Kościelne jojczenie mnie denerwuje!

pz

To nie może być monolog. Musi być dialog. To jest bardzo ważne. Myślę też, że trzeba zmienić w ogóle poetykę języka zwracania się do młodych. To kościelne jojczenie mnie już denerwuje! - mówi o. Jan Góra OP.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kościelne jojczenie mnie denerwuje!
Komentarze (11)
N
NAJ
18 stycznia 2014, 23:38
NIE MÓW OJCZE "DENERWUJE" , ALE  UŚWIĘCA.
C
chrześcijanka
28 maja 2013, 07:32
niestety w Kosciele jest wiele "fajerwerków" i niewiele z tego wynika.Są tacy co odmieniają swoje życie ale ich jest niewiele.Ja w wieku 21 lat przyjełam I Komunię i cały czas szukam Boga.....Prawdziwego ,Autentycznego......bo mnóstwo w Kościele nie autentyczności ...oj mnóstwo......
J
ja
28 maja 2013, 00:57
ale co da Lednica jak nie ma tego w codzienności.... - ta Lednica to bedzie FAJRWERK niestety,,,,
R
R4f
27 maja 2013, 18:45
Jako młody człowiek szukam wzorów. Niestety jest ich bardzo mało. To Wy dorośli, dojrzali chrześcijanie powinniście być wzrorami życia z pasją. 
TZ
Tomek Z
27 maja 2013, 16:09
Problem polega na tym, że dzisiaj  problemem jest jojczenie, a jednocześnie pobłażanie, uleganie tym złym przykłądom świata, które się krytykuje. Bo jak robimy źle, to trzeba nas karcići pouczać, ale dawaćalternatywę Dzięki Tobie i Tobie podobnym jest wciąż nadzieja :) Dziękuję. Niestety nie jestem w stanie spełnić Twoich słusznych żądań. Innych nie można zmienić, można tylko siebie. JPII powiedział kiedyś do młodzieży: Choćby nikt od Was nie wymagał, sami od siebie wymagajcie. Myślę, że w tym kryje się wielka radość, bo mimo iż nie mamy dobrych wzorców wśród wychowawców nie jesteśmy skazani na upadek :-) Pozdrawiam najserdeczniej
27 maja 2013, 15:08
Problem polega na tym, że dzisiaj  problemem jest jojczenie, a jednocześnie pobłażanie, uleganie tym złym przykłądom świata, które się krytykuje. Bo jak robimy źle, to trzeba nas karcići pouczać, ale dawaćalternatywę
B
Benio
27 maja 2013, 14:57
Dobrze gada! A młodzież, która często jest "na bakier" z Kościołem, jedzie na Lednicę i wraca odmieniona. Chce im się być w Kościele, budować go, trudzić się dla niego.
PS
Piotr Słowiński
27 maja 2013, 13:34
I to to 'tańczenia dla Franciszka', czy dla JPII to jest ta ambicja i to 'trudno'?
A
Alfista
27 maja 2013, 13:25
Trzeba zobaczyć skąd te nerwy, kto je zsyła i dlaczego? I życzę więcej pogody ducha.
S
Siła
27 maja 2013, 13:07
Będzie pięknie :)
D
dada
27 maja 2013, 12:57
pięknie powiedziane...