Ks. Radek Rakowski: jestem zdziwiony jak wieloma "dziećmi" Bóg mnie obdarował

(fot. facebook.com/xradek.rakowski)
facebook.com/xradek.rakowski / jb

"Nigdy nie chciałbym nikogo zniewolić, przywiązać, ale chciałbym, żeby wzięli to co chcą, co jest dla nich wartościowe i żeby szli dalej. Bardzo chciałbym dać im korzenie, żeby wiedzieli, że są chciani, kochani, akceptowani i wsparci, a jednocześnie skrzydła, żeby „lecieli”, gdzie chcą, bo są wolni" - napisał duszpasterz.

Być ojcem? Być księdzem?

Pojawia się w życiu mężczyzny taki moment kiedy mówi sobie: „muszę komuś ofiarować część siebie…” I naturalną drogą jest przekazanie siebie dziecku, swojemu dziecku. Jednak są jeszcze inne drogi jak np. bycie księdzem, dzięki której ja żyję. Ostatnio opowiadałem w Radość, że rodzice zajmują się dziećmi do osiemnastego roku, jak jest najtrudniej, a potem jak mają dziewiętnaście lat i są „najfajniejsi” to trafiają do mnie, do duszpasterstwa, a ja już mogę się nimi tylko cieszyć.

DEON.PL POLECA

Kajetan Wiśniewski pojechał do domu i wszystko powtórzył, a jego rodzice: „że nie wychowują dzieci dla siebie, ale dla świata”. Ojciec Jan Góra z uporem maniaka powtarzał, że jest ojcem i że żyje w innych bardziej, mimo, że fizycznie nikogo nie zrodził.

Ciągle jestem zadziwiony jak wieloma „dziećmi” Bóg mnie obdarował. Nigdy nie chciałbym nikogo zniewolić, przywiązać, ale chciałbym, żeby wzięli to co chcą, co jest dla nich wartościowe i żeby szli dalej. Bardzo chciałbym dać im korzenie, żeby wiedzieli, że są chciani, kochani, akceptowani i wsparci, a jednocześnie skrzydła, żeby „lecieli”, gdzie chcą, bo są wolni.

Dzisiaj stanąłem z Anią Namyślak, która ma trzech małych synków i mówi mi, że najbardziej się cieszy kiedy potrafią się razem bawić, a ona na nich patrzy. I tak sobie pomyślałem, że też najbardziej cieszę się jak ludzie z Duszpasterstwo Akademickie Winiary biorą śluby, spotykają się, przyjaźnią, tworzą projekty, a ja sobie na to patrzę. Jak płaczą to chętnie im pomogę, jak się cieszą i chcą mi pokazać swój nowy dom, samochód czy osiągnięcie to cieszę się z nimi.

Jestem księdzem, ale czuję się ojcem, który popełnia błędy, czasami krzywdzi, czasami źle coś powie i 150 razy zawiedzie, ale czuje taką radość i satysfakcję jak widzę wszystkich tych z Rydzyny, Jeżyc i Winiar, których pokochałem i cały czas chcą w wolności żyć ze mną, a ja mogę sobie patrzeć jak pięknie żyją. Po to jest ten celibat, nie mam dzieci, ale żyję w tych, którzy chcieli, żebym w nich żył, a ja chętnie daję.

Wpis ukazał się pierwotnie na Facebooku:

Książki na wakacje ze specjalnym rabatem dla czytelników Deonu! W dniach 11-18 lipca 2021 r. wpisz kod WAKACJED i skorzystaj z 40 proc. rabatu na wszystkie książki Wydawnictwa WAM i Mando oraz 15 proc. na książki innych wydawców.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ks. Radek Rakowski: jestem zdziwiony jak wieloma "dziećmi" Bóg mnie obdarował
Komentarze (1)
JK
~Jan Kowal
18 lipca 2021, 23:01
Dlatego nie potrafie zrozumiec jak biskup moze ksiedza pedofila przeniesc na inna parafie wiedzac doskonale ze nadal bedzie dzieci molestowal.