Krzysztof Pałys OP: osobiście, wolałbym życie przegrać z Bogiem, niż wygrać bez Niego

(fot. youtube.com)
facebook.com / ps

"Prawdziwa walka toczy się w naszych myślach, jest to walka pomiędzy światłem, a ciemnością. Pomiędzy Bogiem, a tym który od początku jest mordercą. Diabeł stąd czerpie swoje zyski" - mówi dominikanin.

Życie człowieka, nawet takiego który nie zdążył się narodzić, jest święte i niedotykalne.
Życie jego matki, która ze względu na ciążę została odrzucona i upokorzona, jest święte i niedotykalne. Bóg doskonale zna ten ból, on nigdy nie zostanie zapomniany.
Życie osób, które wyszły na ulicę twierdząc, że z piekła chcą uczynić niebo, jest święte i niedotykalne.
Życie tych, którzy patrzą na nich z odrazą lub wyniosłością, jest także święte.

Choć trudno w to uwierzyć, wszyscy oni mają w sobie obraz Boga i są przez Niego kochani. Nawet jeśli niektórym z nich jawi się On jako wróg, a nie ratunek.

Parafrazując słowa Pana Jezusa o owcach i wilkach: "Kiedy walczycie z potworem, to uważajcie, żebyście się sami potworem nie stali".

Prawdziwa walka toczy się w naszych myślach, jest to walka pomiędzy światłem, a ciemnością. Pomiędzy Bogiem, a tym który od początku jest mordercą. Diabeł stąd czerpie swoje zyski. Jego nie obchodzi kogo się nienawidzi, kim się pogardza - jeśli raz kogoś się znienawidziło, otwiera się szatanowi drzwi. Kiedy ktoś pielęgnuje w sobie pogardę, nie daj Boże nienawiść, to tak jakby pił arszenik twierdząc, że przez to zaszkodzi tej drugiej osobie.

Z tej mąki nie da się upiec chleba.

Zło chce właśnie do tego doprowadzić, abyśmy walcząc z nim, w to zło się zamienili. Znam przypadki, że osoby walczyły ze złem, mając naprawdę dobre intencje, a potem okazywało się, że niespodziewanie stały się jeszcze gorsze od tych, z którymi walczą. Nie dostrzegli, że z owiec stali się wilkami.

Tego wszystkiego uczy Chrystus, światłość największa. Miłości do nieprzyjaciół. Doświadczasz krzywdy? Nie pochwalaj zachowania, ale nie pochwalanie nie oznacza, że będę krzywdził własną krzywdą. To droga do przemiany się w wilka.

O tym właśnie jest cała Ewangelia. Uważajmy, żebyśmy walcząc z potworem, sami się potworami nie stali.

Ktoś patrzy na mnie ze wstrętem, nie wchodzę w dyktat złego. Ktoś jest pełen pogardy, ja nie będę. To jak picie trucizny z myślą, żeby ta trucizna komuś zaszkodziła.

Nie dajmy sobie wmówić diabłu, że najlepszym sposobem na zło jest zło. Tego uczył Pan Jezus Apostołów. Żebyśmy w obliczu wściekłości sami nie stali się wilkami. "Nasz Pan jest bowiem pasterzem owiec, a nie wilków" (św. Jan Chryzostom).

Błogosławiony Jerzy Popiełuszko miał świadomość, że jeśli w jego myśli wkradnie się pogarda i nienawiść - to straci Jezusa. Straci wszystko.

Osobiście, wolałbym życie przegrać z Bogiem, niż wygrać bez Niego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Krzysztof Pałys OP: osobiście, wolałbym życie przegrać z Bogiem, niż wygrać bez Niego
Komentarze (1)
JK
Jan Kowalski
3 listopada 2020, 11:01
Można, idąc w myśl z Bogiem, zgubic go po drodze. Jak walczac o "dobro" zaczynasz pogardzac ludzmi, krzywdzić ich (choćby słowami) i uważać za gorszych od siebie to z tego o co walczysz staniesz się tym z czym walczysz.Czyli z intencją walki o coś dobrego ze zlem, może się okazać że staniesz się gorszym tworem zła niż to z którym walczysz. Wszyscy są dziecmi Bożym, nawet homoseksualiści, Bóg przyjmuje wszystkich i zaprasza do siebie, nie wartościuje i nie potępia. Zapominamy o tym,że miłość i zrozumienie dla drugiego człowieka jest najważniejsza