widzi dalej). Bo żeby zaufać Bogu trzeba być twardzielem. Każdy to z różnym skutkiem przerabia. Na dzisiejsze czasy, gdy często mamy z tym ogromny problem, dostaliśmy za pośrednictwem świętej Faustyny wskazanie-modlitwę: "Jezu, ufam Tobie".
lucy
29 grudnia 2013, 22:05
Przeczytałam ten tekst i coś mi się tu nie zgadza, no bo jak to Józef twardzielem nie jest? Facet który ma poślubić kobietę, podczas snu dowiaduje się, że ona jest w ciąży i to nie z nim a z Bogiem. Przecież to jakaś paranoja. Po pierwsze nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzyłby w taką bajkę, on uwierzył. Nie wiem może ten sen był tak bardzo rzeczywisty, może Bóg użył jakiejś swojej sztuczki  i tak się stało, że Józef uwierzył  w to co wydawało się tak absurdalne a może jego wiara była tak wielka. No dobra , tu już chylę czoła przed nim, że uwierzył, chociaż znowu mam wątpliwości bo  może to nie była tylko jego zasługa, bo to Bóg mu w tym pomógł. No dobrze to  może rzeczywiście nie był takim twardzielem. No ale potem wychowywał, troszczył się itp. o nie swoje dziecko. No cóż w sumie teraz też spotyka się takich ojców którzy wychowują nie swoje dzieci  i kochają je jak własne. Skąd im się to bierze czy to ich zasługa czy to pomoc Boża, na ile chylić czoła przed nimi a na ile przed Bogiem. A Ci którzy nie chcą nawet swoich własnych dzieci, co z nimi? Winić ich czy Boga , który im nie pomógł pokochać własnego potomstwa? Zaplatałam się w tym wszystkim i dalej nie wiem  czy Józef był twardzielem jak  mi się zawsze wydawało, czy był zwyczajny i słaby a Bóg pomógł mu w tym wszystkim
Dariusz Piórkowski SJ
29 grudnia 2013, 21:40
autorze, jeżeli brakuje ci argumentów w dyskusji, to trudno, ale nie usuwaj wypowiedzi, które merytorycznie odnoszą się do tego, co napisałeś. Powtarzam zatem, popełniasz anachronizm porównując czasy sprzed ponad 2 tys. lat z obecnymi. Józef był człowiekiem wiary, wierzył aniołowi, który pouczał go jak ma postępować. Jego postępowanie to objaw wiary, jakiej najwyraźniej nie znasz, skoro usuwasz komentarze, które informują o wierze św. Józefa. Ja rozumiem, że stworzyłeś sobie jakąś serię anachronicznych paraleli, które mają być błyskotliwe, ale one błyskotliwe nie są. Anachronizm ich jest zbyt oczywisty. ... Panie jazmig, życzę Panu dobrej nocy i dobrych snów. Oby Pan spotykał w nich jak najwięcej aniołów:)
A
a
29 grudnia 2013, 20:19
Nie podoba mi się ten tekst, choć jednak coś w sobie ma. Jakoś za mało mi tu świętego Józefa.
AP
Adrian Podsiadło
29 grudnia 2013, 19:14
@ Autor Nie można nazwać Józefa twardzielem, bo to zbyt mało. Józef był świętym do tego mężczyzną, a to twardziel podniesiony do n-tej potęgi. @ Jazmig Też mi kasują wpisy bez powodu. To zapewne ci sami co namawiają do dialogu ;-)
jazmig jazmig
29 grudnia 2013, 18:37
~Jazming - no Twoje wpisy są po prostu tak błyskotliwe, że chyba wszystkim komputery zaczynają świecić..... Czy Ty czytasz czasami to co napisałeś? Twoje wpisy  są raczej przykładem jak nie należy prowadzić merytorycznej dyskusji... I tego chyba już nic nie zmieni.... ... Effo, dziękuję ci za zainteresowanie moją osobą, ale proszę, aby dyskutowała z tym, co napisałem. Jeżeli nie masz argumentów ad rem i pozostają ci jedynie ad personam, to lepiej siedź cicho i nic nie pisz, bo zaśmiecasz dyskusję.
AC
Anna Cepeniuk
29 grudnia 2013, 18:23
~Jazming - no Twoje wpisy są po prostu tak błyskotliwe, że chyba wszystkim komputery zaczynają świecić..... Czy Ty czytasz czasami to co napisałeś? Twoje wpisy  są raczej przykładem jak nie należy prowadzić merytorycznej dyskusji... I tego chyba już nic nie zmieni....
jazmig jazmig
29 grudnia 2013, 18:14
autorze, jeżeli brakuje ci argumentów w dyskusji, to trudno, ale nie usuwaj wypowiedzi, które merytorycznie odnoszą się do tego, co napisałeś. Powtarzam zatem, popełniasz anachronizm porównując czasy sprzed ponad 2 tys. lat z obecnymi. Józef był człowiekiem wiary, wierzył aniołowi, który pouczał go jak ma postępować. Jego postępowanie to objaw wiary, jakiej najwyraźniej nie znasz, skoro usuwasz komentarze, które informują o wierze św. Józefa. Ja rozumiem, że stworzyłeś sobie jakąś serię anachronicznych paraleli, które mają być błyskotliwe, ale one błyskotliwe nie są. Anachronizm ich jest zbyt oczywisty.
A
affe
29 grudnia 2013, 17:30
Tez mi sie wydaje że hucpa jezuitów to może byc spowodowany jakąs chorobą a może tylko pychą i pogodnia za zaistnieniem w mediach?
P
pytając
29 grudnia 2013, 17:22
Czy na Deonie nie ma sposobu na ludzi niezrównoważonych psychicznie?
W
wierny
29 grudnia 2013, 17:19
Cenzura nadal działa. Nie wolno krytykowac obłudy jezuity Piórkowskiego - za to mile widziane (bez moderacji niegodne komentarze wobec Episkopatu i biskupów). Piórkowski, Prusak, Kramer to nie są normalni jezuici - ale bracia od większej hucpy adopcji, seksualizacji dzieci, poprawności i postmodernizmu. A managerem oczywiście od tego ks. Han