Muniek o tym, jak Bóg daje kopniaka

Wojciech Jędrzejewski OP i Muniek Staszczyk

Im większa jest w człowieku wiara, im więcej doświadczysz dobra od Boga, tym mniej się boisz.

"Nie jestem niewolnikiem sławy... mogę nie być tym człowiekiem ciągle grającym w jakimś tyglu show biznesu... już wiem to na pewno. " - mówi Muniek do Jędrzeja, a także o kokonie relacji ze Stwórcą, byciu na innej orbicie, sięganiu po ciszę i o tym, jak Bóg daje kopniaka. "Męskie Rozmowy z kobietą w tle", to cykl rozmów o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP z Muńkiem Staszczykiem.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Muniek o tym, jak Bóg daje kopniaka
Komentarze (7)
M
mark
10 stycznia 2014, 08:11
Dokładnei tak - szatan jest pyszny w całej swojej istocie dlatego nigdy się nie nawróci. A cały tekst tej piosenki jest bardzo mocny. Można by komentować każdy jej wers, ponieważ jest nasycona bardzo głębokimi treściami. Idealnie widać, że szatan jest też ojcem kłamstwa, albo ciekawe są słowa: Chodźmy razem więc w drogę Będziesz mówił o Bogu Ja ci zrobię fantastyczny PR Kiedy trzeba się schowam Kiedy trzeba zachowam Jestem Lucy, a ty będziesz big star i też można zapytać dlaczego szatan chce by człowiek mówił o Bogu. A z tych słów wynika, że nie najważniejsze było by głoszenie Boga, ale pokazywanie siebie, czyli stawianie się przed Boga, żeby ludzie chwalili mnie za piękne słowa a nie Boga. Z tych słów aż "kapie" pycha. Bóg Bogiem ale "big star będziesz ty".
J
jr
9 stycznia 2014, 20:48
@mark: wielkie dzięki! :) Bardzo mi pomógł Twój wpis; uświadomiłam sobie, że szatan zakłada (tekście piosenki), że będzie tak jak on chce - no i tak szatan może rzeczywiście zakładać, bo on jest w 100% pyszny i nie uznaje faktu że nie on zawiaduje rzeczywistością, bo jest tylko stworzeniem.
M
mark
9 stycznia 2014, 09:55
co do tych słów, o których pisze ~jr to ja to interpretuje tak, że wcześniej są słowa Kiedy trzeba pomogę Ale potem upodlę cię znów i w tym kontekście patrzę na to co jest dalej. Diabeł mówi, że jeśli masz "zachciankę" pójścia do konfesjonału to idź, bo i tak wiem, że nie zmienisz, że potem znów będziesz w moich sidłach grzechu. A nie ma nic lepszego dla diabła niż źle odbyta spowiedź. Nawet samo słowo "zachcianka" dużo mówi, ponieważ do spowiedzi powinno się pójść  z głębokiego pragnienia nawrócenia a nie przez zachciankę.
J
jr
8 stycznia 2014, 22:29
Przyznam, że trochę zaintrygowały mnie ostatnio słowa z piosenki T. Love pt. "Lucy Phere": Ja zachcianki potrzeby twe znam Powiedz czy chcesz do baru Czy do konfesjonału Jeśli trzeba zaprowadzę cię tam Cały tekst piosenki jest w ogóle super :), ale zacytowane powyżej słowa zabiły mi trochę ćwieka. Czy za decyzją o pójściu do spowiedzi może rzeczywiście stać Zły? Im więcej o tym myślę, tym mniej oczywista wydaje mi się odpowiedź na to pytanie...
N
nicole
8 stycznia 2014, 21:20
A mi się podoba ten chaos myślowy, jest naturalny i wiele z niego wynika :D
lucy
8 stycznia 2014, 16:54
Nie za bardzo zrozumiałam o co Muńkowi w tej rozmowie chodzi, straszny chaos myślowy i niepoukładanie jakieś.
M
miim
8 stycznia 2014, 11:45
w tym odcinku bardzo niewyraźnie słychać, niestety połowy nie zrozumiałam, jakiś wyjątkowy pogłos na tym korytarzu i pan Muniek ma swoją "specyficzną" dykcję ;)